Wiadomości

Poznań miastem z najwyższymi opłatami za parkowanie. Do maksimum brakuje im niewiele

Wiadomości 03.06.2020 556 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 03.06.2020

Poznań miastem z najwyższymi opłatami za parkowanie. Do maksimum brakuje im niewiele

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz03.06.2020
556 interakcji Dołącz do dyskusji

Robicie miasto dla bogaczy – tak mówili radni PiS-u, gdy kilka miesięcy w Poznaniu podwyższano opłaty za parkowanie. W takim razie inne miasta muszą mieć uboższych obywateli.

Wciąż te same samochody zajmują miejsca parkingowe na długie godziny, dlatego rotacja samochodów w strefie parkingowej jest bardzo niska i bardzo trudno jest znaleźć miejsce do parkowania w centrum. Tak jest w wielu polskich miastach, ale Poznań poszedł radykalnie do przodu chcąc z tym walczyć. Stawki, które miały obowiązywać od 1 kwietnia, a zostały odroczone ze względu na pandemię, zaczęły obowiązywać od Dnia Dziecka. Nawet 7,90 zł zapłacimy za godzinę parkowania w Poznaniu, ale to nie jest maksimum, do którego można opłaty podnieść.

Maksymalne opłaty za parkowanie

Samorządy nie mogą całkowicie dowolnie ustalać opłat za parkowanie, ogranicza je ustawa. Dozwolone ramy są jednak dość luźne i nawet Poznań nie zbliżył się do górnego pułapu.

Górna granica opłat powiązana jest z płacą minimalną. Nie może przekroczyć 0,15 proc. płacy minimalnej w przypadku strefy płatnego parkowania. Można jednak ustanowić śródmiejską strefę płatnego parkowania na obszarach intensywnej zabudowy funkcjonalnego śródmieścia, które stanowią faktyczne centrum miasta lub dzielnicy w mieście, o liczbie ludności powyżej 100 000 mieszkańców.

W śródmiejskiej strefie płatnego parkowania limit jest wyższy. Opłata ustalona przez radę gminy nie może przekroczyć 0,45 proc. minimalnego wynagrodzenia, które obecnie wynosi 2 600 zł brutto. Przy takiej kwocie maksymalna stawka może wynieść 11,70 zł w strefie śródmiejskiej i 3,90 zł w zwykłej strefie płatnego parkowania. Progresja opłat w kolejnych godzinach nie może przekroczyć 20 proc. w stosunku do poprzedniej godziny, a w czwartej i kolejnych godzinach, opłata musi powrócić do poziomu pierwszej godziny.

Opłaty parkingowe – Poznań

7 zł zapłacimy za pierwszą godzinę parkowania w Poznaniu, za drugą 7,40 zł i 7,90 zł za trzecią. Jeśli ktoś przeczytał akapit powyżej, to stawkę za czwartą i kolejne godziny już zna. Takie stawki obowiązują w strefie śródmiejskiej i trzeba płacić nawet w sobotę. W strefie płatnego parkowania opłaty wyniosą kolejno 3,50 zł, 4,20 zł i 4,90 zł.

Za 12 godzin parkowania w najdroższej strefie (opłaty obowiązują w godzinach 8-20 w dni robocze) można zapłacić 85,30 zł, w tańszej 44,10 zł. Inne miasta też potrafią mieć wysokie stawki, ale nie aż tak wysokie. Wyróżnia się Kraków, nie tylko dzięki wyjątkowo rozległej strefie, która zdaje się rozciągać na całe miasto. Ich najwyższa stawka to 6 zł.

Opłaty za parkowanie – inne miasta

Kraków zrezygnował ze wzrostu opłat w każdej godzinie i ustanowił trzy strefy. Opłaty za parkowanie w Krakowie wyglądają tak:

Podstrefa A – 6 zł za każdą godzinę

Podstrefa B – 5 zł za każdą godzinę

Podstrefa C – 4 zł za każdą godzinę

Opłaty obowiązują w godzinach 10-20, dlatego maksymalnie zostawimy w parkometrze 60 zł, jeśli staniemy na cały dzień w najdroższej strefie.

Na taki wynik szans nie mamy w stolicy. Opłaty za parkowanie w Warszawie są dużo niższe. Płacąc maksimum zostawimy zaledwie 31,80 zł. Stawki w Warszawie wyglądają tak: 3 zł za pierwszą godzinę, 4,20 zł za drugą godzinę i 4,90 zł za trzecią. To taniej niż najwyższa dzienna opłata w pozostałych strefach Krakowa.

Więcej zapłacimy również w Gdańsku, parkując od godziny 9 do 20 – 38,20 zł. Opłaty za parkowanie w Gdańsku wynoszą: 3,30 zł za pierwszą, 3,90 zł za drugą i 4,60 zł za trzecią godzinę. Oraz w Lublinie – 41,30 zł. W Lublinie opłaty za parkowanie wyglądają tak: 3,90 zł za pierwszą godzinę, 4,60 zł za drugą i  5,50 zł za trzecią godzinę parkowania w podstrefie A, w której trzeba płacić między godziną 8 a 18.

Na przeciwnym biegunie są takie miasta jak Rzeszów. Opłaty za parkowanie w Rzeszowie to 2 zł za pierwszą godzinę (2,40 zł i 2,80 zł w dwóch następnych) i to w najdroższej strefie. W drugiej, tańszej, to tylko 1,50 zł.

Za niedrogie można uznać też Katowice. Opłata za parkowanie wynosi tam 3 zł za pierwszą godzinę (3,60 zł i 4,20 zł kolejne) w strefie Śródmieście lub 2 zł w tańszej podstrefie Ceglana-Wita Stwosza. 3 zł za pierwszą godzinę trzeba zapłacić też w najdroższej strefie Łodzi (3,50 zł, 4,00 zł) i we Wrocławiu (3,60 zł, 4,30 zł), Tylko opłaty w tańszych strefach mają różne, bo Wrocław trzyma się 3 zł na start i słabszej progresji (3,15 zł, 3,30 zł), a Łódź schodzi do 2,50 zł (3,20 zł i 3,60 zł). Opłaty za parkowanie na niskim poziomie trzyma również Białystok, gdzie pierwsza godzina to 2,80 zł (później 3,20 zł i 3,60 zł) i 1,60 zł (1,80 zł, 2 zł) w tańszej strefie. Trudno tam przekroczyć 30 zł za dzień i zależy to od liczby godzin, za które trzeba płacić. To blisko trzykrotnie mniej niż kwota, którą możemy w ciągu jednego dnia zostawić w Poznaniu.

Dalszy wzrost opłat za parkowanie

Inne miasta raczej długo nie pozostaną w tyle, wszystko zależy od tego, jak będą chciały zarządzać ruchem w mieście. W Poznaniu w centrum naprawdę trudno jest znaleźć wolne miejsce do parkowania. Wydaje się jednak, że 11,70 zł za godzinę jeszcze nikomu nie przyszło do głowy. Z taką stawką wyjściową, przy 12-godzinnym okresie, w którym trzeba płacić za parkowanie, można dobić prawie do 150 zł. Płaciłbym i 11,70 zł żeby znaleźć wolne miejsce w mieście, ale na 150 zł nie mam ochoty. Może nie będę miał wyboru, jeśli Poznań stanie się dla innych miastem wzorem.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać