Najtańszy McLaren F1 do kupienia w Polsce. Cena jest dobra, bo trzeba wymienić pompkę paliwa

Jedyne 5000 zł kosztuje najtańszy McLaren F1, który trafił na sprzedaż w Polsce, ale jest drobny haczyk — to replika, a raczej projekt do dokończenia. 

McLaren F1 to samochód, który został legendą, jest chyba najwspanialszym supersamochodem w dziejach. Nikt nie napisał o nim lepiej niż Piotr Szary w poświęconej mu monografii, więc nawet nie będę podejmował próby. Każdy, kto się interesuje motoryzacją wie, jak ten samochód wygląda, jakie ma osiągi i dlaczego jest taki wspaniały.

McLareny F1 kosztują horrendalne pieniądze. Ceny rzędu kilkunastu milionów dolarów za dobrze utrzymany egzemplarz nikogo nie dziwią, a gdy tylko jakiś trafi na sprzedaż, to błyskawicznie znajduje nabywcę. Co jednak zrobić, gdy chce się mieć własnego McLarena F1, mieszka się w Polsce, a 15 milionów dolarów to taka sama abstrakcja, jak tani węgiel, niskie stopy procentowe i TV bez reklam? Otóż należy zakasać rękawy i zrobić sobie McLarena F1.

McLaren F1 trafił na sprzedaż w Polsce, ale to replika

Moim zdaniem używanie pojęcia replika to spore nadużycie, ale autor ogłoszenia może mieć na ten temat inne zdanie. Żeby spełnić swój sen o McLarenie postanowił wziąć podwozie z BMW E30, a parę rzeczy pożyczyć z przepięknego BMW E24 628 CSi, w tym silnik o pojemności 2,8 l. Trochę cięcia, trochę spawania, dużo szpachli i mamy efekt:

Proporcje nie istnieją. Miał być McLaren F1, wyszedł Fiat Coupe. Z tyłu to nawet jeszcze przypomina oryginał, tyle że z węższymi biodrami.

Przód to natomiast czysta abominacja:

Drugi bok wygląda jak z wersji Harlekin:

Wspaniałe jest to, że to auto w żadnym miejscu nie trzyma jakichkolwiek proporcji. Idealna polska robota.

Wnętrze to BMW E30 z przedartym fotelem:

Silnik to najciekawsze część tego samcohodu:

McLaren F1 z tego ogłoszenia jest tak brzydki, że aż ciekawy

Gdyby powstało muzeum motoryzacyjnego turpizmu, to ten samochód powinien się tam znaleźć. Ma jednak pewne zalety — autor twierdzi, że progi są zdrowe, a to nie jest powszechne w starych BMW. Możecie kupić ten samochód tylko za 5000 zł, bo autor musi wyjechać. Jakby miał czas, to sam sprzedałby wszystko 4 razy drożej.

Możecie więc zostać samochodowymi flipperami. Kupujecie za piątaka, sprzedajecie za 20. Czysty zysk. Nie da się stracić. Kilkanaście takich transakcji i będzie was stać na prawdziwego McLarena F1. Wystarczy wyciągnąć rękę po replikę, która czeka za rogiem.