Wiadomości

AMG zdradza plany na przyszłość. Będzie można jeździć sportowo cisnąc tylko jeden pedał

Wiadomości 31.03.2021 523 interakcje
Piotr Szary
Piotr Szary 31.03.2021

AMG zdradza plany na przyszłość. Będzie można jeździć sportowo cisnąc tylko jeden pedał

Piotr Szary
Piotr Szary31.03.2021
523 interakcje Dołącz do dyskusji

Do lamusa odchodzą czasy, gdy będzie można się pochwalić pojemnością skokową silnika swojej usportowionej limuzyny z Affalterbach. Ale w dalszym ciągu Mercedes-AMG C 63, GT 73e i inne modele będą miały odpowiedni zapas mocy.

Że Mercedes-AMG C 63 w nowej wersji będzie mieć 4-cylindrowy silnik – wiedzieliśmy. Że model GT 4d 73e będzie mieć 816 koni mechanicznych – również. A czego nie wiedzieliśmy, to już w większości wiemy, ponieważ Niemcy przedstawili już swoje plany na najbliższą przyszłość, nadając temu wszystkiemu zbiorczą nazwę E Performance.

Mercedes C 63 AMG
Mercedes-AMG GT 4-door 73e

Zacznijmy od kwestii silników spalinowych

Muszę jednak zacząć od złych wieści – na temat 4-litrowej V-ósemki nie powiedziano nic szczególnego. Z drugiej strony, trudno było tego oczekiwać, bo póki co najwidoczniej nie są planowane poważniejsze zmiany konstrukcyjne tego silnika. Można było się dowiedzieć głównie tego, że V8 i 2-litrowa, rzędowa czwórka mają element wspólny – rozruszniko-alternator, zapewniający dodatkowe 14 KM.

Więcej można się dowiedzieć o silniku tworzonym na bazie znanej z Mercedesów-AMG klas A, CLA i GLA jednostki M139, czyli właśnie wspomnianego wyżej motoru 2-litrowego, spotykanego w wersjach 45 AMG (modele 35 korzystają z silników M260). Oczywiście silnik, z którego skorzysta choćby nowy Mercedes-AMG C 63, będzie tym razem umieszczony wzdłużnie. Trafi do niego elektryczna turbosprężarka spokrewniona z elementem z super-samochodu o nazwie Project One (to ten ze zdjęcia głównego). Elektryczne wspomaganie pozwoli na wyeliminowanie tzw. turbodziury np. w sytuacjach, gdy spalin jest jeszcze zbyt mało, by efektywnie napędzić turbinę. Ów silnik elektryczny będzie mieć zaledwie 4 cm szerokości.

Sam silnik 2.0 ma generować 449 KM, ale oczywiście będzie łączony z silnikami elektrycznymi, czyniąc tym samym z nowych Mercedesów-AMG auta hybrydowe (zapewne wszystkie bez wyjątków będą hybrydami typu plug-in). Dzięki temu całość ma oferować lepsze osiągi niż starsze modele AMG z silnikami V8. Dokładnego terminu wprowadzenia nowego układu napędowego na prezentacji nie podano, ale zapewne mówimy o niedalekiej przyszłości – w końcu klasę C w zwykłych wersjach można już zamawiać.

Mercedes C 63 AMG

A co z tym prądem?

Najważniejszym elementem całego układu będą oczywiście nowe, wysokowydajne akumulatory, które AMG nazywa bardzo prosto: High Performance Battery (HPB). Najpierw do produkcji zostanie wprowadzony ważący 89 kg wariant HPB80, którego pojemność wynosić będzie 6,1 kWh. Instalacja elektryczna nowych Mercedesów-AMG będzie pracować pod napięciem 400V, a HPB80 ma być w stanie oferować mocą ciągłą na poziomie 70 kW lub chwilową równą 150 kW (do maksymalnie 10 sekund), przy czym wartości te zapewne będą się nieco różnić w zależności od modelu – 150 kW to maksimum.

Jak można było oczekiwać, HPB będą oczywiście chłodzone – mowa konkretnie o chłodzeniu cieczą. Tej będzie w układzie krążyć 14 litrów, a całość została zaprojektowana tak, by temperatura 560 cel nigdy nie przekraczała 45 stopni Celsjusza – nawet podczas jazdy po torze wyścigowym. Oczywiście auto będzie można ładować przy pomocy wallboxa o mocy 3,7 kW, ale Niemcy nie podają, ile czasu zajmie uzupełnienie energii w HPB80.

Akumulator trakcyjny będzie współpracować z silnikiem elektrycznym umieszczonym przy tylnej osi auta. Znajdzie się tam również dodatkowa, dwubiegowa przekładnia i elektronicznie sterowany dyferencjał z blokadą. Jeśli to wszystko nie wystarczy i trakcja tylnej osi będzie niezadowalająca, to nadwyżka mocy zostanie przekazana na przednie koła. Nie mamy tu więc sytuacji, że któraś oś będzie napędzana wyłącznie przez silnik spalinowy lub wyłącznie przez silnik elektryczny.

Jedna funkcja nie przyda się na torze, ale podczas zwykłej jazdy owszem

Mowa o jeździe z wykorzystaniem wyłącznie pedału gazu – tak jak to oferują niektóre samochody elektryczne. W nowych Mercedesach-AMG będzie można wybierać stopień odzysku energii – najwyższy poziom rekuperacji umożliwi odzyskiwanie nawet do 90 kW energii, a przy tym właśnie jazdę bez wykorzystania pedału hamulca.

Ale najbardziej w tym wszystkim ciekawi mnie coś, o czym na prezentacji nie mówiono. A mianowicie: czy ceny używanych Mercedesów-AMG C 63 z ryczącymi V8 mocno wzrosną?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać