Wiadomości

Oto Mercedes-AMG One. Ma sześć katalizatorów, więc nie parkujcie go pod blokiem

Wiadomości 01.06.2022 25 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 01.06.2022

Oto Mercedes-AMG One. Ma sześć katalizatorów, więc nie parkujcie go pod blokiem

Adam Majcherek
Adam Majcherek01.06.2022
25 interakcji Dołącz do dyskusji

Po 5,5 roku od podjęcia decyzji o wykorzystaniu silnika z F1 w drogowym aucie, Mercedes-AMG skończył model One. Tylko po co?

Tak, ten wóz napędza silnik stworzony dla bolidu F1. 1,6-litrowe V6 wspierane przez turbosprężarkę rozkręca się do 11 tys. obrotów i ma aż 574 KM mocy. Żeby spełniało wymogi normy Euro 6, Mercedes musiał w układzie wydechowym zastosować 6 katalizatorów i 2 filtry cząstek stałych. I wyciszyć go tytanowym tłumikiem.

Ale co to jest 574 KM na taki wóz?

Mercedes-AMG One

No właśnie, tyle to ma dziś przecież prawie każdy duży SUV. Dlatego Mercedes-AMG One ma dodatkowo do dyspozycji cztery silniki elektryczne. Dwa na przedniej osi – po jednym na koło – generują 326 KM. Trzeci – przy silniku spalinowym, wrzuca na wał korbowy dodatkowe 163 KM, a czwarty, zamontowany przy turbosprężarce, dokłada do wyliczanki kolejne 122 KM. W efekcie cały układ napędowy legitymuje się mocą 1063 KM. Silniki elektryczne mają do dyspozycji akumulator o pojemności zaledwie 8,4 kWh, więc nie ma mowy o sensownej jeździe w trybie elektrycznym. W danych technicznych Mercedes podaje zasięg 18,1 km. A przy okazji – dodaje też, że układ napędowy jest tak skomplikowany, że nie jest w stanie podać maksymalnego momentu obrotowego.

Mercedes-AMG One

Mercedes-AMG One – jakie ma osiągi?

Oczywiście imponujące. Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 352 km/h. Od 0 do 100 km/h auto rozpędza się w 2,9 s. 200 pojawia się na prędkościomierzu w 7 sekund od startu, a 300 – po 15,6 s. Podobno w Niemczech liczą, że ten wóz pobije wszelkie możliwe rekordy na torze Nurburgring. Jak na 1063 KM mocy One może się pochwalić bardzo dobrym wynikiem zużycia paliwa. Średnie to według tabelki 8,7 l/100 km, a emisja CO2 –198 g/km.

Czy za kierownicą też jest jak w bolidzie?

Tak, ale tylko trochę. Najbardziej bolidowa jest niemal prostokątna kierownica. Tak jak w F1 ma mnóstwo przełączników, w tym część takich jak w każdym innym modelu Mercedesa. Nie ma na niej jednak żadnego wyświetlacza – ekran zamontowano w oddali za nią.

Ogólnie wnętrze auta jest mocno minimalistyczne, a największe wrażenie poza kierownicą robią niesamowicie wyprofilowane fotele. W zasadzie to nie wiem, czy można je nazwać fotelami – wyglądają jak miękka wyściółka karbonowego monocoque, który jest podstawą konstrukcji AMG One. Żeby wsiąść albo wysiąść z tego auta trzeba być naprawdę fit.

Mercedes-AMG One

Mercedes AMG One – cena

Mówiąc krótko – jeszcze nieznana. Wieść gminna niesie, że auto ma kosztować ok. 2,4 mln dolarów. Czy to dużo? To zależy, ostatnio przecież ktoś za 300 SL „Uhlenhaut” zapłacił 142 miliony. Biorąc pod uwagę, że to w uproszczeniu przystosowany do jazdy po ulicach bolid F1, to cena jest bezkonkurencyjna.

Zastanawiam się tylko, gdzie tu jest sens. Wzięli silnik wymyślony wyłącznie do jazdy po torze wyścigowym, zaadaptowali go do jazdy po ulicach,  dołożyli mu jeszcze pół tysiąca koni z energii elektrycznej i skomplikowali wszystko tak, żeby nie są w stanie podać maksymalnego momentu obrotowego całego zestawu. Całość kosztuje 2 miliony dolarów, a w sprincie spod świateł srogo przegra z 18-razy tańszą Teslą Model S Plaid. Nie dziwię się, że Ola Kallenius, CEO Mercedesa, przyznał ostatnio, że zarząd w chwili zatwierdzania tego projektu musiał być pijany.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać