Nowa Honda HR-V będzie zupełnie inna od poprzednika. I tak, pewnie zgadliście, czym będzie

Crossoverem coupe, a czego się spodziewaliście?

A przynajmniej właśnie to sugerują najnowsze zdjęcia testowych egzemplarzy:

2022 Honda HR-V spied testing in the Old Continent with heavy design influence from last year’s e:concept. The redesigned model will ride on top of an all-new architecture and it will be offered with the Jazz’s hybridized 1.5-liter four-cylinder engine. #Honda #HRV pic.twitter.com/zqu9gMcILQ

— Cole Marzen (@cole_marzen) January 8, 2021

Oczywiście nie jest to coupe w klasycznym pojmowaniu – ma dwie pary drzwi, siedzi się wysoko, a jedyne, co łączy HR-V nowej generacji z tą szlachetną linią nadwozia, to ostro opadająca linia dachu. Ale może pogódźmy się z tym, że język i nazwy ewoluują i istnieje coś takiego jak SUV coupe. I że HR-V nim właśnie jest (albo w sumie będzie).

Ale Honda HR-V już miała ostro ścięty dach!

Trochę tak, przynajmniej jeśli spojrzeć na dotychczasową wersję HR-V pod odpowiednim kątem:

Jeśli jednak spojrzymy na ten samochód z profilu, to ten cały ścięty dach gdzieś zanika:

Owszem, nie jest to dalej typowo SUV-owe pudełko, ale różnica w nadchodzącej generacji zapowiada się naprawdę duża. Zresztą dotyczy nie tylko dachu – o ile dotychczasowe HR-V wygląda raczej jak mocno spuchnięte auto kompaktowe skrzyżowane w jakimiś minimalnym stopniu z malutkim minivanem, tak nowe wygląda jak… w każdym razie bardziej jak SUV. Wyższy, bardziej przypakowany, zapewne też większy.

No i ze ściętą tylną klapą, oczywiście, co już jest trochę mniej SUV-owe. Aczkolwiek chyba właśnie obserwujemy – bardzo powoli, ale jednak – spływanie tego rodzaju nadwozia z marek premium do popularnych. Niedługo do Europy wjedzie Renault Arkana, później pewnie omawiana Honda HR-V. Kto będzie następny?

Ale po co tak krzywdzić uczciwe auto?

Z perspektywy europejskiej – HR-V nie jest przesadnie wielkim hitem, więc można przy nim podłubać. W 2019 r. sprzedano zaledwie niecałe 22 000 egzemplarzy – dla porównania: Fiatów 500L sprzedało się w tym czasie ponad 36 000.

Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę rynek amerykański, to sytuacja prezentuje się zupełnie inaczej. W 2019 r. HR-V wskoczyło na trzecie miejsce najlepiej sprzedających się małych crossoverów, przegrywając jedynie z Chevroletem Traxem i Buickiem Encore. Ciekawe, czy klienci kupujący HR-V w Stanach mówili, że bardzo im się to HR-V podoba, ale fajniej by było, gdyby było jeszcze bardziej coupe, czy może Honda postanowiła zaryzykować i pójść na całość?

Albo po prostu taki już trend – SUV-y się trochę przejadły, więc teraz nawet auto kompaktowe musi być crossoverem coupe, żeby wzbudzić zainteresowanie? Póki co zostaje nam czekać na premierę HR-V, żeby sprawdzić, czy te szpiegowskie zdjęcia pokryją się z rzeczywistością. Jeśli wierzyć plotkom, nowa generacja powinna zadebiutować jeszcze w tym roku.