Wiadomości

Oto nowe BMW X7. Nikt już nie będzie zwracał uwagi na wielki grill

Wiadomości 13.04.2022 68 interakcji

Oto nowe BMW X7. Nikt już nie będzie zwracał uwagi na wielki grill

Piotr Barycki
Piotr Barycki13.04.2022
68 interakcji Dołącz do dyskusji

Nowe BMW X7, w swoim odświeżonym wcieleniu, zadebiutowało dziś oficjalnie. A wraz z nim – „nowa stylistyka dla modeli BMW z segmentu luksusowego”.

Czyli, tak już mniej po marketingowemu – kompletnie nowy front, którzy da BMW X7 chociażby kontrowersyjne, dzielone reflektory. I który w podobnej wersji zobaczymy niedługo w BMW serii 7.

Nowe BMW X7 wygląda z przodu tak:

W standardzie kupujący otrzymają oczywiście adaptacyjne reflektory matrycowe, przy czym teraz będą one rozdzielone na dwa osobne moduły. Górna część będzie obsługiwać światła do jazdy dziennej, pozycyjne i kierunkowskazy. Dolna – światłą mijania i drogowe.

Gdyby tego oświetlenia było jeszcze komuś mało, to w zupełnie przemodelowany zderzak wciśnięto grill, który od teraz będzie opcjonalnie podświetlony:

Zmieniono też delikatnie tył i tylne lampy. Wyglądają teraz tak:

A wyglądały tak:

W porównaniu do przedniej części pojazdu – symboliczne zmiany.

Mniej symboliczne zmiany wprowadza nowe BMW X7 w kwestii wnętrza i wyposażenia.

Od teraz chociażby będzie się można wozić w X7 na 23-calowych felgach, chociaż będzie to wymagało dopłaty – w standardzie otrzymamy takie o zaledwie 20-calowej średnicy.

Znacząco zmieniono też wygląd wnętrza, a w szczególności kokpitu. Do tej pory wyglądał tak:

BMW X7 2019

Natomiast teraz będzie już wyglądał tak:

Zrezygnowano więc chociażby z dzielonego zestawu wskaźników, w tym jednego zwieńczonego klasycznym „daszkiem”. Teraz nowe BMW X7 ma we wnętrzu dwa połączone ze sobą tablety, bez żadnych zbędnych dodatków – i w komplecie nową generację BMW iDrive.

Ten napis X7 to już chyba można sobie było darować…

Na liście wyposażenia standardowego znajdziemy m.in. listwę ozdobną z drewna szlachetnego, ogrzewane fotele przednie, tapicerkę BMW Individual ze skóry Merino, 7 miejsc siedzących (opcjonalnie – 6), elektryczne sterowanie foteli, dach panoramiczny (opcjonalnie z oświetleniem LED) i pewnie jeszcze masę innych rzeczy, których akurat BMW w dzisiejszym komunikacie prasowym nie podało.

Nowe BMW X7 – co pod maską?

Póki co BMW zapowiedziało, że do wyboru będzie:

  • BMW X7 xDrive40i – benzynowe R6 z 48-woltową instalacją elektryczną, 380 KM, 540 Nm, 0-100 km/h w 5,8 s;
  • BMW X7 xDrive40d – wysokoprężne R6 z 48-woltową instalacją elektryczną, 352 KM, 720 Nm, 0-100 km/h 6,1 s
  • nowe BMW X7 xDrive M60i (nowe, bo do tej pory najmocniejsza jednostka miała oznaczenie M50i) – benzynowe V8 4.4 l z 48-woltową instalacją elektryczną, 530 KM, 730 Nm, 4,7 s do 100 km/h.

Nie wiadomo jeszcze, ile będzie kosztować nowe BMW X7, ale pewnie nie ma to większego znaczenia – kto miał kupić, ten i tak kupi. Dla formalności – w tej chwili cena tego modelu zaczyna się od od 428 800 zł, a odmiana pod odświeżeniu raczej tańsza nie będzie.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać