Wiadomości

Ten kapeć kosztował go 100 tys. zł w gotówce. Złodzieje nabili go „na kolec”

Wiadomości 05.04.2023 33 interakcje

Ten kapeć kosztował go 100 tys. zł w gotówce. Złodzieje nabili go „na kolec”

33 interakcje Dołącz do dyskusji

„Na kolec” to metoda kradzieży polegająca ma przebiciu opony. Nieświadoma zagrożenia ofiara zabiera się za naprawianie niespodziewanej usterki i obnaża swoją czujność – wtedy atakują złodzieje.

Ofiarą kradzieży metodą na kolec został mieszkaniec Warszawy, który usiadł za kierownicą pojazdu po wyjściu z banku ze 100 tys. zł. Kierowca odjechał kawałek swoim autem i zorientował się, że najprawdopodobniej nie ma powietrza w jednym z kół. Wtedy właśnie podejrzani wykorzystali zaabsorbowanie sprawą koła i ukradli torbę z gotówką. Tylko tyle i aż tyle.

Co prawda odnoszę się tutaj do spekulacji, ale skąd złodzieje wiedzieli, że akurat ten facet ma w torbie 100 tys. zł? Czyżby obserwowali go w oddziale, jak wypłacał pieniądze? Bardziej prawdopodobne jest, że doskonale wiedzieli o zamiarach swojej ofiary.

Do komisariatu w warszawskim Wawrze wpłynęła informacja o kradzieży 100 tys. zł w gotówce z samochodu metodą „na kolec”. Tak opisała zdarzenie policja:

Kiedy kierowca po wypłaceniu z banku pieniędzy odjechał kawałek swoim autem, zorientował się, że najprawdopodobniej nie ma powietrza w jednym z kół. Wtedy właśnie podejrzani wykorzystali jego nieuwagę i zaabsorbowanie sprawą koła i ukradli torbę z gotówką. Sprawą zajęli się wawerscy kryminalni. Ich dociekliwość  i wnikliwa praca operacyjna bardzo szybko doprowadziły do ustalenia, kto ma związek z tym przestępstwem. 36-latek został zatrzymany kilka dni po zdarzeniu. Zebrany obszerny materiał dowodowy nie budził wątpliwości. Funkcjonariusze ustalili również, że mężczyzna nie działał sam. Zatrzymanie pozostałych sprawców pozostaje kwestią czasu.

doprowadzenie

Mnie się nie mieści w głowie, że ktoś przypadkowo namierzył sobie ofiarę i spuścił jej powietrze z koła, gdy ten był w banku. Złodzieje najprawdopodobniej doskonale wiedzieli o zamiarach swojej ofiary. Być może był to nawet jakiś znajomy, bo „kryminalni z Wawra bardzo szybko zebrali informacje i dotarli do podejrzanego”. Gdyby cała sytuacja była przypadkowa, to z pewnością odnalezienie sprawcy nie poszłoby tak gładko.

Ostatecznie o kradzież oskarżony został 36-letni obywatel Gruzji. Usłyszał już zarzut kradzieży 100 tys. zł i na wniosek prokuratury został tymczasowo aresztowany, o czym zadecydował sąd. Postępowanie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.

Policja nie podała informacji dotyczących okoliczności kradzieży, ale jak dla mnie to wszystko jest grubymi nićmi szyte i na pytanie o to, jak nie zostać okradzionym metodą na kolec, zrelacjonowaniu tego przypadku mam jedną odpowiedź – swoje plany, szczególnie dotyczące obracania gotówką, należy trzymać dla siebie. Nie opowiadać, nie informować i nie robić całego zajścia wielkiego „halo”. Okoliczności są bardzo różne – to prawda, ale najważniejsza jest dyskrecja. Oszczędzi to wielu kłopotów oraz przebitych opon.

Czytaj również:

Okradanie kierowców metodą „na kolec” – myśleliście, że to już przeszłość? Nie całkiem

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać