Wiadomości

Lifting Mitsubishi L200: było dziwnie, jest dziwniej. Ale taka jest moda, nawet w pickupach

Wiadomości 09.11.2018 343 interakcje
Piotr Szary
Piotr Szary 09.11.2018

Lifting Mitsubishi L200: było dziwnie, jest dziwniej. Ale taka jest moda, nawet w pickupach

Piotr Szary
Piotr Szary09.11.2018
343 interakcje Dołącz do dyskusji

Mitsubishi L200 to jeden z najbardziej cenionych pick-upów. Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest dopracowany napęd na obie osie. Problemem aktualnej generacji jest dość osobliwa stylistyka. Ale wiecie co? Po liftingu wcale nie będzie lepiej.

Zmodernizowany samochód zaprezentowano w Bangkoku w Tajlandii. Wyrobiono się zresztą niemalże na ostatnią chwilę, ponieważ w tym roku mija 40 lat od zaprezentowania i rozpoczęcia produkcji pierwszego L200.

Mitsubishi L200 lifting

Lifting jest obszerny. Modyfikacjami objęto blisko 2400 elementów.

To, co od razu widać, to przeprojektowane nadwozie. Podobnie jak w przypadku obecnie oferowanego modelu, najlepszym słowem do opisania stylistyki będzie charakterystyczny. Za takie wrażenia odpowiada przód nadwozia. Przypomina on nieco budowlę złożoną z klocków z różnych kompletów. Wrażenie jest potęgowane przez zestawienie ze sobą łagodnych i ostrych linii. Nowe Mitsubishi L200 – znane też jako Triton – wygląda zdecydowanie bardziej agresywnie od aktualnego, ale czy lepiej? Nie powiedziałbym.

Zmieniono również tył nadwozia. Tu z kolei zrezygnowano z fikuśnych lamp, ale nowe oświetlenie upodobniło tym samym Mitsubishi do konkurencji – z Isuzu D-Max i Fordem Rangerem na czele. Nieco zmodyfikowano także deskę rozdzielczą, ale zmiany są dość zachowawcze – jeśli ktoś wymieni aktualne L200 na nowy model, na pewno odnajdzie się w obsłudze bez kłopotu.

Mitsubishi L200 lifting

Pod maską? Prawdopodobnie bez większych zmian.

Za osiągi Mitsubishi L200 odpowiada na naszym rynku 2,4-litrowy turbodiesel, dostępny w dwóch wersjach mocy. Słabsza ma 154 KM, mocniejsza – 181. Na niektórych rynkach możliwe będą jednak pewne roszady w zakresie stosowanych skrzyń biegów – podaje się między innymi, że 5-biegowa skrzynia manualna zostanie zastąpiona 6-stopniowym automatem. Tyle tylko, że wersje oferowane u nas obecnie mają do wyboru… 6-biegową przekładnię ręczną lub skrzynię automatyczną oferującą 5 biegów. Niezły bałagan, ale być może lifting pozwoli na zrobienie z tym porządku.

Podobnie jak wcześniej, w ofercie mają pozostać dwa rodzaje napędu na obie osie. Bazowe, robocze wersje L200 będą miały prosty układ Easy Select bez centralnego mechanizmu różnicowego. Te lepiej wyposażone skorzystają z dobrodziejstw stałego napędu Super Select II. Po liftingu pojawią się dodatkowe tryby pracy obu układów, jak również tryb kontroli zjazdu. Do kompletu dorzucono też więcej systemów bezpieczeństwa i większe hamulce na przedniej osi. Wymieniono również amortyzatory z tyłu, co ma poprawić komfort jazdy – a to zdecydowanie się przyda, ponieważ komfort aktualnie oferowanego modelu pozostawia sporo do życzenia.

Mitsubishi L200 lifting

Mitsubishi L200 po liftingu najpierw pojawi się w sprzedaży w Tajlandii i na innych azjatyckich rynkach.

Nabywcy z Europy będą musieli poczekać trochę dłużej – co najmniej do późnego lata 2019 r. Tak jak obecnie, w ofercie mają być kabina podwójna i tzw. półtorej kabiny, nazywana przez producenta Club Cab. Model z pojedynczą kabiną raczej nie trafi do sprzedaży w Europie.

Jeśli ktoś zawsze chciał mieć dinozaura nadzwyczaj oryginalnego pickupa – warto poczekać.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać