Testy aut nowych

Jeździłem nowym Audi A6. To auto jest wręcz nudne w swojej doskonałości

Testy aut nowych 16.06.2018 140 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 16.06.2018

Jeździłem nowym Audi A6. To auto jest wręcz nudne w swojej doskonałości

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk16.06.2018
140 interakcji Dołącz do dyskusji

Ulubieniec prezesów i dyrektorów doczekał się ósmej odmiany. Sprawdziłem Audi A6 na drodze i spędziłem wiele czasu klikając w rozbudowanym menu systemu multimedialnego. Oto moje wrażenia.

Podobno klientów nie interesuje już to, jak samochody jeżdżą i co mają pod maską. W samochodzie liczy się tylko to, czy można go szybko połączyć ze smartfonem i czy ekran dotykowy jest wystarczająco duży i ładny. Napęd? Liczba cylindrów? Z roku na rok ludzie coraz mniej się na tym znają i coraz mniej ich to obchodzi. Samochód ma po prostu jeździć.

Na szczęście w przypadku nowego Audi A6 udało się pogodzić obie te kwestie.

nowe-audi-a6-1

Najnowsza generacja „biznesowego sedana” Audi to kolejny samochód z nowego rozdania tej marki. Po A8 i A7 nadeszła pora na model, który z tej trójki będzie się zdecydowanie najlepiej sprzedawał. Wymiary zewnętrzne tego auta nieco się zwiększyły w stosunku do poprzednika (+ 7 mm długości, teraz 4934 mm, oprócz tego + 12 mm szerokości, + 2 mm wysokości). Urósł też rozstaw osi, co pozytywnie wpłynęło zarówno na przestrzeń z tyłu, jak i na proporcje nadwozia.

To nadal klasyczny sedan.

nowe-audi-a6-17
Przypadkowe spotkanie dwóch generacji. Starszy egzemplarz ma „fory” w postaci ciekawszego lakieru i pakietu S Line.

Na szczęście są jeszcze kraje na świecie, w których najbardziej ceniony jest właśnie taki typ karoserii. Filozofia projektantów Audi brzmi „nie zmieniać tego, co jest dobre”. Dlatego mniej spostrzegawczy przechodnie mogą się nawet nie zorientować, że mamy do czynienia z nową generacją. Ale kto choć trochę zna się na samochodach, szybko wyczuje różnicę – podczas jazd testowych w Niemczech i w Świnoujściu byliśmy kilka razy zagadywani po niemiecku na temat samochodu, jego osiągów i ceny.

Jak jeździ nowe Audi A6? To nie będzie ciekawy opis…

nowe-audi-a6-34

Z samochodami tego typu mam pewien problem – a z wysokimi modelami Audi zwłaszcza. Są… nudne w swojej doskonałości. Bo A6 nie da się absolutnie niczego zarzucić w kwestii jazdy. Komfort jazdy? Świetny, choć nie jeździłem egzemplarzem ze standardowym zawieszeniem. Najpierw przetestowałem „układ regulacji tłumienia amortyzatorów” (w opcji za 6310 zł), a później „zawieszenie adaptive air suspension” (opcja za 11 170 zł). Obie te opcje są świetne, choć nie jestem pewien, czy ta droższa jest warta aż takiej dopłaty.

Prowadzenie? Genialne. A6 musi być przede wszystkim stabilne podczas szybkiej jazdy i z tego zadania wywiązuje się na medal. Jeżeli ktoś lubi szybko jeździć po zakrętach, niech dokupi skrętną tylną oś. Nie miałem okazji jeździć autem z takim rozwiązaniem, ale koledzy, którym się to udało wysiedli oczarowani.

nowe-audi-a6-10

Układ kierowniczy? Dokładnie taki, jak można się tego spodziewać. Wyciszenie? Być może najlepsze w klasie. Osiągi? Zdumiewające. Kultura pracy? Imponująca. Prawda, że nic ciekawego?

W kwestii silników Audi się wyróżnia.

Wbrew panującej modzie na montowanie czterocylindrowych motorów nawet do wielkich samochodów, Audi pozostaje (może chcąc się odróżnić?) na straży „sześciu garów”. Obecnie w ofercie są dwa silniki i oba sześciocylindrowe. Pierwszy z nich, zgodnie z nową logika nazewnictwa Audi oznaczono jako 50 TDI. To trzylitrowy diesel V6 o mocy 286 KM i momencie obrotowym 620 Nm. Właśnie takim samochodem jeździłem. Reakcja na gaz jest doskonała, a osiągi (5,5 s do setki) robią wielkie wrażenie.

nowe-audi-a6-11

Drugi dostępny obecnie silnik to 55 TFSI (numer oznacza moc danej jednostki – im większy, tym większa moc). Również ma trzy litry i sześć cylindrów, ale na stacji benzynowej tankujemy go zielonym pistoletem. Moc takiego motoru wynosi 340 KM, a przyspieszenie do 100 km/h zajmuje 5,1 s.

W standardzie z każdą jednostką sześciocylindrową dostaje się napęd Quattro i skrzynię automatyczną. W przypadku silnika benzynowego jest to jednak siedmiobiegowa skrzynia S Tronic i napęd quattro ultra, a w przypadku diesla sześciobiegowy Tiptronic i „klasyczny” napęd Torsen.

Są to samochody typu mild hybrid.

nowe-audi-a6-39

To oznacza, że zastosowano 48 woltową instalację elektryczną, która pozwala na odzysk energii przy zwalnianiu i magazynowanie jej w osobnym akumulatorze zamontowanym z tyłu auta. Takie auto potrafi także „żeglować” – gdy kierowca jadąc między 55 a 160 km/h zdejmie nogę z gazu, silnik się wyłącza. Nawet na 40 sekund. To działa – na szczęście prawie niezauważalnie, co pozwala na uniknięcie przerażenia.

Słabsze silniki pojawią się później.

nowe-audi-a6-25
Nawet designerzy Audi przyznają – nie jesteśmy dumni z tego, że te rury wydechowe są udawane.

Widać, że Audi liczy głównie na klientów zainteresowanych większymi jednostkami. Ocenia się, że najpopularniejszy będzie diesel. Z myślą o klientach flotowych wkrótce do oferty dołączy także dwulitrowy silnik wysokoprężny o mocy 204 KM. Zastąpi on oferowaną w poprzedniku 190-konną odmianę. Słabszego diesla się nie przewiduje. Czterocylindrowy silnik benzynowy jest w dalszych planach. Najpierw ofertę uzupełnią mocniejsze wersje spod znaku S i RS.

Tyle w kwestii jazdy. Teraz przejdźmy do „nowoczesnych” zagadnień…

nowe-audi-a6-28
Wnętrze doskonale zmontowano, nic nie trzeszczy.

Dla wielu osób najciekawszą rzeczą w nowym A6 jest kokpit. Rzeczywiście, Audi zdecydowało się, by pójść dalej drogą zapoczątkowaną przez nowe A8 i zaoferować klientom na A6 wszechobecne ekrany. Wewnątrz właściwie nie ma fizycznych przycisków, nie licząc tych na kierownicy czy tego od włączania silnika. Jeden ekran mamy w miejscu zegarów, drugi obsługuje zestaw multimedialny, a trzeci między innymi klimatyzację. Całość wygląda kosmicznie, nieco przytłaczająco, ale ładnie – zwłaszcza po zmroku.

nowe-audi-a6-30

Jeżeli ktoś liczy na powrót tradycyjnych przycisków do aut to trochę tak, jakby liczył na powrót lamp naftowych. Niestety – obecnie funkcji, ustawień i zakamarków menu w samochodach jest zbyt wiele i gdyby wszystko miało mieć swój przycisk, kokpit wyglądałby zupełnie, jak w pasażerskim odrzutowcu.

Te ekrany mają jednak pewną ważną funkcję. Mowa o responsywności. Czyli po dotknięciu danego obszaru palcem, czuć wibracje. Trochę tak, jak przy zwykłych guzikach.

nowe-audi-a6-35

Nie da się więc ukryć, że obsługa rozbudowanego menu odwraca uwagę kierowcy, a przez pierwsze kilka minut w kabinie nawet młody i przyzwyczajony do technologii człowiek może czuć się zagubiony. Ale jeżeli już tak musi być, to pomysł Audi z „drgającym” ekranem jest naprawdę pomocny. Dodajmy do tego zaawansowaną obsługę głosową działającą także po polsku. Gdy powiemy „jest mi zimno”, miły głos zapyta, o ile stopni zwiększyć temperaturę wewnątrz auta. Trudno jest przekonać się do gadania do samochodu, ale gdy to już się uda, całość działa nieźle.

nowe-audi-a6-36
Ekran obsługujący klimatyzację odpowiada też za kilka innych funkcji.

Warto dodać, że takie wnętrze jest standardem nawet w bazowym A6. W najtańszej wersji ekran systemu multimedialnego jest nieco mniejszy, ale oprócz tego wszystko wygląda tak samo.

Nowe Audi A6 potrafi samo zwalniać na ograniczeniach.

nowe-audi-a6-38

Podczas jazd testowych po raz pierwszy miałem do czynienia z takim systemem. Jeżeli mamy włączony aktywny tempomat, na kilkadziesiąt metrów przed znakiem drogowym z ograniczeniem samochód płynnie zwalnia do przepisowej prędkości. Wcześniej – na przykład gdy jedziemy przez niebezpieczne miejsce – daje nam sygnały do zwolnienia poprzez pedał gazu, który zaczyna drgać pod stopą.

Ten system samoczynnego zwalniania jest pomocny, zwłaszcza na niemieckich drogach pełnych fotoradarów. Na szczęście całość dobrze działa i na przykład gdy obok autostrady, która jedziemy biegnie wąska droga techniczna, na której ustawiono ograniczenie do 40 km/h, system tego nie wykrywa. Nie jest to wcale oczywiste, bo jeździłem wiele razy autami z systemami czytania znaków, które wpadały w podobne pułapki.

nowe-audi-a6-42

Co ważne, całość da się wyłączyć. Da się też samodzielnie przyspieszyć nawet, gdy auto zwalnia. Gdy jednak jechałem z wykorzystaniem tego systemu nie mogłem przestać myśleć, że tak będzie wyglądać przyszłość. Tyle że za kilka/kilkanaście lat nie będzie przycisku „off” i trzeba będzie jechać tak, jak „każą” nam znaki i samochód. Mimo wszystko to nieco przerażająca wizja.

A6 pomaga również kierowcy na zwężeniach.

nowe-audi-a6-4

Zamontowano tu także inny, mniej niepokojący system. Ktoś wyszedł ze słusznego założenia, że skoro auta stają się coraz szersze, należy w niektórych sytuacjach pomóc kierowcy w jeździe. Specjalne radary wykrywają zarówno żółte pasy typowe dla odcinków z robotami drogowymi, jak i zwężenia. Gdy mamy do czynienia z typową dla robót na autostradzie sytuacją, w której lewy pas jest bardzo wąski, a na prawym jedzie ciężarówka, Audi samo obliczy, czy zmieści się podczas wyprzedzania. Jeśli wyjdzie, że nie, auto zahamuje i może nawet zmienić pas ruchu.

Oprócz tego, kierowcy pomaga kilkadziesiąt systemów – w tym taki, który wykrywa, że auto przed nami w korku już ruszyło i włącza silnik, zanim dotkniemy pedał gazu. Bardzo rozbudowano także łączność z telefonem. Na specjalnej aplikacji na smartfona można uruchomić nawigację siedząc jeszcze przy biurku w pracy czy stojąc przy półce w sklepie. Zostaniemy wtedy nawet doprowadzeni do zaparkowanego samochodu – na wypadek, gdybyśmy zapomnieli, gdzie go zostawiliśmy.

Ceny? Bez trzystu tysięcy nawet o tym nie myśl. Przynajmniej jak na razie.

nowe-audi-a6-2

Czasy, w których można było wyjechać dobrze wyposażonym autem tej klasy z mocnym silnikiem za około 300 tysięcy złotych już dawno minęły. Dziś od takiej kwoty cenniki A6 dopiero się zaczynają (wersja 50 TDI kosztuje od 296 600 zł. Dwulitrowy diesel będzie tańszy). Cena jednego egzemplarza, którym jeździłem, wynosiła ponad 430 tysięcy. Drugi był wyceniony na 460, ale nadal nie miały na pokładzie wszystkiego, co możliwe. Brakowało np. topowego zestawu audio Bang & Olufsen, czy okna dachowego. Oczywiście to mnóstwo pieniędzy. Nawet zaczepiający nas Niemcy łapali się za głowę, słysząc takie kwoty. Jeszcze niedawno tyle kosztowało A8, ale teraz oczywiście jest jeszcze droższe.

nowe-audi-a6-22

Ale jestem pewien, że nowe Audi A6 nie straci klientów z powodu ceny. Dlaczego? Po prostu konkurenci kosztują tyle samo. Takie mamy czasy. A jak A6 wypada w porównaniu z konkurentami? Po pierwszych jazdach stwierdzam, że podobnie. To już prawdziwa samochodowa ekstraklasa i takimi autami jeździ się doskonale. Są szybkie, ciche i bardzo nowoczesne. Wszystkie są jednak tak dobre, że o wyborze między nimi decyduje raczej gust, niż kalkulacja i rachunek wad i zalet.

nowe-audi-a6-41

Pytanie brzmi jedynie, czy Audi nie przerazi niektórych klientów swoim niezwykłym zaawansowaniem technologicznym.

I gdzie leży granica, za którą samochód już przytłacza, zamiast pomagać. Tak czy inaczej, kto nie lubi nowoczesności w autach, musi się do niej przyzwyczaić. Opór jest bezcelowy.

Używane Audi A6 C6 (2004-2011) – awarie, silniki, usterki. Na to uważaj przy zakupie

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać