Wiadomości

Koniec z bumerangami. Oto pełna specyfikacja nowej Kii Niro. No dobra, pełniejsza

Wiadomości 17.01.2022 58 interakcji

Koniec z bumerangami. Oto pełna specyfikacja nowej Kii Niro. No dobra, pełniejsza

Piotr Barycki
Piotr Barycki17.01.2022
58 interakcji Dołącz do dyskusji

Kia niespecjalnie zaszalała, jeśli chodzi o szczegóły dotyczące nowej generacji Niro – podczas premiery nie poznaliśmy ich prawie wcale. Na szczęście teraz koreańska firma nadrabia zaległości – oto, jak będzie prezentować się specyfikacja nowego crossovera.

Gdyby ktoś pytał, o jakie bumerangi chodzi, to odpowiedź znajdzie tutaj. Jeśli natomiast bumerangi w ogóle go nie interesują – przejdźmy do konkretów.

Oczywiście nowa Kia Niro jest większa od poprzednika.

nowa kia niro

I to całkiem sporo. Długość zwiększyła się aż o 65 mm i wynosi teraz 4420 mm. Szerokość wzrosła o 20 mm (do 1825 mm), wysokość o 10 mm (do 1545 mm), z kolei rozstaw osi zwiększył się o równe 20 mm – do 2720 mm.

Nie powinno to jednak przesadnie nikogo dziwić. Mało który producent decyduje się na zmniejszenie kolejnej generacji swoich modeli, a jeśli już to robi, to niekoniecznie wychodzi na tym dobrze. Tym samym Niro ma teraz wymiary zbliżone do Kii Sportage trzeciej generacji (4440 mm). Od najnowszej z kolei dzieli ją prawie 10 cm.

Na co zostały zużyte te wszystkie dodatkowe centymetry? Tego nie jestem pewien, bo rozstaw osi to wspomniane już bonusowe 2 cm, z kolei bagażnik będzie większy o zaledwie 15 l od tego w poprzedniku i będzie oferował 451 l pojemności.

Co pod maską? Jak poprzednio – tylko hybrydy.

nowa kia niro

Zgodnie z plotkami, jednostką spalinową, która będzie napędzać nową Kię Niro, będzie 1.6 GDI – z czterema cylindrami i mocą na poziomie ok. 106 KM. W połączeniu z silnikiem elektrycznym cały układ ma zapewniać ok. 141 KM. W stosunku do poprzednika poprawione ma być m.in. chłodzenie, a wszystkie poprawki mają sprawić, że zużycie paliwa będzie jeszcze niżśze. Zobaczymy podczas testów.

Przy okazji – Niro ma być wyposażone w tzw. Green Zone Drive Mode, czyli system, który automatycznie uruchomi tryb jazdy wyłącznie na prądzie w określonych sytuacjach – przykładowo w okolicach szkół, szpitali czy na osiedlach. Takie zielone strefy można przy tym zdefiniować samodzielnie z poziomu pokładowego menu albo zdać się na algorytmy Kii, które dostosują tryb napędu do danych z nawigacji i naszej historii jazdy.

Jeśli komuś standardowa hybryda nie wystarczy, do gamy trafi również hybryda plug-in, a także wersja w pełni elektryczna. Niestety w tych dwóch przypadkach również i teraz zabrakło szczegółów technicznych i nie wiadomo, jak długo przyjdzie nam na nie poczekać. Pewne jest tylko to, że w ofercie nie pojawi się odmiana z napędem na obie osie – wszystkie warianty Niro mają być napędzane wyłącznie na przód.

Nowa Kia Niro – co jeszcze się zmieniło?

nowa kia niro

Chociażby zawieszenie i układ kierowniczy, które mają teraz oferować wyższy komfort, stabilność i responsywność. Lepsze ma być też wyciszenie, które powinno ograniczyć hałas w kabinie, pochodzący od silnika i z zewnątrz samochodu.

Nadal nie znamy niestety cen. W tej chwili schodząca generacja Kii Niro kosztuje w odmianie HEV minimum 98 990 zł, jako PHEV – 131 900 zł, natomiast w wersji wyłącznie elektrycznej – 152 990 zł. Trudno oczekiwać, żeby następca był tańszy, więc jeśli ktoś ostrzy sobie już zęby na tego naprawdę przyjemnie wyglądającego crossovera – lepiej niech szykuje co najmniej 100 000 zł. Albo z myślą o co najmniej takiej kwocie kalkuluje raty leasingowe.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać