Wiadomości

Ktoś popsuł niespodziankę. Takie będzie nowe Renault Espace

Wiadomości 16.03.2023 78 interakcji

Ktoś popsuł niespodziankę. Takie będzie nowe Renault Espace

Piotr Barycki
Piotr Barycki16.03.2023
78 interakcji Dołącz do dyskusji

Porzućcie wszelką nadzieję, że nowe Renault Espace będzie miało w sobie – przynajmniej wizualnie – coś z minivana. Do sieci dostały się grafiki, które ostatecznie rozwiewają wszelki wątpliwości. 

I przy okazji zdradzają kilka szczegółów dotyczących nowego modelu Renault, pozostawiając nas z niewielką liczbą pytań.

Nowe Renault Espace – jak będzie wyglądać i jakie będzie miało wymiary?

Zgodnie z przewidywaniami – w dużej mierze nowe Renault Espace będzie wyglądać jak… Renault Austral. Dla szybkiego przypomnienia ten drugi model:

renault austral
Renault Austral

I teraz Renault Espace na nieoficjalnie udostępnionych oficjalnych (prawdopodobnie) szkicach:

Tak jak można było oczekiwać, do słupka B jest to właściwie Austral. Nawet pas przedni nie uległ jakieś przesadnej zmianie w porównaniu do „krótszego” modelu:

Zmiany pojawiają się dopiero za słupkiem B – nowe Espace jest wyraźnie wydłużone i bardziej przypomina kombi niż hatchbacka. Przetłoczenie nad tylnym nadkolem również zostało zdecydowanie rozciągnięte.

O ile rozciągnięto cały samochód? Zgodnie z grafikami, całość ma teraz 4,72 m długości, czyli tyle, ile można było oczekiwać po Australu w wersji long. Dla porównania, standardowa wersja ma 4,52 m długości i 2667 mm między osiami. Czyli tutaj zyskujemy 20 cm długości nadwozia i 7,3 cm więcej rozstawu osi (nowe Espace – 2740 mm). Szerokość i wysokość pozostają właściwie bez zmian. W pakiecie dostaniemy też pewnie większy bagażnik (widać wyraźnie dłuższy zwis z tyłu niż w Australu), aczkolwiek nie wiadomo jeszcze, jaki zysk zanotujemy w tej kwestii.

W skrócie: jeśli komuś podobał się Austral, ale nie był pewien, czy zapakuje się do niego z całym bagażem i ludźmi, będzie miał opcję kupić coś, co wygląda prawie tak samo, ale jednak zaoferuje więcej przestrzeni i 7 miejsc siedzących. Gdzieś to już widziałem.

Pod maskę trafią prawdopodobnie te same jednostki napędowe, co w przypadku Australa, czyli same hybrydy. Można się tylko zastanawiać, czy 140-konna jednostka 1.3 (4 cylindry, nie panikujcie) nie zostanie uznana za zbyt słabą do auta takich rozmiarów i nie zagości tutaj wyłącznie wersja 160 KM.

Pozostaje tylko czekać na premierę. I oczywiście na wersję F1.

Czytaj również:

Renault Espace po liftingu pokazało mi, że czas minivanów już się kończy. Szkoda

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać