Wiadomości

Oto nowa Honda Civic w wersji hatchback – niestety, w kamuflażu

Wiadomości 06.01.2021 120 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 06.01.2021

Oto nowa Honda Civic w wersji hatchback – niestety, w kamuflażu

Adam Majcherek
Adam Majcherek06.01.2021
120 interakcji Dołącz do dyskusji

W Niemczech trwają testy przedprodukcyjnych egzemplarzy Hondy Civic 11. generacji w wersji hatchback.

Jak będzie wyglądał nowy Civic w nadwoziu sedan wiemy już od listopada, bo wówczas Honda zaprezentowała auto na Twitchu.

nowa Honda Civic hatchback

W redakcji i w komentarzach głosy były podzielone – jedni gratulowali Hondzie, że zrezygnowała z kontrowersyjnej stylizacji, dzięki czemu auto wygląda bardziej elegancko. Inni zwracali uwagę, że przez rezygnację z charakterystycznych, odważnych elementów Civic stracił charakter i przestanie się odróżniać od konkurentów, a zakup samochodu takiego jak wszystkie inne, traci sens.

Pojawiły się też głosy, że styliści Hondy za bardzo inspirują się wszystkim dookoła, przez co do maski nowego Civica pasowałby każdy znaczek. Np. taki:

civic hatchback

Ja miałem nadzieję, że Civic w wersji hatchback będzie odważniejszy

Tak jest przynajmniej z modelem obecnej generacji. Sedan, mimo swoich oryginalnych kształtów, przy hatchbacku w wersji Sport, czy Sport Plus, z podwójnym, centralnym wydechem wciąż wygląda grzecznie.

Honda Civic 1.5 turbo lifting 2019 test

Za to hatchback z większymi udawanymi wlotami powietrza, dokładkami pod zderzakami i wspomnianym wydechem wygląda zadziornie/brzydko (niepotrzebne skreślić) i upodabnia się do Type R-a.

Honda Civic test długodystansowy

Wygląda na to, że nowy Civic hatchback straci te wyróżniki

Brytyjski Autocar pokazał zdjęcia zakamuflowanego egzemplarza przyłapanego podczas testów w Niemczech.

Szczelnie oklejony egzemplarz z przodu zdaje się nie odróżniać od pokazanego oficjalnie sedana. Z pewnością nie ma mowy o większych, bardziej drapieżnych wlotach powietrza.

Niestety podobnie jest w tylnej części nadwozia

Pod okleiną nie widać żadnych efektownych przetłoczeń zderzaka, czy wlotów powietrza, nie ma mowy o efektownym, centralnym wydechu. Wygląda na to, że Japończycy poszli na łatwiznę i po prostu przeprojektowali górną część tyłu sedana, jak, nieprzymierzając, Toyota zrobiła na początku tego stulecia z Avensisem.

Biznesowo – to może się opłacać. Unifikacja kształtów może oznaczać oszczędności w produkcji, a bardziej uniwersalna stylizacja nadwozia zapowiada większą szansę na akceptację pod każdą szerokością geograficzną. Czas pokaże, czy Honda na tym zyska, czy straci.

Ja mam wciąż niewielką nadzieję, że podobnie jak w modelu obecnej generacji, hatchback będzie dostępny zarówno w bardziej grzecznej, eleganckiej wersji bez wydechów (Elegance, Executive) oraz w bardziej drapieżnej, z typeropodobnymi elementami stylizacji (Sport Plus). I to, co pokazał Autocar, to ta grzeczniejszą wersja. A na odmianę z pazurem musimy jeszcze poczekać.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać