Bezpieczeństwo ruchu drogowego

Zmodyfikował swój pojazd tak, aby był bezpieczniejszy. Trafił za to pod sąd

Bezpieczeństwo ruchu drogowego 12.05.2022 40 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 12.05.2022

Zmodyfikował swój pojazd tak, aby był bezpieczniejszy. Trafił za to pod sąd

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski12.05.2022
40 interakcji Dołącz do dyskusji

Nie wolno na własnych rachunek sprawić, by nasz pojazd był bezpieczniejszy. Można za to trafić pod sąd.

Na 40ton.net przeczytałem bardzo ciekawą historię pewnego Niemca, który od lat walczy z martwym polem w ciężarówkach. Swoje dwie ciężarówki przebudował w taki sposób, żeby dołożyć im dodatkowe lusterka i kamery, mające całkowicie wyeliminować zjawisko martwego pola, na długo przed tym, zanim instalacje tego typu stały się obowiązkowe w nowych samochodach ciężarowych. Oczywiście instalacja ma charakter amatorski, ale jej cel jest słuszny. Poniższe zdjęcie pochodzi z kontroli drogowej z 2021 r.

Ciężarówka zatrzymana do kontroli nie miała badania technicznego, bo właściciel słusznie uznał, że i tak by go nie przeszła z całą tą instalacją, a demontowanie jej nie ma sensu. Dostał więc mandat. Pierwszy w karierze zawodowego kierowcy, po przejechaniu ponoć 8 milionów kilometrów. Policjanci dopatrzyli się braku homologacji, ostrych krawędzi (żadnych nie widzę) i niezabezpieczonych przewodów.

Jeśli ktoś przejechał 8 mln kilometrów bez mandatu, to chyba jeździ bezpiecznie

No możliwe, ale ciężarówka dziwnie wyglądała, więc na wszelki wypadek go ukarano, bo czemu nie. Zawsze lepiej ukarać o jednego niewinnego za dużo niż o jednego winnego za mało. Problem w tym, że pan Manfred od lat zajmuje się eliminacją martwego pola, czyli miejsc braku widoczności z kabiny ciężarówki i robi wszystko, żeby je zminimalizować. Innymi słowy, jest wynalazcą. Twierdzi nawet, że jego rozwiązania skopiowano w nowych ciężarówkach i że stosował kamery zewnętrzne zanim to było modne. Bardzo możliwe, ale pan Manfred zapomniał, że wynalazcy to byli modni w XVIII i XIX wieku. Teraz wszystko mogą wynajdować wyłącznie wielkie korporacje, a pojedynczych wynalazców należy surowo ukarać. Pan Manfred mandatu nie zapłacił i trafi pod sąd, gdzie oczywiście przegra, bo przecież nie liczy się żaden zdrowy rozsądek, tylko przepisy. A przepisy zakazują modyfikować pojazd. Ja na przykład zamontowałem pasy tylne do Starleta i od 11 lat auto przechodzi w Polsce badania techniczne bez mrugnięcia, w Niemczech pewnie kazaliby mi je wymontować, bo skoro nie było ich fabrycznie… (ale wszystkie mocowania były, wystarczyło wkręcić śruby).

Monitorowanie martwego pola w ciężarówkach

Powyższa historyjka z gatunku „zły świat przeciwko dobremu rycerzowi” prowadzi nas do pytania, jak obecnie walczy się z martwym polem w ciężarówkach. Kiedyś nikogo to nie interesowało i trzeba po prostu było uważać. Obecnie na ciężarówkach widzimy często takie naklejki:

monitorowanie martwego pola

Tak problem rozwiązali Francuzi – nakazali na pojazdach powyżej 3,5 tony nakleić naklejki, które pokazują, czego nie widzi kierowca ciężarówki. Kara za brak takiej naklejki to 135 euro. Nie wiem czemu martwe pole jest takie samo z lewej i prawej strony, ale nieważne. Kolejna sprawa to lusterka samochodów ciężarowych, które dzielą się na 6 klas. Dla innych użytkowników drogi najważniejsze są klasy II i III (lusterka główne szerokokątne na drzwiach), klasy IV (lusterka panoramiczne na drzwiach z szerszym polem widzenia ) i klasy V, czyli prawe lusterko górne do obserwacji dolnej części prawej strony ciężarówki. Dzięki niemu kierowca przynajmniej teoretycznie widzi prawą krawędź zestawu, natomiast nie oznacza to, że wyprzedzając np. rowerem ciężarówkę z prawej strony, jesteśmy zupełnie bezpieczni – odradzam ten manewr.

Monitorowanie martwego pola i kamery

W Austrii i Wielkiej Brytanii w niektórych miejscach już teraz obowiązują zakazy wjazdu dla ciężarówek bez systemu monitorowania martwego pola z prawej strony. Kto go nie miał, musiał sobie domontować, bo nie przewidziano żadnych wyjątków. I tak, można kupić taki zestaw monitorowania martwego pola do ciężarówki z kompletem kamer, kosztuje on ok. 6-8 tys. zł, i jest obowiązkowy już w kilku miejscach, a będzie obowiązkowy w jeszcze większej liczbie miejsc, i dlatego należy surowo ukarać pana Manfreda za to, że zamontował go sobie samodzielnie zanim to było obowiązkowe. Logiczne?

Czytaj również: Nie można odmówić policji przeszukania samochodu, ale warto znać swoje prawa żeby nie skończyło się nieprzyjemnie

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać