Przegląd rynku

Milion to nowe 500 tysięcy. Oto nowe BMW XM i inne SUV-y za milion złotych

Przegląd rynku 28.09.2022 27 interakcji

Milion to nowe 500 tysięcy. Oto nowe BMW XM i inne SUV-y za milion złotych

Piotr Barycki
Piotr Barycki28.09.2022
27 interakcji Dołącz do dyskusji

Lata temu, jeśli chcieliśmy wyjechać z salonu największym i najbardziej wypasionym SUV-em danego producenta, przeważnie wystarczyły okolice 500 000 zł. Dzisiaj sytuacja wygląda trochę inaczej. Ile dziś kosztują najdroższe dostępne w Polsce SUVy i to marek niekoniecznie kojarzonych z ostentacyjnym luksusem?

Przykłady? Jeśli 8 lat temu chcieliśmy kupić największego, najbardziej wyróżniającego się i najmocniejszego SUV-a BMW, czyli X6M, cena bazowa zaczynała się od niecałych 600 000 zł. X5M? Kilkadziesiąt tysięcy złotych mniej. Mercedes GLS z ośmioma cylindrami pod maską kosztował w 2015 roku 480 000 zł, natomiast w wersji od AMG – 643 000 zł. Range Rovera też można było kupić za mniej niż 500 000 zł.

A teraz? Teraz to już jest zupełnie inaczej, tym bardziej, że już wszyscy mają SUV-y i żeby się wyróżnić, trzeba kupić coś naprawdę od czapy. Na przykład…

BMW XM

Absolutnie wspaniały samochód, któremu nie grozi to, co większości BMW w Polsce – czyli że ktoś kupi tańszą wersję, doklei tu i tam znaczki M, i będzie miał wizualnie prawie-prawie to samo. Nie da się mieć XM inaczej, niż kupując XM. Może i jest paskudny, ale za to niepowtarzalny.

Ta niepowtarzalność niestety jest odwzorowana w cenie, bo BMW XM zaczyna się od… 935 000 zł. Dorzucamy lakier (płatny – większość jest darmowa), tapicerkę oraz felgi jak z materiałów prasowych, system audio i pakiet systemów asystujących, i już jesteśmy powyżej miliona złotych. No i nie zapomnijmy o 7000 zł za hak, żeby ciągnąć jacht albo wozić rowery.

Drogo, ale przynajmniej unikniemy sytuacji, kiedy kupimy M5, a nasz znajomy powie, że też takim jeździ. Fakt, że 520d, ale to przecież to samo.

Mercedes GLS

Mercedes Maybach GLS konkurenci najdroższe suvy

Tutaj w sumie aż trudno się zdecydować, który dokładnie model wybrać. Milion złotych bez większego problemu może przekroczyć klasa G 63, pewnie dałoby się też coś powalczyć z EQS SUV, okolice 900 000 zł można zapłacić za GLE Coupe 63, a do tego dochodzi jeszcze GLS 63 i Maybach GLS.

W przypadku tego ostatniego przekroczenie miliona będzie zdecydowanie najłatwiejsze. Cena bazowa to ponad 850 000 zł, a sam lakier w dwóch kolorach to… 93 828 zł. Jeszcze tylko tapicerka za 76 214 zł i bańka pęka.

Porsche Cayenne Turbo GT

Porsche Cayenne Turbo GT najdroższe suvy

Cayenne wśród Cayenne… jakkolwiek to brzmi. W tym przypadku nie trzeba nawet zaznaczać ani jednej opcji, żeby przekroczyć milion złotych – już na start cennik wita nas kwotą na poziomie 1 007 000 zł, kusząc jednocześnie atrakcyjną ratą miesięczną w wysokości 14 289 zł. Oczywiście netto.

Jaka jest końcowa cena tego potwora z V8 pod maską? Trudno jednoznacznie ustalić – w końcu nawet na dobrany przez nas lakier można wydać fortunę.

Range Rover

najdroższe suvy

Cztery wersje nowego Range Rovera już na start kosztują ponad milion złotych – w tym… SV LWB z 3-litrowym dieslem pod maską. Ponad milion kosztuje też PHEV z krótkim nadwoziem, również w wersji SV, a także SV z 4.4 pod maską – zarówno długi, jak i krótki.

Biorąc jednak pod uwagę, że od wersji Autobiography większość wariantów kosztuje bazowo co najmniej 850 000 zł, dokręcenie ich do miliona nie powinno dla nikogo stanowić większego problemu.

Jedyne, co wydaje się trochę problematyczne, to płacenie za 6-cylindrowego, 3-litrowego diesla ponad milion złotych. Ciekawe, ile takich egzemplarzy sprzedało się w Polsce i czy jest to najdroższy seryjnie produkowany pojazd z dieslem.

Audi RS Q8

najdroższe suvy

No dobrze, RS Q8 nawet nie zaczyna się w okolicach miliona złotych, ale odpowiednio wyposażone wersje – takie jak nasza testowa – spokojnie przekraczającą 900 000 zł. Na portalach ogłoszeniowych można też znaleźć odmiany za prawie-prawie milion złotych. Wystarczy pewnie dokupić dodatkowy komplet felg na zimę i już będziemy mieli milion.

Problem jest tylko taki, że niezorientowany w temacie obserwator nie będzie wiedział, czy to RS Q8 za prawie milion, czy bazowe Q8 z 3-litrowym dieslem. Przynajmniej do momentu, kiedy mocniej wciśniemy pedał gazu – dźwięk tego V8 zdecydowanie brzmi jak miliony monet. I to monet o nominale co najmniej 1 zł.

Co łączy te najdroższe SUVy?

Że – zupełnie celowo – nie ma w tym małym zestawieniu żadnego samochodu marek luksusowych. Żadnej Bentaygi, żadnego Urusa, żadnego DBX-a. W tych przypadkach wszyscy wiedzą, że trzeba na to wydać miliony złotych i żadnej sensacji nie ma. Natomiast milion złotych za BMW? Prawie milion za Audi? Nawet ten milion za SUV-a Porsche brzmi trochę nieswojo.

A jednak tyle właśnie trzeba dzisiaj zapłacić, a pewnie i ta poprzeczka zostanie wkrótce po raz kolejny przekroczona. W końcu XM będzie dostępne w jeszcze mocniejszej wersji. Porsche od dłuższego czasu szykuje SUV-a większego niż Cayenne. Mercedes wytnie za chwilę z gamy mniejsze i tańsze modele, a zamiast nich wprowadzi jeszcze droższe i jeszcze bardziej luksusowe modele albo warianty modeli na szczycie gamy.

Niedługo i milion może być za małą kwotą, żeby myśleć o czymś naprawdę ekstra.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać