Oto 10 najpopularniejszych samochodów na świecie. Nikt już nie lubi małych aut

Za to kupujący uwielbiają SUV-y, które zajęły dwa z trzech pierwszych miejsc na liście. A małe auta? Daleko, daleko w tyle.

Jakie są najpopularniejsze auta na świecie? Serwis Motor1 zebrał dane z większości rynków z całego globu, zsumował je i wyszło mu, że najlepiej sprzedający się samochód w 2021 roku wyglądał tak:

To oczywiście Toyota RAV4, której udało się wyprzedzić w klasyfikacji… inną Toyotę, czyli Corollę. Zwycięstwo jest trochę dyskusyjne, bo Corollę sedan i hatchback liczono oddzielnie, a różnica między RAV4 (1,132 mln egzemplarzy) a Corollą sedan (1,104 mln) była stosunkowo niewielka, ale zasady to zasady – mamy SUV-a na tronie. Ewentualnie jedną z dwóch Toyot, jeśli komuś rozdzielenie rodziny Corolli nie pasuje.

Gdyby jednak ktoś nadal wątpił w dobre lata dla SUV-ów oraz crossoverów, to na trzecim miejscu podium uplasowała się Honda CR-V z wynikiem 0,93 mln sprzedanych egzemplarzy. Zresztą na szóstym miejscu wylądowała jeszcze inna Honda – HR-V (0,67 mln). To tak, gdyby ktoś się zastanawiał, jak radzi sobie Honda na świecie. Plus ma jeszcze Accorda, który zamyka TOP 10 z wynikiem 0,481 mln.

Najpopularniejsze auta na świecie – komu udało się jeszcze trafić do czołówki?

Czwarte miejsce przypadło Nissanowi Sentrze, piąte – Toyocie Camry. Siódme zajął Ford F-150, ósme – Toyota Hilux, natomiast dziewiąte wywalczyła dla siebie Tesla Model 3. Która zresztą jest jedynym samochodem wyłącznie elektrycznym obecnym w tym zestawieniu.

Jak sobie w tym wszystkim radzą małe samochody?

Tak w sumie to średnio. Najmniejsza jest Honda HR-V, większość jej towarzyszy w pierwszej dziesiątce ma natomiast przeważnie grubo ponad 4,5 m.

Zresztą nawet jeśli spojrzeć na wyniki niewielkich samochodów, to bezdyskusyjnym liderem jest Wuling Hongguang Mini EV, którego nabyło 391 000 osób. Drugi był Volkswagen Polo (326 000), a trzecie – Suzuki Swift (315 000).

• Czytaj również: Pogmatwane gamy silnikowe, część 1/4: Seat Ibiza IV generacji

Jak to się ma do dużych aut? Camry kupiono 681 000 egzemplarzy, BMW serii 5 – 277 000, Hiluxów – 549 000, a Fordów F-150 – 562 000. Czyli na każdego kupionego Volkswagena Polo przypadało 1,7 egzemplarza F-150.

Minivany? Żyją, ale nie u nas.

Najlepiej sprzedającym się samochodem tego typu był ten z powyższego zdjęcia – Suzuki Ertiga. W zeszłym roku rozeszło się aż 211 000 egzemplarzy, które pewnie teraz pasażerom i kierowcy zapewnią przestrzeń, których trudno szukać w typowych europejskich SUV-ach i crossoverach.

Reszta czołówki minivanów to już właściwie wyłącznie produkty chińskie. Wuling Hongguang, Hongguang V, Hongguang S oraz… Buick GL8. Żadnego z tych samochodów poza Chinami raczej nie kupimy. Poza Ertigą, która sprzedawana jest głównie w krajach afrykańskich i w Indiach.

A gdzie samochody z Europy?

No tak średnio w czołówce. Jest wspomniane już Polo na liście małych aut i seria 5 w kategorii samochodów dużych. Jest Porsche 911 na liście aut sportowych (wygrywa oczywiście Mustang). Jest też Volkswagen, ale Lavida, więc trudno go uznać za produkt europejski, podobnie jak chińskiego Passata. Volkswagenowi udało się natomiast ugrać Golfem numer 1 na liście kompaktowych hatchbacków. Tyle dobrze.

• Czytaj również: Jak to jeździ? Maserati Biturbo, legenda mocy i awaryjności

Honoru naszego kontynentu broni jeszcze BMw serii 3, Mercedes klasy E i Audi A6. Czyli w produkcji średnich i dużych limuzyn albo kombi jesteśmy nadal całkiem nieźli. Poza tym – jeśli chodzi o globalne wyniki – azjatyccy producenci mogą po raz kolejny otwierać szampana. Czy co tam się u nich pije.