Wiadomości

Manhart ER 800 – 800 KM, ale bez prawa do rejestracji. Świetny pomysł na zmarnowanie 800 tys. zł

Wiadomości 27.09.2021 71 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 27.09.2021

Manhart ER 800 – 800 KM, ale bez prawa do rejestracji. Świetny pomysł na zmarnowanie 800 tys. zł

Adam Majcherek
Adam Majcherek27.09.2021
71 interakcji Dołącz do dyskusji

Po „popsuciu” ulubionego samochodu red. Grabowskiego Manhart wziął się za ulubione auto red. Baryckiego – oto ER 800.

Red. Grabowski (junior) nie znalazł w sobie wystarczającej wrażliwości by docenić wykorzystanie kutego włókna węglowego w modelu Manhart MHX6 700 WB. Płakał nam na redakcyjnym komunikatorze, że nie wolno tak krzywdzić najpiękniejszego samochodu świata. Jednak niemiecki tuner nie przejął się cierpieniem naszego kolegi, co więcej, teraz przypuścił atak na kolejnego – zaczął dłubać przy ukochanym modelu red. Baryckiego.

Manhart ER 800

Zaproponował podniesienie mocy w klasie E – a konkretnie w AMG E63 S

Szczęśliwie tym razem nie wykorzystał elementów z materiału wyglądającego jak imitacja płyty nagrobnej. Wrócił do swojej klasyki, czyli skromnych, złotych dodatków za 999 euro. Ale to nie one stanowią istotę problemu. Albo raczej nie tylko one. Gorzej, że za zestawem nalepek poszedł jeszcze cały zestaw modyfikacji mechanicznych.

Manhart ER 800

Mercedes-AMG E63 S po wizycie w firmie Manhart nazywa się ER 800

Liczba ta odnosi się do mocy jednostki napędowej – czterolitrowe V8 zamiast seryjnych 603 ma aż 798 KM. Moment obrotowy wzrasta z 850 Nm do 1070 Nm. A cena auta – z 600 tys. zł, które trzeba wydać na podstawowe E63 S w salonie, do ponad 800, bo komplet dodatków Manharta kosztuje w przeliczeniu ponad 216 tys. zł.

Za te pieniądze klient oprócz wspomnianych wcześniej nalepek dostaje m.in. nowy układ hamulcowy z ceramiczno-karbonowymi tarczami o średnicy 405 mm na przedniej osi, obniżenie zawieszenia, i 21-calowe obręcze. Podana cena obejmuje też nowy układ wydechowy, zmienione orurowanie od turbosprężarki i świeżutkie katalizatory. Bez tych dwóch ostatnich elementów nie da się osiągnąć tak spektakularnych wyników, ale w ich zakupie tkwi pewien haczyk.

Otóż tak skonfigurowany Manhart ER 800 traci prawo do rejestracji w Niemczech

Elementy te nie mają szans na przejście certyfikacji TÜV, więc wyposażone w nie auto nie zaliczy badania technicznego. Z tego względu tuner zaznacza, że to opcja wyłącznie na eksport. A żeby lokalnym klientom nie było przykro, nie podaje osiągów zmodyfikowanego pojazdu. Biorąc jednak pod uwagę, że seryjne E63 S robi setkę w 3,4 s, tu pewnie można by próbować myśleć o złamaniu bariery 3 sekund.

Tylko gdzie to zrobić, jeśli nie na niemieckiej autostradzie?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać