Niewidzialna wycieraczka sprawi, że polubisz jazdę w deszczu. Co to jest i jak działa?

Jazda w deszczu bez konieczności włączania wycieraczek – czy to w ogóle możliwe? Owszem, dzięki produktom z linii Glaco firmy Soft99 . Zna ją niemal każdy Japończyk!

„O, widzę, że masz na szybie Glaco. Nie dziwię się, sam stosuje to od lat, komfort jazdy w deszczu rzeczywiście jest zupełnie inny”. Jak brzmiałoby takie zdanie po japońsku? Nie podejmę się tłumaczenia, ale jestem prawie pewien, że podobne rozmowy zdarzają się wśród kierowców w Kraju Kwitnącej Wiśni często. O co chodzi? Wszystko wyjaśniam.

Glaco to submarka firmy Soft99 specjalizującej się w kosmetykach samochodowych

W Japonii Glaco jest znane na rynku już od 30 lat (a Soft99 aż od 1954 roku!) . Jest na tyle cenione, że nazwa Glaco stała się synonimem całej kategorii produktów – tak jak w Polsce mówi się „adidasy” na wszystkie buty sportowe. Dlatego zamiast „masz na szybie niewidzialną wycieraczkę”, Japończyk powie raczej „masz na szybie Glaco”.

Specyfik, który poprawia jakość jazdy i podczas mżawki i podczas ulewy, został pierwotnie stworzony z myślą o lotnictwie, dokładniej – dla jednej z japońskich linii lotniczych. Skoro niewidzialna wycieraczka sprawdziła się w wymagających, mroźnych i wietrznych warunkach wiele tysięcy metrów nad ziemią, trafiła też później do samochodów.

Japonia oszalała na punkcie niewidzialnych wycieraczek

Produkty Glaco nie tylko wywarły wpływ na mowę potoczną Japończyków, ale i po prostu zdobyły ogromną popularność. Od 1991 roku sprzedano 125 milionów egzemplarzy produktu. To tak, jakby na każdego Japończyka przypadła jedna sztuka!

Co roku, w samej Japonii na rynek trafia milion sztuk najpopularniejszej niewidzialnej wycieraczki Glaco Roll On. Ale Glaco to nie tylko takie produkty. Marka oferuje także m.in. płyny do spryskiwaczy, odmrażacze albo i… „klasyczne” wycieraczki. Organizuje też w swojej ojczyźnie coroczne festiwale Glaco, poświęcone bezpiecznej jeździe i skierowane przede wszystkim do najmłodszych, którzy podczas eksperymentów poznają m.in. zjawisko hydrofobowości.

Czas wyjaśnić, czym jest niewidzialna wycieraczka

Sporo tu wspominałem o takim gadżecie, ale być może nie wszyscy czytelnicy się z nim spotkali. Nic straconego.

„Niewidzialna wycieraczka” to nazwa nakładanej na szybę powłoki hydrofobowej. Jej zadaniem jest wypełnianie porów szkła – bo szyba, choć wydaje się gładka, w rzeczywistości jest porowata i dlatego woda się na niej osadza, ograniczając widoczność i utrudniając kierowcy jazdę.

Gdy pory są wypełnione, woda formuje się w idealnie okrągłe krople i natychmiast spływa z szyby pod wpływem opływającego powietrza. Dzięki temu podczas jazdy z prędkością powyżej 45 km/h można praktycznie nie używać zwykłych wycieraczek. Efekt jest niesamowity i robi wrażenie na każdym pasażerze. Woda nie ogranicza widoczności, a ograniczenie działania wycieraczek oznacza też koniec ze smugami, piszczeniem i hałasem.

Niewidzialną wycieraczkę zwykle nakłada się na przednia szybę

Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by zaaplikować odpowiedni środek też na boczne szyby. Poprawi to widoczność, także przez lusterka – a jeśli chcemy widzieć przez nie jeszcze więcej, warto zwrócić uwagę na ultrahydrofobową powłokę Glaco Mirror Coat Zero do lusterek i kamer cofania. Co znaczy „ultrahydrofobową”? Taka powłoka całkowicie odpycha wodę, nie pozwalając na przyleganie nawet pojedynczych kropli wody. Dzięki temu, można bez problemu korzystać z kamery nawet zimą, gdy auto brudzi się momentalnie.

Co ciekawe, niewidzialna wycieraczka specyfik przydaje się nie tylko podczas deszczowej pogody. Odpowiednio zabezpieczona szyba oznacza wygodę kierowcy także w czasie letnich upałów i mroźnej zimy. Wszystko dlatego, że powłoka „działa” nie tylko na wodę, ale również chroni przed osadzaniem się zanieczyszczeń. Pyłki, kurz, ślady owadów… z niewidzialną wycieraczką tych śladów będzie mniej i będą o wiele łatwiejsze do usunięcia. Każdy, kto latem wybrał się w trasę dobrze wie, ile pracy kosztuje doprowadzenie szyby do ładu po „ataku” robaków. Produkty Glaco rozwiązują ten problem.

W czym niewidzialna wycieraczka pomaga zimą? Przede wszystkim redukuje osiadanie szronu, a śnieg i lód nie przywierają tak łatwo do odpowiednio zabezpieczonej szyby. To oznacza, że mroźne poranki pełne biegania dookoła auta ze skrobaczką mogą odejść do lamusa albo przynajmniej stać się trochę mniej nieprzyjemne. Zamiast skrobać i rysować szybę, lepiej pospać pięć minut dłużej albo dopić poranną kawę…

Jak aplikować niewidzialną wycieraczkę?

Jeden z najpopularniejszych produktów Glaco, czyli Roll On – obecny na rynku od 1993 roku – ma już wbudowany aplikator, co czyni cały proces łatwiejszym i szybszym.

Przed aplikacją powłoki należy jednak przygotować szybę (lub szyby). Trzeba pozbyć się zanieczyszczeń, zwłaszcza takich jak osady chemiczne (np. z płynu do spryskiwaczy) albo fragmenty asfaltu czy pyłu z drzew. Służy do tego środek Glaco Compound Roll On, zawierający m.in. środki czyszczące i cząsteczki ścierne różnej wielkości i twardości.

Czy takie czyszczenie jest trudne i wymaga dużo siły? Nic z tych rzeczy. Compound ma w nazwie człon „Roll On”, co oznacza, że także zawiera aplikator. Cały proces jest szybki i można go wykonać chociażby po myciu auta na myjni bezdotykowej.

Jak później dbać o powłokę? Na szczęście to też nie wymaga zbyt wiele pracy. Przy konserwacji najlepiej sprawdzi się płyn do mycia szyb z dodatkiem hydrofobowym Glaco (Glaco De Cleaner), który umyje szybę i zadba o to, by niewidzialna wycieraczką długo cieszyła swoim działaniem. Używanie zwykłego płynu może wpłynąć na trwałość powłoki.

Firma Glaco świętuje 30-lecie premierą nowego produktu

Glaco Roll On Max to jubileuszowa wersja sztandarowego produktu japońskiej firmy . Jest bardzo wydajna, bo to największa niewidzialna wycieraczka w historii. Ma pojemność 300 ml, więc jedno opakowanie wystarczy nawet na 20 wygodnych, szybkich aplikacji. Można zrobić prezent znajomym i rodzinie i uprzyjemnić im jazdę w deszczu. Dobrym pomysłem będzie też pokrycie tym specyfikiem bocznych szyb. Wystarczy na wszystko!

O niewidzialnej wycieraczce i innych produktach Glaco można pisać bardzo długo, wymieniając ich zalety i podkreślając, co dają. Największe wrażenie robi jednak zobaczenie tego wszystkiego na własne oczy. Spływające, idealnie okrągłe krople, czystsza szyba, mniej szronu – to naprawdę działa. Sprawdź sam, co polubili japońscy kierowcy.

Materiał powstał we współpracy z firmą Soft99