Wiadomości

BMW X1 w osiem lat zdrożało o 32%. Teraz kosztuje tyle co sześciocylindrowe X3 w 2014 r.

Wiadomości 01.06.2022 24 interakcje
Adam Majcherek
Adam Majcherek 01.06.2022

BMW X1 w osiem lat zdrożało o 32%. Teraz kosztuje tyle co sześciocylindrowe X3 w 2014 r.

Adam Majcherek
Adam Majcherek01.06.2022
24 interakcje Dołącz do dyskusji

Rano premiera, w południe cennik – polski importer podał ceny najnowszego, a przy okazji najmniejszego SUV-a BMW – modelu X1.

Co to za wóz, jak wygląda i do czego służy napisał już Paweł, więc jeśli ktoś jeszcze nie czytał, to tam się wszystkiego dowie. Tu i teraz skupimy się na czymś zupełnie innym, a konkretnie:

Nowe BMW X1 – cena:

  • X1 sDrive18i – 176 100 zł
  • X1 xDrive23i – 226 600 zł
  • X1 sDrive18d – 196 100 zł
  • X1 xDrive23d – 241 600 zł

Wszystkie ceny dotyczą wersji z automatyczną, dwusprzęgłową przekładnią, manualnej nie przewidziano, a za dodatkowe 1 100 zł można mieć automat z łopatkami przy kierownicy.

nowe BMW X1 cena

Gwoli wyjaśnienia, bo być może nie każdy wie co oznaczają te 18-ki i 23-ki w nazwie:

sDrive18i to trzycylindrowa benzynowa jednostka o pojemności 1,5 l, która generuje 136 KM mocy oraz 230 Nm momentu obrotowego i napędza koła przednie. xDrive23i ma pod maską czterocylindrowy, dwulitrowy silnik o mocy 204 KM wsparty miękką hybrydą, dzięki której łączną moc układu to 218 KM.

Pozostałe dwie to wersje z dwulitrowymi silnikami Diesla. sDrive18d ma moc 150 KM i napędza koła przedniej osi, a xDrive23d to miękka hybryda, której łączna moc wynosi 211 KM (197 KM z silnika spalinowego i 19 KM z silnika elektrycznego), i napędza wszystkie koła.

Lista wyposażenia podstawowego przy takich cenach nie jest szczególnie imponująca

Mamy dwustrefową, automatyczną klimatyzację z nawiewami na tył, jest BMW Live Cockpit Plus z zakrzywionym wyświetlaczem, skórzana kierownica, diodowe reflektory i podstawowe asytenty. Według konfiguratora cena obejmuje również dwa pakiety. Pierwszy – Edition Essence – zawiera m.in. alarm, cyfrowe radio, adaptacyjne reflektory, ładowanie bezprzewodowe telefonu i asystenta świateł drogowych. Drugi – Pakiet premium – poszerzono o przygotowanie elementów, za które można zapłacić później. Nie żartuję, chodzi o rozwiązania z rodziny BMW ConnectedDrive – opcje, które można włączać i wyłączać po wyjeździe z salonu, takie jak ogrzewanie kierownicy, czy przednich foteli oraz rozszerzony zestaw asystentów. Jakby ktoś sobie zamarzył te trzy wymienione mieć od razu, to musi dołożyć odpowiednio 900, 1700 i 3100 zł.

Ale żeby było fajnie, to trzeba sięgnąć do portfela znacznie głębiej.

10 tys. zł trzeba dopłacić do wersji xLine. Zyskujemy wówczas 18-calowe, dwukolorowe obręcze, tapicerkę ze sztucznej skóry i ładniejszą deskę rozdzielczą (Luxury). Za kolejne 10 tys. mamy już Pakiet sportowy M obejmujący inny wzór obręczy, sportowe fotele, czarne wykończenia M Shadowline, sportowe zderzaki i listwy progowe. Do tego 3600 albo 5200 zł za lakier metalizowany i można wyjeżdżać na miasto.

Przy odrobinie dobrej woli, z podstawową wersją silnikową można zmieścić się w cenie  poniżej 200 tys. zł. Ale dobrze wyglądające auto, z 218-konną benzyną, Pakietem sportowym M, Pakietem Innowacji obejmującym m.in. BMW Live Cockpit Professional z wyświetlaczem HUD i elementami rzeczywistości rozszerzonej, asystentem parkowania i rejestratorem jazdy, albo Edition Signature z nagłośnieniem Harman Kardon i szklanym dachem, bez problemu przebija cenę ćwierć miliona złotych.

Z ciekawości zajrzałem w archiwalne cenniki BMW na dysku i wyszło mi, że w 2014 r. najdroższe X1 xDrive28i z 245-konnym silnikiem benzynowym kosztowało 172 tys. zł, a za 236 tys. kupowało się  X3 xDrive35i z trzylitrową, sześciocylindrową benzyną i mocy 313 KM. Teraz za 236 tys. zł kupimy X1 xDrive23i plus parę opcji. Nie ma już czasów.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać