Wiadomości

Mercedes-AMG GT 4Door Coupe: już go oglądaliśmy. Z zewnątrz jest genialny. W środku nieco gorzej

Wiadomości 06.10.2018 157 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 06.10.2018

Mercedes-AMG GT 4Door Coupe: już go oglądaliśmy. Z zewnątrz jest genialny. W środku nieco gorzej

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk06.10.2018
157 interakcji Dołącz do dyskusji

Dawno żaden samochód nie wywoływał aż tak skrajnych uczuć. Jedni nie mogą na niego patrzeć, a drudzy o nim marzą. Oto długi wóz z bardzo długą nazwą. 

Drogie, luksusowe, czterodrzwiowe coupe Mercedesa? „Przecież to już było!” – powiedzą niektórzy. Będą mieć rację, bo pierwszy (i moim zdaniem najpiękniejszy) CLS trafił na rynek już w 2004 roku. Po co w takim razie powstał ten nowy model?

To nie jest Mercedes, tylko autorska konstrukcja AMG.

GT 4Door Coupe nie powstało więc jako przerobiony „zwykły” Mercedes, tylko zostało od podstaw opracowane w Affalterbach. To trzeci taki samochód w historii – po SLS-ie i „zwykłym” AMG GT – ale pierwszy z więcej niż jedną parą drzwi.

Mercedes AMG GT 4d

CLS jest nieco krótszy (4988 mm kontra 5054 mm w GT 4d) i pozycjonowany niżej. W obecnej generacji nie pojawi się wersja 63 AMG – właśnie po to, by klienci zainteresowani takim autem wybierali GT 4d.

Głównym konkurentem nowego samochodu jest Porsche Panamera.

Nawet wymiary obu tych wozów są niemal identyczne. Istotną różnicą jest jednak liczba miejsc w środku. Klienci na AMG mogą wybierać między opcją cztero- i pięcioosobową, a Panamera z klasycznym nadwoziem może być tylko czteromiejscowa. Aby mieć piąte miejsce, należy kupić wersję Sport Turismo. Z drugiej strony, takie nadwozie (kombi? Shooting brake?) w przypadku AMG nie jest planowane.

Oto długi samochód z długą nazwą.

Mercedes AMG GT 4d

Pełna nazwa samochodu w takiej wersji, jaką widziałem na żywo, to Mercedes-AMG GT 4Door Coupe 63 S 4Matic +, choć na polskiej stronie występuje także jako Mercedes-AMG GT 4-drzwiowe Coupe. Szkoda, że moje wynagrodzenie nie jest zależne od liczby znaków w tekście. Gdyby tak było, napisałbym, że widziałem na żywo Mercedesa-AMG GT 4Door Coupe 63 S 4Matic + i że bardzo mi się ten Mercedes-AMG GT 4Door Coupe 63 S 4Matic + spodobał. Później wspomniałbym jeszcze o tym, ile Mercedes-AMG GT 4Door Coupe 63 S 4Matic + kosztuje i z kim Mercedes-AMG GT 4Door Coupe 63 S 4Matic + konkuruje, aż w końcu przeszedłbym do podsumowania, w którym napisałbym, że czekam, aż będę mógł sprawdzić, jak Mercedes-AMG GT 4Door Coupe 63 S 4Matic + jeździ i że ciekawe, czy Mercedes-AMG GT 4Door Coupe 63 S 4Matic + jest lepszy od Porsche Panamery Turbo S E Hybrid Sport Turismo.

Kilka tekstów i kupiłbym sobie taki wóz. (taa, kupiłbyś – red.nacz.)

Ale czy naprawdę spodobał mi się na żywo? Gdy pokazałem zdjęcia z prezentacji znajomym, jedni byli zachwyceni, a inni – oburzeni tym, jak ten wóz wygląda. Rzeczywiście, jest kontrowersyjny. „W realu” wygląda bardziej agresywnie, niż na zdjęciach i rzeczywiście prędzej można uwierzyć, że jest to czterodrzwiowa wersja coupe AMG GT. Jest niski, muskularny i ma bardzo dobrze wyglądający przód z grillem Panamericana. Na ulicy, w ruchu, będzie robił jeszcze lepsze wrażenie.

Mercedes AMG GT 4d

Wygląd zderzaków w wersji V8 (czyli takiej, jak na zdjęciach) różni się od tego w słabszych wersjach R6. Można jednak zamówić sobie „pakiet stylistyczny V8”. Jeszcze kilka lat temu takie upodobnianie tańszych wersji do droższych byłoby uznawane za coś w złym guście…

Mercedes AMG GT 4d
Spojler jest chowany.

Samochód ma bezramkowe szyby, co jest miłym akcentem. Kokpit, podobnie jak karoseria, też budzi emocje. Co ciekawe, na rynku niemieckim w standardzie występują klasyczne, analogowe zegary. W Polsce standardem są cyfrowe, a klasycznych nie można dostać nawet za dopłatą.

Mercedes AMG GT 4d

Kształt konsoli jest bardzo podobny, jak w „krótkim” AMG GT. Uwagę zwracają dotykowe przyciski: wyglądają jak tradycyjne i nie są wkomponowane w żaden większy ekran. Podobne można znaleźć na kierownicy. Jaki jest sens takiego rozwiązania? Całkiem spory: kierowca może sam programować, jakie funkcje chce w ten sposób obsługiwać. Choć całość kokpitu wydaje mi się zbyt przekombinowana i trochę odpustowa. Za dużo się tu dzieje.

Mercedes AMG GT 4d

Najbardziej ciekawy byłem tego, jaki ten samochód będzie z tyłu. Pokazowy egzemplarz miał z tyłu dwa pojedyncze miejsca, a nie kanapę. Mam 185 centymetrów wzrostu i miałem sporo miejsca na nogi. Z przestrzenią nad głową także nie było źle – lekko ocierałem włosami o podsufitkę, ale gdybym był dwa centymetry niższy, nie byłoby już problemu. Myślałem, że będzie gorzej.

Mercedes AMG GT 4d

Całkiem spory wydaje się też bagażnik. Choć ten samochód świetnie wyglądałby też z boksem na dachu.

Tym razem nie było jazd.

Na jazdy testowe w Polsce trzeba jeszcze poczekać. Wczoraj musiała wystarczyć prezentacja statyczna. Wersja z 639-konnym silnikiem V8 – czyli taka, jak w pokazywanym egzemplarzu – na pewno będzie tak szybka, że mózg będzie obijał się o czaszkę i wypadał uszami na zakrętach. Zwłaszcza w dostępnym trybie Drift Mode, kiedy cała moc trafia nie na cztery, ale na tylko na tylne koła. BMW M5 ma powody do obaw.

Mercedes AMG GT 4d
Na silniku – tradycyjnie – podpis osoby, która go składała.

Żadna z wersji nie będzie powolna. Najsłabsza (43 AMG) ma 367 KM i kosztuje 430 500 zł. Mocniejsza (53 AMG) ma 435 KM i kosztuje od 530 000 zł. Odmiany V8 (63 i 63 S, 585 i 639 KM) zostały wycenione na 736 500-793 500 zł. Dla porównania, najmocniejsze dwudrzwiowe AMG GT R ma 585 KM i kosztuje 802 tysiące. Porsche Panamera jest odrobinę droższe, ale klienci raczej nie będą liczyć każdego grosza.

W przyszłym roku do gamy dołączy hybryda plug-in.

Jeżeli ktoś właśnie ziewnął i spodziewa się czegoś nudnego, mocno się myli. Taki samochód ma mieć 640-konny silnik V8 pracujący w parze z około 150-konnym silnikiem elektrycznym. Łącznie: ponad 800 KM. Szaleństwo.

Mercedes AMG GT 4d

Oprócz czterodrzwiowego coupe, przy okazji zaprezentowano też (niestety, również statycznie) klasę C 63 AMG po liftingu. Z zewnątrz najbardziej widoczną zmianą jest wprowadzenie grilla typu Panamericana. Pod spodem najważniejsze jest zastosowanie nowej, dziewięciobiegowej skrzyni. Udało się dzięki niej poprawić osiągi, ale akurat C klasa 63 AMG nie jest i nie będzie w Polsce hitem. To ze względu na to, że nie można jej kupić z napędem na cztery koła. Lifting nic tu nie zmienił.

Za to Mercedes-AMG GT 4Door Coupe jest skazany na sukces.

W Polsce włodarze marki raczej nie muszą martwić się o powodzenie tego samochodu. Marka Mercedes notuje w Polsce dwucyfrowe wzrosty sprzedaży. Równie szybko rosnącym rynkiem są tylko Chiny. W dodatku cena transakcyjna Mercedesa w Polsce jest wyższa, niż np. w Niemczech.

W ciągu ostatnich trzech lat sprzedaż modeli AMG wzrosła na całym świecie o 177 proc, a w Polsce – aż o 354 proc. Globalnie, samochody AMG stanowią 6 proc. sprzedaży całej marki Mercedes. W Polsce jest to aż 11 proc. To sprawia, że Polska jest w Europie na piątym miejscu, jeśli chodzi o sprzedaż takich wersji. Na świecie zajmujemy dwunastą pozycję.

Mercedes AMG GT 4d

Nowy model po prostu musi się sprzedać. A gama modeli AMG ma być stale rozbudowywana. Choć nikt nie przyznaje tego głośno, bardzo prawdopodobne jest, że kolejnym samochodem zaprojektowanym od zera w Affalterbach będzie SUV.

To ja wolę jednak czterodrzwiowe coupe. To znaczy, Mercedesa-AMG GT 4Door Coupe 63 S 4Matic +. Przeczytanie tej nazwy zajmuje około sześciu sekund. To prawie dwukrotnie dłużej, niż czas potrzebny temu autu na osiągnięcie 100 km/h…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać