Ciekawostki

O co chodziło ludziom z Forda Mondeo, którzy uszkodzili Toyotę GT86 i ścianę stacji benzynowej?

Ciekawostki 26.10.2021 76 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 26.10.2021

O co chodziło ludziom z Forda Mondeo, którzy uszkodzili Toyotę GT86 i ścianę stacji benzynowej?

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk26.10.2021
76 interakcji Dołącz do dyskusji

Na bardzo dziwnym filmie widać, jak załoga srebrnego Forda Mondeo najpierw uderza w Toyotę GT86, potem w ścianę stacji, a następnie odjeżdża. O co chodziło?

Oto jeden z najdziwniejszych i najbardziej zagadkowych filmów na kanale „Stop Cham”, jakie widziałem. Zwykle jeśli na nagraniu widać jakieś agresywne lub brawurowe zachowanie kierowców, mogę sobie wyobrazić, co ich do tego skłoniło. Czasem to czysta głupota. Czasem pośpiech, a często też po prostu zła ocena sytuacji, odległości albo… zły humor. Tak bywa.

Mondeo kontra GT86 – co się tutaj stało?

Oto film nagrany na tylną kamerę zamontowaną w ładnej, białej Toyocie GT86. Widać na niej srebrnego Forda Mondeo kombi, który omija wóz z kamerą w kolejce do myjni (swoją drogą, mam nadzieję, że właściciel nie jeździ Toyotą na „szczoty”!), a potem… aż trudno w to uwierzyć. Kombi cofa, przy czym kierowca korzysta z podpowiedzi pasażerki siedzącej z tyłu. Po drodze zahacza swoim przodem o tył GT86. Wesoła załoga Forda nic sobie z tego nie robi. Auto cofa dalej, spotyka na swej drodze jeszcze ścianę budynku stacji benzynowej (przypomnę, że akcja ma miejsce w biały dzień!), a potem odjeżdża z miejsca zdarzenia.

Hipotezy są różne

W opisie filmu, autor wskazuje, że jego zdaniem mogło chodzić o zawiść. Biała, sportowa Toyota mogła „zirytować” ludzi ze srebrnego i – tu chyba nikt nie będzie się kłócił – o wiele mniej efektownego samochodu. Doszło więc do zarysowania, które wcale nie było dziełem przypadku. „He, he, zrobię mu na złość, niech ma, bogacz jeden, jego samochód nie będzie już taki śliczny!” – powiedział pewnie kierowca i rozpoczął zabawę, przy aprobacie i pomocy pasażerki. Uderzenie w ścianę stacji mogło być potem wypadkiem przy pracy.

Obawiam się jednak, że przyczyna starcia Mondeo kontra GT86 jest o wiele bardziej prozaiczna

Jak nie wiadomo o co chodzi, to zwykle przyczyna dziwnego zachowania zaczyna się na „A”, kończy na „L”, a pomiędzy można znaleźć litery „lkoho”. Ewentualnie na początku jest „N”, a cała sprawa jest jeszcze bardziej nielegalna. Myślę, że to po prostu pijacka lub spowodowana innymi środkami odurzającymi szarża, a to, że samochód ofiary jest sportowy i w miarę drogi, nie miało znaczenia. To chyba – paradoksalnie – trochę łatwiejsze do przeżycia wytłumaczenie. Choć mogło być też tak, że obydwa czynniki się ze sobą połączyły. Zawiść, alkohol, zardzewiały grat – to nigdy nie wychodzi dobrze.

Załodze Forda życzę kosztownych świąt, a kierowcy Toyoty – pięknego, nowego zderzaka ufundowanego przez sprawcę.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać