Wiadomości

Niespodzianki nie będzie. Wyciekły zdjęcia Audi e-tron GT

Wiadomości 05.02.2021 197 interakcji

Niespodzianki nie będzie. Wyciekły zdjęcia Audi e-tron GT

Piotr Barycki
Piotr Barycki05.02.2021
197 interakcji Dołącz do dyskusji

Nie, stop, nie zamykajcie tej karty – nie chodzi o kolejnego SUV-a na prąd!

Oczywiście e-tron GT, jak sugeruje pierwsza część jego nazwy – nie będzie miał silnika spalinowego, a wyłącznie napęd elektryczny. Ale nie będzie SUV-em, a to już coś. A to coś poza tym ma wyglądać tak:

A także tak:

Grafiki mają na razie stosunkowo niską jakość, ale powód jest prosty – oficjalna premiera tego modelu zaplanowana jest na najbliższy wtorek, czyli 9.02. To, co widzimy dzisiaj, to materiały, które dostały się do sieci trochę przedwcześnie i pewnie trochę nielegalnie. Trzeba się więc cieszyć z tego, co jest, tym bardziej, że – jeśli chodzi o kwestie wizualne – właściwie wiemy już teraz wszystko, nawet jak będzie wyglądać jego wnętrze:

źródło: cochespias.net

Trudno tutaj pisać o wielkim zaskoczeniu, bo e-tron GT już trochę się naoglądaliśmy.

Najpierw w postaci modelu studyjnego, który pokazywano już od 2018 roku, a potem jeszcze w postaci zamaskowanych prototypów, które nie zmuszały jednak naszej wyobraźni do przesadnego wysiłku.

Dla przypomnienia, zamaskowany e-tron GT wyglądał mniej więcej tak:

audi rs e tron gt

Obyło się więc bez drastycznych zmian – i dobrze, bo auto wygląda naprawdę przyjemnie. Może nawet lepiej od całkiem niebrzydkiego Taycana, z którym dzieli platformę i w sumie ok. 40 proc. części. Trudno jednak nie dostrzec podobieństw łączących oba te modele:

audi rs e-tron gt

Tajemnicą pozostaje na razie tylko specyfikacja.

Choć część można zgadywać, a część była już wstępnie deklarowana.

Jeśli chodzi o wymiary, to e-tron GT prawdopodobnie będzie zbliżony do Taycana, czyli będzie miał ok. 5 m długości, prawie 2 m szerokości i rozstaw osi w okolicach 2,9 m i wysokość mniejszą niż 1,4 m.

Wspólny z Taycanem powinien być też zestaw akumulatorów (netto ok. 84 kWh), a więc zapewne i zasięg, który pewnie będzie się różnił pomiędzy wersjami. Na razie Audi podaje, że bez ładowania będzie można przejechać ponad 400 km. Jak będzie w rzeczywistości – bardzo chętnie sprawdzimy.

Na osiągi z kolei na pewno nie będzie można narzekać. E-tron GT ma oferować dwa silniki elektryczne (po jednym przy każdej osi), generujące w sumie nawet niemal 640 KM w trybie maksymalizacji lub ok. 590 KM przy codziennym użytkowaniu. Sprint do setki? 3,5 sekundy – albo mniej, zobaczymy.

Cena?

Raczej nie mniej niż 400 000 zł i to z dużym hakiem. W tej chwili 457 000 zł kosztuje najtańszy wariant Taycana, ale jest on wolniejszy od Audi (4 s do setki) i ma napęd tylko na tylną oś. Z drugiej strony – ma znaczek Porsche, a to zawsze dokłada trochę do ceny, więc możliwe, że klienci poszukujący szybkiego auta sportowego z niemieckim rodowodem będą mieli niedługo w tej samej cenie właśnie taki wybór: trochę wolniejsze Porsche z napędem na tył albo szybsze Audi z napędem na obie osie.

Przekonamy się o tym pewnie już niedługo.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać