Motocyklem pojechał na cmentarz i to po śmierci. Pogrzebu w koszu to się nie spodziewałem
Ciekawostki 06.02.2023Wiele jest dziwnych karawanów na świecie, ale motocykl pogrzebowy z koszem zaskoczył mnie najbardziej. Nie powinien mnie dziwić, bo w sumie, dla większości ludzi każdy motocykl jest pogrzebowy.
Wydawało mi się, że wiele już widziałem, jeśli chodzi o niecodziennie samochody pogrzebowe. Karawany potrafią przybierać postać Tesli, a może odwrotnie, to Tesla przybiera postać karawanu. Tego losu nie uniknęło też , nie obojętny na przeróbki okazało się też . Zmarłych próbuje się też wciskać w oryginalnie niewielkie samochody, które pogrzebowe. Co kraj to . W tym biznesie naprawdę . Motocyklowy kosz pogrzebowy nie powinien mnie zaskoczyć, a jednak Harleyowi- Davidsonowi Road King się udało.
Motocyklem w ostatnią podróż
Zapewne wiele osób z bliskiej rodziny, tak myśli o motocyklistach jadących na przejażdżkę w ciepły, wiosenny dzień. Inne rodziny akceptują motocyklową pasję swych bliskich i wyprawiając ich w prawdziwą ostatnią drogę wsadzają ich na w motocykl. Mam tylko nadzieję, że zgodnie z ich ostatnią wolą. Miłośnik ścigaczy, mógłby się nie ucieszyć, że wiozą go chopperem. W przypadku tego pogrzebu pewnie była wcześniejsza akceptacja. Lokalna brytyjska prasa poświęciła kilka zdań ostatniej przejażdżce Kena Clifforda i to przy tej okazji trafiłem na pogrzebowy motocykl.
He took part in the late Queen's coronation in 1953!
Posted by Wiltshire Times on Sunday, February 5, 2023
Podejrzewam, że napisano o tym tylko dlatego, że zmarły był w miarę znaną osobą. Ken Clifford był znany rodzinie i znajomym jako Troxy, a świat mógł go znać ze skakania przez płonące obręcze, na motocyklu, oczywiście. No dobrze, nikt o nim nie słyszał, ale był motocyklowy punkt zaczepienia w jego życiorysie. Gdyby chodziło o zwykłego śmiertelnika nikt nie przejąłby się tym, że kazał się zawieźć na cmentarz w motocyklowym koszu. W Wielkiej Brytanii chyba takim sprawom się w ogóle nie dziwią.
Motocykl pogrzebowy to normalna sprawa
Proszę, oto oferta domu pogrzebowego, który specjalizuje się w wykorzystywaniu karawanów z motocykli. Motocykli do wyboru jest sporo, ja chyba zdecydowałbym się na coś klasycznego, jak Triumph Bonneville. Jakoś tak mi się komponuje z ceremonią pogrzebową, na pewno bardziej niż Suzuki Hayabusa. Myślałem, że Hayabusa zawsze w pewien sposób jest karawanem, albo chociaż przystankiem w drodze do karawanu, a tu proszę jest w ofercie.
Ten model był uznawany za najszybszy seryjny motocykl na świecie, z koszem pewnie jedzie trochę wolniej, ale na pewno też daje sporo radości z jazdy. Osoby słusznych gabarytów mogą zdecydować się na trajkę, czyli zupełnie jak za życia.
Czytaj dalej:
Audi A3 (8P) – awarie i problemy. Na co trzeba uważać w lepszym Golfie?
Zdjęcie główne: MangakaMaiden Photography, 2.0 Generic (CC BY 2.0)