Co za październik. Polacy rzucili się na Mazdę CX-3, a Corolla pokonała Opla

Miesiąc cudów. Opel sprzedał mniej samochodów niż Toyota – Corolli, a to nie koniec niespodzianek w październikowych rankingach sprzedaży.

W Polsce sprzedaje się coraz więcej nowych samochodów. W porównaniu z październikiem ubiegłego roku, sprzedaż wzrosła o 13,2 proc. A samochodów osobowych sprzedano więcej aż o 18,4 proc. Najciekawiej jest jednak w podziale na poszczególne modele.

Szczególną uwagę zwraca wynik Mazdy i modelu CX-3, który pozwolił się im wedrzeć do pierwszej dziesiątki. Zabawna rzecz przytrafiła się za to Toyocie, Corolla niechcący zdeklasowała całego Opla.

1. miejsce – Toyota Corolla

2 325 sprzedanych sztuk zapewniło Corolli tytuł i przewagę na podium nad dwoma modelami Skody – Octavią i Fabią. Dobrą passę Toyoty wspiera Yaris na 5. miejscu i C-HR na miejscu 11. Lecz nic pewnie nie rozbawiło polskiej centrali Toyoty tak, jak zwycięstwo nad Oplem.

Opel sprzedał w październiku 2547 sztuk swoich pojazdów. Wprawdzie Astra (1221 sztuk) z miejscem 5 wstydu nie przenosi, podobnie jak 7. miejsce w rankingu marek, ale Oplowi najwyraźniej doskwiera brak nowej Corsy i kończące się zapasy starej wersji.

Biegły w sztuce matematyk na pewno zauważy, że 2547 to wciąż więcej niż 2325, ale Opel sprzedaje również samochody dostawcze. Gdy wyrzucimy je z tego równania, to sprzedaż samochodów osobowych Opla wynosi 2200 sztuk.

Toyota sprzedała więcej Corolli niż Opel wszystkich modeli osobowych, niewiele jej zabrakło by sprzedać więcej niż Ford (2447 osobówek). Można by rzec, że to nowy król polskich dróg i pogromca Dustera, ale większość sprzedaży Corolli to sprzedaż flotowa.

Z rankingu portalu Samar wynika, że klienci indywidualni najczęściej wybierali Toyotę Yaris (611 sztuk). Duster sprzedał w liczbie 548 sztuk, a Corolla jest dopiero czwartym wyborem (489 sztuk), miejsca na pudle ustępując Fabii (492).

Rankingi z gwiazdką

Sytuacja w rankingach sprzedaży potrafi się zmieniać z miesiąca na miesiąc, choć wysokie miejsce Corolli to nie zaskoczenie. Na tą pozycję pracowała przez kolejne miesiące.

Jednak nie zawsze za dobrymi wynikami stoją preferencje klientów. Tajemnicą poliszynela jest, że wiele sprzedanych Dacii Duster trafia od razu na eksport, a wynik pozostaje w Polsce.

Dlatego, po raz kolejny szczerością ujęła nas Mazda, którą zapytaliśmy o tajemnicę październikowego sukcesu marki i CX-3, których do tej pory w czołówce sprzedażowych tabel próżno było wypatrywać.

Mazda robi zapasy na zimę

Pierwsza dziesiątka dla Mazdy, a dla CX-3 miejsce numer 8. Wcześniej tego modelu i całej marki należało poszukiwać w trzeciej dziesiątce rankingu, a najczęściej poza nią. Cóż więc się stało, że Mazdę i CX-3 nagle pokochali Polacy?

Bardzo dobry wynik Mazda w dużej mierze zawdzięcza samorejstracjom swoich dealerów pod koniec roku. Dzięki temu Mazda ma oferować samochody w 2020 roku w cenach z 2019. Dotyczy to wszystkich wersji silnikowych i wyposażeniowych Mazdy CX-3, Mazdy 6 oraz Mazdy CX-5 z silnikiem 2,5 litra.

To wciąż rekord

Mimo samorejestracji Mazda wciąż jest zadowolona ze sprzedaży w październiku. 1417 samochodów wydano klientom, a 414 z widocznych w CEPiK 839 egzemplarzy modelu CX-3 trafiło do rzeczywistych nabywców, nie na dealerskie place. Ten wynik jest rekordowy dla jakiegokolwiek modelu Mazdy do tej pory w Polsce.

Dobrze choć przez chwilę poprzebywać w pierwszej dziesiątce. Miło jest też być zaskakiwanym. A rynek, na którym marka z szóstego miejsca jest wyprzedzana przez jeden model innej marki, na pewno szykuje dla nas jeszcze kilka niespodzianek.