Mercedes porzuca sedany. Akumulatory się w nich nie mieszczą

Witając elektryfikację z szeroko rozpostartymi ramionami, wygospodarujmy jeszcze jedną rękę, by pomachać na pożegnanie sedanom Mercedesa.

Gdybym miał 5 zł to postawiłbym, że to moda na SUV-y pogrzebie sedany, ale przyczyny ich przejścia na emeryturę są inne. Mercedes nie będzie już robił sedanów, przynajmniej w kształtach jakie znamy.  To jakie będą sedany przyszłości? Bardziej opływowe.

Samochody elektryczne Mercedesa

Adam oglądał elektryczne Mercedesy przyszłości. Innych akurat za bardzo nie mógł, bo elektryczne Mercedesy to Mercedesy przyszłości. Będzie jak wszędzie, coraz bardziej elektrycznie i coraz mnie jspalinowo. Zobaczył tam Mercedesa EQE, czyli takiego mniejszego EQS. Mercedes swój model EQS nazywa saloon, a z boku wygląda on tak.

Mniejszy EQE to z kolei normalny sedan, według Mercedesa. Oto on.

Jeśli odpuścimy zażartą polemikę o czystość nazwy sedan i wnikliwą analizę, czym sedan różni się od nadwozia saloon, które tam wyżej w zasadzie jest liftbackiem, to dla większości śmiertelników oba samochody powyżej to sedany, bo przecież nie kombi. Tylko bagażniki mają jakieś takie krótkie. Jest to pogląd, który należy przyswoić i się z nim oswoić, bo zwykłe sedany, w czasie elektryfikacji, zaczęłyby wyglądać jak…

Mercedesy z bateriami wyglądają jak…

Odpowiadający za design w Mercedesie Gorden Wagener powiedział, że trzybryłowe sedany wyposażone w zestaw akumulatorów trakcyjnych wyglądają jak… Three-Box Sedan With An EV Battery Pack Looks Shit, tak dokładnie powiedział.

Jego zdaniem elektryfikacja napędów w motoryzacji zabije tradycyjne sedany. Stanie się tak dlatego, że pakiet baterii zajmuje cenne miejsce. Zestaw umieszczony w podwoziu ma wysokość nawet 15 cm. Jeśli pasażerowie i kierowca pojazdu chcą posiadać miejsce nad głową, to pojazd musi stać się wyższy w swej środkowej części. W ten sposób zaburza się linia nadwozia, bo środkowa część pojazdu zaczyna górować nad przodem i tyłem. Tę nierówność trzeba wizualnie zniwelować. Dlatego nowe elektryczne modele wyglądają inaczej i zyskały swój własny design.

To elektryfikacja zmieniła proporcje sedanów

Zapamiętajmy to, bo za 10 lat będziemy się zastanawiać, gdzie podziały się klasyczne sedany, patrząc na samochody, w których przód i tył za wszelką cenę chcą przedłużyć linię dachu.

Zmian w designie będzie więcej, dotkną całej koncepcji. Samochody przestaną być agresywne, nie sprzyja temu gładki grill i gusta klientow. Mają przypominać superkomputery na kołach. Z tą agresją Mercedes ma rację. Manhart próbując dodać Tesli Model 3 trochę pazurów, musiał jej coś nakleić z przodu. Wyszło trochę krzywo.

Czyli to nie pęd klientów w stronę SUV-ów wykończy sedany, co można było podejrzewać. Dziesiątki lat historii w klepaniu sedanów muszą klęknąć przed regułami elektryfikacji. Klęknęły już przed nią duże silniki, choć Mercedes uchował gdzieś w magazynie silnik V12. Poddają się powoli silniki spalinowe, a teraz nawet kształt nadwozia musi skapitulować. Najbardziej klasyczna z samochodowych sylwetek musi ustąpić pola, bo baterie są za duże. Nie ma znaczenia, że dla wielu ludzi Mercedes to wciąż synonim sedana. Według nigdzie nie przeprowadzonych badań, 9 na 10 przedszkolaków poproszonych o narysowanie samochodu rysuje sedana. Teraz będą musiały się nauczyć rysować saloon.