Przegląd rynku

Mazda CX-30 wjeżdża do polskich salonów. Najtańsza wersja od 101 900 zł, ale lepiej ją omijać

Przegląd rynku 24.06.2019 202 interakcje

Mazda CX-30 wjeżdża do polskich salonów. Najtańsza wersja od 101 900 zł, ale lepiej ją omijać

Piotr Barycki
Piotr Barycki24.06.2019
202 interakcje Dołącz do dyskusji

Polski oddział Mazdy nareszcie podał oficjalne ceny swojego najnowszego modelu – CX-30, plasującego się pomiędzy CX-3 a CX-5.

Co pod maską i jakie elementy wyposażenia znajdziemy w nowym crossoverze? Sprawdźmy.

Mazda CX-30 – ceny w Polsce.

Mazda CX-30 ceny

Absolutnie najtańsza odmiana Mazdy CX-30 będzie dla kupujących wydatkiem na poziomie 101 900 zł. Za tę kwotę dostaniemy auto w najuboższej odmianie Kai, z silnikiem 2.0 SkyActive-G o mocy 122 KM i manualną, sześciobiegową skrzynią biegów.

Najwięcej z kolei zapłacimy za wersję Enso, ze 180-konnym SkyActive-X, 6-stopniową, automatyczną przekładnią i napędem na obie osie. Taka konfiguracja będzie nas kosztować… prawie 160 tys. zł.

Jeśli chodzi o pełen przegląd układów napędowych, to do wyboru są w sumie dwa wspomniane silniki – 2.0 SkyActive-G 122 KM i 2.0 SkyActive-X 180 KM. Obie wersje można łączyć z przekładniami manualnymi (6 biegów) i automatycznymi (6 stopni), a także napędem na przednią lub obie osie. W ewentualnych kombinacjach ograniczać nas będzie głównie wersja wyposażenia – przykładowo nie możemy zamówić odmiany Kai z silnikiem 180 KM i napędem 4×4.

Poniżej kompletny cennik:

Mazda CX-30 Kai:

  • 2.0 SKYACTIV-G 122 KM 6MT – 101 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-G 122 KM 6AT – 109 900 zł

Do tej wersji wyposażenia można dodatkowo dokupić lakier metaliczny (2000 zł), lakier premium Machine Gray (2900 zł) lub lakier premium Soul Red Crystal (3500 zł).

Mazda CX-30 Kanjo:

  • 2.0 SKYACTIV-G 122 KM 6MT – 108 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-G 122 KM 6AT – 116 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-G 122 KM 6MT 4×4 – 118 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-G 122 KM 6AT 4×4 – 126 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-X 180 KM 6MT – 120 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-X 180 KM 6AT – 128 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-X 180 KM 6MT 4×4 – 130 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-X 180 KM 6AT 4×4 – 138 900 zł

Do Kanjo można dokupić dodatkowo Pakiet wyposażenia Sport za 5000 zł. Znajdziemy w nim m.in. łopatki do zmiany biegów dla skrzyni automatycznej, wsteczne lusterko bez ramek, aluminiowe felgi 18″, światła LED do jazdy dziennej, matrycowe reflektory LED i przyciemniane tylne szyby.

Mazda CX-30 Hikari:

  • 2.0 SKYACTIV-G 122 KM 6MT – 119 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-G 122 KM 6AT – 127 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-G 122 KM 6MT 4×4 – 129 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-G 122 KM 6AT 4×4 – 137 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-X 180 KM 6MT – 131 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-X 180 KM 6AT – 139 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-X 180 KM 6MT 4×4 – 141 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-X 180 KM 6AT 4×4 – 149 900 zł

Dla tej wersji można dokupić pakiet Luxury Black za 8000 zł. W jego skład wchodzi skórzana tapicerka w czarnym kolorze, fotel kierowcy z elektryczną regulacją i pamięcią ustawień oraz regulacją odcinka lędźwiowego. Za 3000 zł możemy jeszcze zamówić szyberdach, o ile zamawiamy wersję z silnikiem Skyactive-X (nie mam pojęcia, jaki jest związek między tymi dwoma rzeczami).

Mazda CX-30 Enso:

  • 2.0 SKYACTIV-X 180 KM 6MT – 141 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-X 180 KM 6AT – 149 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-X 180 KM 6MT 4×4 – 151 900 zł
  • 2.0 SKYACTIV-X 180 KM 6AT 4×4 – 159 900 zł

W tej wersji również można zamówić szyberdach za 3000 zł.

Mazda CX-30 – wyposażenie

Mazda CX-30 ceny

CX-30, jak na crossovera, startuje z dość wysokiego poziomu cenowego, ale częściowo tłumaczy to całkiem przyzwoite wyposażenie, nawet dla podstawowych odmian.

W wersji Kai znajdziemy (bez dopłaty) m.in.:

  • system monitorowania martwego pola
  • system wspomagający hamowanie
  • aktywny tempomat
  • system automatycznego przełączania świateł drogowych na mijania
  • system wspomagający utrzymanie auta na pasie ruchu
  • czujnik deszczu i zmierzchu
  • czujniki parkowania z tyłu
  • wyświetlacz HUD i cyfrowe zegary
  • system multimedialny z ekranem 8,8″
  • Apple CarPlay i Android Auto
  • Bluetooth
  • reflektory LED z przodu i światła LED z tyłu
  • system monitorowania ruchu poprzecznego przy cofaniu
  • alarm
  • elektryczne szyby z przodu i z tyłu
  • skórzana kierownica i gałka zmiany biegów
  • 2 złącza USB
  • felgi 16″

W wersji Kanjo dochodzi do tego jeszcze:

  • klimatyzacja automatyczna dwustrefowa
  • przednie czujniki parkowania
  • kamera cofania
  • podgrzewane wycieraczki przednie, kierownica i przednie fotele
  • dostęp bezkluczykowy
  • boczne i wsteczne lusterka elektrochromatyczne
  • felgi 16″ (SkyActive-G 2WD) lub 18″ dla wyższych wersji

Hikari wprowadza z kolei:

  • system nagłośnieniowy Bose (12 głośników)
  • reflektory matrycowe
  • monitorowanie ruchu poprzecznego przy cofaniu z funkcją hamowania
  • wykrywanie znużenia kierowcy z kamerą
  • kamery 360 stopni
  • łopatki do zmiany biegów
  • bezramkowe lusterko wsteczne
  • przyciemniane szyby tylne

Enso to natomiast dodatkowo:

  • tapicerka skórzana w kolorze burgundowym lub białym
  • fotel kierowcy z elektryczną regulacją i regulacją odcinka lędźwiowego

A co na to rywale?

Dla przypomnienia: Mazda CX-30 ma 4395 mm długości, 1795 mm szerokości i 1530 mm wysokości, natomiast rozstaw osi to równo 2655 mm.

Mamy więc auto trochę mniejsze niż CX-5, natomiast większe niż CX-3. Żeby było ciekawiej, CX-30 jest krótsza od… nowej Mazdy 3, która mierzy sobie 4459 mm długości (rozstaw osi: 2725 mm). Oczywiście crossover jest wyższy (Mazda 3 – 1445 mm), co może być dla niektórych osób powodem, żeby wybrać właśnie Trzydziestkę. Drugim powodem może być też pojemniejszy bagażnik – według specyfikacji pomieści 430 l, podczas gdy w Mazdzie 3 zmieści się tylko 327 l.

Ale nie z hatchbackami trzeba CX-30 porównywać. Znajdźmy coś bardziej pasującego…

Skoda Karoq

Tak, tak, jeśli chodzi o estetykę, to Karoq raczej nie jest konkurentem dla odważnie stylizowanej CX-30, ale poza tym – jak najbardziej.

Długość? 4382 mm, czyli o centymetr z kawałkiem mniej – podobnie jest zresztą z rozstawem osi (2638 mm). Skoda jest za szersza (1841 mm) i wyższa (1605 mm). Wygrywa też bezapelacyjnie pojemnością bagażnika, który pochłonie 521 l bagażu (prawie 100 l więcej niż Mazda).

Karoq jest też zwycięzcą, jeśli chodzi o jak najtańszą cenę startową – możemy go kupić za 90 200 zł, choć w tej cenie dostaniemy zaledwie 1-litrowy, 3-cylindrowy silnik benzynowy o mocy 115 KM, który bardziej pasuje do czegoś rozmiarów Fabii. Za 150-konne 1.5 TSI z manualną skrzynią biegów zapłacimy już 97 750 zł, czyli bardzo, bardzo blisko Mazdy – choć ta będzie oczywiście słabsza i wolniejsza.

Ciekawie wygląda też pojedynek na wyposażenie. Mazda wygrywa go wprawdzie w kategorii systemów bezpieczeństwa i wspomagania jazdy (Karoq ma tylko tempomat, Front Assist i czujniki parkowania), ale reszta nie jest już taka oczywista. Przykładowo Karoq już od bazowej wersji Ambition ma w standardzie dwustrefową, automatyczną klimatyzację i przednie fotele z regulacją podparcia lędźwiowego. Jasne, to nie to samo, co adaptacyjny tempomat, LED-owe reflektory i HUD, ale sami możemy zdecydować w długiej podróży, co ma dla nas większe znaczenie.

Znaczenia nie mają natomiast większe o cal felgi w Karoqu – oznacza to tylko i wyłącznie droższe opony i gorsze zachowanie na nierównościach.

Sytuacja jest też wyrównana w przypadku pojedynku wersji Kanjo i Style obu modeli. W Maździe mamy już w końcu automatyczną klimatyzację, dostęp bezkluczykowy, kamerę cofania, czujniki parkowania z przozdu i podgrzewanie wszystkiego co się da, więc wcześniejsze braki zostają uzupełnione. Karoq Style dostaje natomiast bezkluczykowy dostęp, adaptacyjny tempomat, 18-calowe felgi, podgrzewanie foteli czy reflektory Full LED. Cena za najtańszą Mazdą CX-30 w takiej wersji? 108 900 zł. Karoq? Z silnikiem 1.0 TSI – 97 800 zł. Z czterocylindrowym 1.5 TSI – 105 350 zł. Blisko.

Mitsubishi Eclipse Cross

Zbliżony wymiarami (4405 x 1805 x 1685 mm), a także pomysłem na trochę innego SUV-a. I znów – na start wyraźnie tańszy.

Najtańszą odmianę Eclipse Cross (Inform, 2WD MT, 1.5 163 KM) można kupić za 93 990 zł. Jeśli nie chcemy zmieniać biegów, Invite Plus CVT (z tym samym silnikiem – jest tylko jeden w całej gamie) kosztuje 110 990 zł. Napęd na obie osie? Intense Plus 4WD z CVT to koszt co najmniej 133 990 zł.

Trzeba jednak pamiętać, że wersja bazowa jest straszliwie ubogo wyposażona. Nie ma automatycznej klimatyzacji, nie ma CarPlaya i Android Auto, nie ma Bluetooth i skórzanego obszycia kierownicy.

To wszystko jednak – a także m.in. 18-calowe felgi, kamerę cofania, dostęp bezkluczykowy, podgrzewane fotele, system SDA – znajdziemy w wersji Invite Plus, wycenionej na co najmniej 102 990 zł, czyli 1000 zł drożej od bazowego CX-30. Z drugiej strony – dalej nie mamy tutaj masy systemów bezpieczeństwa z CX-30 i reflektorów LED (w większości te pozycje pojawiają się dopiero w Intense Plus za co najmniej 125 990 zł), natomiast HUD dostępny jest dopiero w najdroższym Instyle (minimum 147 990 zł).

Niestety odważna stylizacja tylnej części Eclipse Cross sprawia, że jego bagażnik jest niezbyt wielki. Przy maksymalnym dosunięciu tylnej kanapy do przestrzeni bagażowej pomieści tylko 341 l bagażu. Po jej odsunięciu mamy już bardziej uczciwe 448 l, ale za to pasażerom może zabraknąć trochę miejsca na nogi.

Audi Q2

Audi SQ2

Co tu robi Q2? W końcu jest dużo mniejsze (4191 mm długości, rozstaw osi 2601 mm)? To proste – podobnie jak CX-30, to też ciekawiej wyglądający crossover, którego podstawowym miejscem do życia będzie miasto. Do tego ma niewiele mniejszy bagażnik (405 l).

Do tego Q2 kosztuje na start niemal tyle samo, co Mazda CX30 – równe 105 000 zł. Niestety – podobnie jak Karoq – pod maską ma wprawdzie 3-cylindrowe 30 TFSI i wygląda dość ubogo. A że to marka premium, to za najzwyklejsze felgi 17″ trzeba dopłacić 5520 zł. Za reflektory LED trzeba dopłacić z kolei 6240 zł. Nie wspominając nawet o tym, że bazowe wnętrze wygląda zaskakująco biednie – nie ma wprawdzie dziury na radio, ale gumowa kierownica bez multifunkcji… fuj.

Z czystej ciekawości zacząłem konfigurować Q2 tak, żeby było podobne wyposażeniem do najtańszego CX-30. 4-cylindrowy silnik, kilka opcji i… przy prawie 150 tys. zł odpuściłem. Mazda może i celuje w klientów marek premium, ale ceny ma zdecydowanie na rozsądniejszym poziomie.

BMW X2

Ponownie – segment premium, ale tym razem wymiarami zbliżony do CX-30 (4360 mm x 1824 mm x 1526 mm, rozstaw osi – 2670 mm, bagażnik 470 l). Cena na start? 137 000 zł.

Wow. Tym bardziej że za te pieniądze otrzymujemy samochód w wersji silnikowej sDrive18i, czyli przednionapędowego trzycylindrowca. Ma więcej mocy niż CX-30 w bazowej wersji (140 KM) i jest bez wątpienia szybszy, ale to trochę mało, żeby uzasadnić różnicę w cenie. Odmiana sDrive20i o mocy 192 KM to z kolei wydatek co najmniej 162 300 zł (ale tutaj dostajemy już dwusprzęgłową, automatyczną przekładnię).

Ile trzeba byłoby zapłacić za X2 zbliżone wyposażeniem do Mazdy CX-30? Wersja wyposażenia Advantage (ponad wyposażenie CX-30: m.in. automatyczna klimatyzacja) z kilkoma opcjami dodatkowymi również swobodnie zmierza w kierunku 150 000 zł i więcej. A zostawiłem trzycylindrowy silnik!

Na korzyść BMW i Audi przemawiają natomiast bez wątpienia możliwości konfiguracji. Jasne, wiele rzeczy wymusza zakup drugich pakietów, ale sporo można kupić osobno. W Maździe natomiast albo bierzemy wyższą wersję wyposażenia, albo możemy obejść się smakiem i pójść gdzie indziej.

Toyota C-HR… albo RAV4

I tutaj pojawiło się pytanie – co od Toyoty wybrać do zestawienia. C-HR jest zbliżona wymiarami (4360 x 1795 x 1565 mm, rozstaw osi – 2640 mm, bagażnik 377 l), ale jej cena zaczyna się od niecałych 80 000 zł. Powyżej 100 000 zł można już zerkać coraz odważniej na… nową RAV4 (4600 x 1855 x 1685 mm, rozstaw osi – 2690 mm), która startuje od 109 900 zł.

I żeby nie było – RAV4 w bazowej odmianie nie jest tak strasznie goła, jak mogłoby się wydawać. Ma reflektory główne LED, układ wczesnego reagowania w razie zderzenia, system multimedialny z ekranem 7″, kolorowy wyświetlacz między zegarami, aktywny tempomat, rozpoznawanie znaków, automatyczne światła drogowe i kierownicę obszytą skórą.

Zdecydowanie nie jest to poziom wyposażenia Mazdy CX-30, ale to jednak kawał samochodu z dużym bagażnikiem i też odważnym wyglądem. Natomiast bez wątpienia może być dla niektórych za duża jako auto miejskie (jakby CX-30 było maluchem).

W przypadku C-HR najbardziej kuszącą wersją jest oczywiście hybryda – taki wariant kosztuje co najmniej 108 900 zł, czyli… mniej niż najtańsza Mazda CX-30 z automatyczną przekładnią.

Co znajdziemy tutaj w wyposażeniu? M.in. automatyczną, dwustrefową klimatyzację, kamerę cofania, 17-calowe felgi, system multimedialny z 8-calowym ekranem, adaptacyjny tempomat, bezkluczykowe uruchamianie silnika, wyświetlacz między zegarami i układ rozpoznawania znaków drogowych. Niestety sporo tu braków w stosunku do Mazdy – nie ma chociażby czujników parkowania, nawet tych z tyłu, nie ma HUD-a (właściwie mało w której marce w tym segmencie jest w standardzie), reflektory główne wykorzystują LED-y tylko jako oświetlenie do jazdy dziennej, a system monitorowania martwego pola i ostrzegania o ruchu poprzecznym z tyłu są dostępne wyłącznie w odmianie Prestige i to jako opcja.

Ale w tym przypadku różnice są już naprawdę niewielkie, a oba auta z pewnością można uznać za bezpośrednio ze sobą rywalizujące. Oby tylko na tylnych fotelach Mazdy nie było tak piwnicznie jak w C-HR (i podobno nie jest).

Mazda CX-30 – to jak jest z tymi cenami?

Mazda CX-30 ceny

Podobnie jak z Mazdą 3. Jeśli szukamy najtańszego auta w danym segmencie, to nie mamy tutaj czego szukać. Tym bardziej, że wyposażenie zostało tak ułożone, żeby wejściową odmianę Kai omijać jak najszerszym łukiem (serio, brak klimatyzacji automatycznej w aucie za ponad 100 000 zł?). Do tego najtańsza CX-30 ma bardzo ograniczoną gamę silnikową.

CX-30 jako Kanjo to z kolei nadal nietania, ale już bardzo ciekawa propozycja. Ma elementy wyposażenia (np. HUD), których nie ma konkurencja albo każe sobie za nie dopłacać krocie. Wyższe wersje wyposażenia z kolei zaczynają być niepokojąco drogie, ale raz, że nadal bardzo, bardzo daleko im do segmentu premium, a dwa – konkurencja wcale dużo lepsza nie jest i też nie robi promocji.

Trzeba sobie tylko zadać pytanie, czy na pewno taki crossover spełni nasze wymagania – w końcu pojemniejszy bagażnik znajdziemy nawet w czymś w rodzaju Skody Fabii kombi, która jest od CX-30 krótsza, a więc jednak lepiej nada się do miasta…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać