Nowa strefa Traficar w stolicy to cios dla prawobrzeżnej Warszawy. Nic tam nie ma

Traficar wycofuje Renault Clio z Warszawy i wprowadza elektryczne ZD D2S. Wraz z nimi pojawia się nowa strefa wypożyczeń. Uboga jak niektóre rewiry wykluczonej Pragi.

Traficarem musi dowodzić jakiś stary warszawiak, bo nowa strefa zwrotu ich pojazdów kończy się na Wiśle. Podobno Praga to już nie Warszawa, a już na pewno nie strefa Traficara. Wykluczonych dzielnic jest mnóstwo. Traficar chyba odpuścił sobie stolicę.

Wraz z nowym samochodem we flocie Traficar – elektrycznym ZD D2S – zaktualizowano strefę, w której można wypożyczyć i zwrócić samochód.

Nowy samochód i nowa maleńka strefa wypożyczeń.

Według Traficar, ich usługa jest obecnie dostosowywana do potrzeb mieszkańców stolicy.

Traficar przygotowuje nowe, kompleksowe rozwiązanie dostosowane do potrzeb użytkowników w stolicy. W okresie przejściowym do dyspozycji oddaje elektryczne mikrosamochody ZD D2S, które mogą sprawnie poruszać się po buspasach i dobrze radzą sobie w korkach ulicznych, a do ich zaparkowania wystarczy niewielka przestrzeń.

Ale chyba tylko do potrzeb lewobrzeżnej Warszawy. Mieszkańcy prawej części miasta pożegnali się ze strefą najmu. Zostały po niej tylko niewielkie przyczółki oznaczone na mapie Traficar literką P. Wciąż można w nich zwrócić wypożyczone ZD D2S, ale jest ich zaledwie kilka i w większości zlokalizowane są w okolicy centrów handlowych.

Nie tylko Pradze i wszystkiemu co na Wschód od Wisły, 3 czerwca zgotowano brutalne przebudzenie wielkanocnego królika. Poza zasięgiem strefy zwrotów znalazły się Bielany, Bemowo, Włochy, Ursynów, Wilanów i część Mokotowa. Wymieniać wszystkich nie ma sensu, wystarczy spojrzeć na mapę by sprawdzić jak niewielka zrobiła się strefa.

Może Traficar w swoim modelu usługi poszedł zbyt szeroko. Chciał zaistnieć w zbyt wielu miastach naraz, przez co nie był w stanie nasycić lokalnych rynków odpowiednią liczbą pojazdów. Obecny tylko w Lublinie i Warszawie Panek ma łącznie 1112 pojazdów. Traficar w styczniu 2019 roku miał ich 1705, ale musiał podzielił je na 9 miast. Nic dziwnego, że mieszkańcom stolicy w oczy rzucały się bardziej samochody innych wypożyczalni.

To, że ZD D2S jest elektryczny, niesienie ze sobą dwie podstawowe zalety. Dla użytkowników jest możliwość poruszania się buspasami, a dla Traficar – brak opłat za parkowanie. W buspasach siła, ale taka bez stejków, bo wiele z nich zostało po prawej stronie Wisły.

Strefy Panek i innogy go! są większe.

Nie jest on jedynym elektrykiem na minuty w Warszawie. Pozostałe, z innogy go! i Panek CarSharing, można wypożyczać i zdawać na o wiele większym obszarze niż w Traficar. Smartów EQ Panek ma nieporównywalnie mniej niż hybrydowych Toyot, ale są dostępne w stolicy.

Elektryczne Smarty od Panka można wypożyczać i zdawać w całej strefie najmów. Nawet peryferyjne dzielnice mają wyznaczone swoje strefy zwrotów. Dlatego mieszkańcy Wesołej też mogą skorzystać z elektrycznych samochodów, oczywiście jeśli chcą je wypożyczyć lub oddać w pobliżu stacji SKM. O tym, że w Panku dostępna jest prawobrzeżna Warszawa wspominać chyba nie trzeba. Ale to, że Panek dostępny jest dla Ząbek, Marek, Wołomina, czy Zielonki, już dodać warto.

Nieco mniej różowo jest w innogy go!. Marki, Ząbki mają swoje strefy, ale z gry wypada już Zielonka. Nie ma Wesołej, nie ma Rembertowa, ale Wawer ma się lepiej niż u Panka, ma znacznie większą wyznaczoną strefę. Drobnych różnic, choć istotnych dla mieszkańców poszczególnych dzielnic, jest więcej. Strefa innogy go! jest mniejsza, ale flotą 500 elektrycznych pojazdów zarządzać jest trudniej niż dziesięcioma Smartami EQ, które są tylko uzupełnieniem floty, a nie jest podstawą.

Pora na test ZD D2S.

Strefa strefą, ta może się zmienić po okresie przejściowym, ale jak jeździ ten chiński mikrosamochodzik? Wiernym klientem Traficara nie byłem tylko dlatego, że nie chciałem korzystać z Clio z ręczną skrzynią biegów, gdy mogłem wypożyczyć hybrydę. Może postawienie na niecodzienny środek transportu jakim jest dwuosobowy samochód elektryczny przyciągnie do Traficara nowych klientów.

Jeździłem już elektrycznym Smartem Panka, przetestowałem też BMW i3 od innogy. Smart jest super zwinny, a i3 przeraża przyspieszeniem, ale to samochody bez ograniczeń prędkości jakie zastosowano w ZD D2S. Nimi powyżej 85 km/h nie pojedziemy. Chyba zaraz się wybiorę sprawdzić jak spisują się w miejskim ruchu. Tylko znajdę jakiś rower żeby dojechać do strefy.