Ciekawostki / Samochody używane

Ultrarzadki Mercedes AMG na sprzedaż. Niemcy potrafią być szaleni

Ciekawostki / Samochody używane 31.03.2023 22 interakcje

Ultrarzadki Mercedes AMG na sprzedaż. Niemcy potrafią być szaleni

22 interakcje Dołącz do dyskusji

Oto Mercedes R 63 AMG, czyli jedna z najbardziej szalonych kreacji sportowej marki Mercedesa. To pojemny, rodzinny, sześcioosobowy MPV z ponad 500-konnym potworem pod maską. Rzekomo miało powstać 200 sztuk, choć podobno w rzeczywistości było ich jeszcze mniej.

R 63 to cudowne połączenie dwóch światów, czyli pojazdu rodzinnego i bomby atomowej w postaci silnika V8. Potężna 6,2-litrowa jednostka napędowa generuje pod maską R-ki 510 KM i napędza obie osie ważącego prawie 2,5 tony kolosa. Mierzący 5,15 metra długości nie-minivan potrafi osiągnąć 100 km/h w 5 sekund i przyśpieszać dalej, aż do osiągnięcia prędkości maksymalnej 275 km/h.

Mercedes R 63 AMG
Fot. thembmarket.com

Podobno dyrektor AMG w 2010 r. przyznał, że gdyby został szefem kilka lat wcześniej, to tego auta nigdy by nie zatwierdził. Ono po prostu nie ma sensu. Trochę tego nie rozumiem, bo Mercedes G 63 AMG też nie ma sensu, a jest wspaniały. Że nie wspomnę już o G 65 AMG, który był horrendalnie drogi, i jeździł gorzej od wersji G 63. Wróćmy do R-ki – plany sprzedażowe nie były specjalnie ambitne – 200 sztuk Stanach Zjednoczonych. Jak na warunki tamtejszego rynku, to tyle, co nic, ale nawet tego nie udało się zrealizować. Podobno nie powiodła się nawet sprzedaż 200 sztuk na całym świecie, co czyni ten samochód ponad sześć razy rzadszym od Ferrari F40, bowiem Włosi zmontowali 1311 sztuk kultowych F-czterdziestek.

Mercedes R 63 AMG
Fot. thembmarket.com

Mercedes R 63 AMG – zwyczajny niezwyczajny

Mercedes R 63 AMG – jeden z nich jest obecnie wystawiony na sprzedaż w Kalifornii. Srebrny egzemplarz ma na liczniku 144 000 mil i z zewnątrz dodatkowo wyróżniają go wykonane na zamówienie felgi inspirowane kołami z limuzyny dyktatorów, czyli modelu W100 Grosser. Standardowe pięcioramienne koła AMG są również w pakiecie, razem z m.in. fabrycznym boksem dachowym.

Mercedes R 63 AMG
Fot. thembmarket.com

R 63 oprócz wymownych logotypów z zewnątrz wyróżnia się głównie za sprawą tylnego zderzaka, spod którego wystają cztery końcówki układu wydechowego. Silnik 6.2 V8 znany jest ze wspaniałego dźwięku. Wyobrażam sobie, że fajnie musi się jeździć R-ką w trzecim rzędzie, kiedy potężny układ odprowadzania spalin grzmi dokładnie pod stopami.

Mercedes R 63 AMG
Fot. thembmarket.com

Ten ultrarzadki Mercedes kojarzy mi się z pewnym wydarzeniem. W 2011 r. Martin Scorsese został doktorem honoris causa łódzkiej PWSFTviT. Byłem wtedy studentem Łódzkiej Filmówki i przypominam sobie to wydarzenie. Ze spotkania reżysera ze studentami zapamiętałem najlepiej to, że przed budynkiem stał zaparkowany właśnie Mercedes R 63 AMG, którym wożono gwiazdę kina. Cóż samochody były zawsze na pierwszym miejscu.

Mercedes R 63 AMG
Fot. thembmarket.com

I choć R 63 AMG wożono samego Scorsese, to wyjątkowość R-klasy nigdy nie została w pełni doceniona przez klientów. Ci woleli pudełkowatą G-klasę lub SUV-y. Mercedes musiał przełknąć gorycz porażki i wycofał praktycznego MPV z rynku na dobre. Wersja AMG była produkowana jedynie w 2007 r. Aukcja na mbmarket.com wciąż trwa. W chwili pisania tego tekstu cena przekroczyła 16 tys. dolarów, ale do końca zostało jeszcze 6 dni.

Czytaj również:

700 KM i 4 sekundy do setki w rodzinnym minivanie, czyli najmocniejsza klasa R na sprzedaż

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać