Wiadomości

AMG już nawet nie ukrywa swojego nowego modelu. Będzie piekielnie szybki i bezgłośny

Wiadomości 22.10.2021 59 interakcji

AMG już nawet nie ukrywa swojego nowego modelu. Będzie piekielnie szybki i bezgłośny

Piotr Barycki
Piotr Barycki22.10.2021
59 interakcji Dołącz do dyskusji

Przynajmniej jeśli chodzi o dźwięk silnika. Bo jak łatwo się domyślić – nowy Mercedes AMG EQE 53 będzie elektryczny.

I – jeśli komuś podobał się cywilny EQE – od razu dobra wiadomość. Sądząc po tym, jak skromne maskowanie przygotowano dla najnowszych prototypów AMG EQE, zmiany w wariancie bardziej sportowym będą stosunkowo niewielkie, ograniczając się głównie do innego wzoru atrapy atrapy chłodnicy, felg, minimalnie innego tylnego zderzaka z dyfuzorem i… to w sumie byłoby na tyle. O dziwo front, pomijając grill, wygląda na prototypach niemal identycznie, jak w zwykłej wersji z pakietem AMG, czyli tak:

To nie jest AMG. To zwykłe EQE, ale z pakietem AMG.

Teraz można na to nałożyć grilla z EQS 53 od AMG:

A to nie jest EQE, tylko EQS.

I już mamy pogląd na to, jak będzie wyglądał.

Moc?

Zgodnie z zapowiedziami – mniej więcej tyle, ile EQS o tym samym oznaczeniu, czyli 658 KM. W przypadku większego modelu taka moc pozwala rozpędzić się do 100 km/h w 3,8 s, więc pewnie mniejszy Mercedes AMG powinien sobie poradzić z tym samym wyzwaniem jeszcze szybciej. O ile szybciej? Obstawiałbym okolice 3,4-3,5 s, bo tyle na sprint do setki potrzebuje obecny Mercedes klasy E 63 o E 63 S.

Wizerunkowo wyglądałoby to bardzo dobrze dla marki EQ – w końcu EQE jest odpowiednikiem klasy E, a tu proszę – elektryczne 53 w jednej z najmocniej działających na wyobraźnię kwestii zamiata podłogę spalinowym 53. Może i nie brzmi równie pięknie, ale co poradzić.

Zaraz, a co z EQE 63?

Doskonałe pytanie, na które obecnie nie ma odpowiedzi. EQS na razie też doczekał się wyłącznie wersji 53 o mocy 658 KM, którą można rozbudować o pakiet AMG Dynamic Plus, który w trybie Race Start zapewni nam do 761 KM (i 1020 Nm). To z kolei sugerowałoby, że elektryczne 63, o ile powstanie, będzie już oferować całkowicie absurdalną moc – i słusznie, bo spalinowo-elektryczne AMG GT 4-drzwiowe Coupe, a niedługo też klasa S, oferuje ponad 800 KM.

Trochę nie wypada oferować mniej w EQ.

Ale ja chcę coś na benzynę!

I dobrze – jeśli kogoś nie bawi EQE, nawet w wersji od AMG, to Mercedes niedługo będzie miał dla niego dwie dużo ciekawsze premiery. Wkrótce zadebiutuje bowiem nowy SL, który zdecydowanie w pełni elektryczny nie będzie. Na swoją premierę czeka też nowy Mercedes klasy S 63 który elektryczny będzie na pewno, ale tylko w jakiejś części (jak AMG GT 4-drzwiowe Coupe). Nie ma więc co narzekać – póki co jest jeszcze wybór. Póki co.

 

* Na zdjęciu głównym jest oczywiście cywilny EQE.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać