Ciekawostki

Czy autonomiczne samochody wzbudzają agresję?

Ciekawostki 14.03.2018 1 interakcja
Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz 14.03.2018

Czy autonomiczne samochody wzbudzają agresję?

Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz14.03.2018
1 interakcja Dołącz do dyskusji

Coraz więcej o nich słychać – że są wygodne, że w przyszłości mogą całkowicie zastąpić klasyczne auta czy że świetnie sprawdzają się jako pojazdy publicznego transportu, na przykład autobusy szkolne. Nikt jednak nie mówi, że autonomiczne samochody wzbudzają agresję.

A przynajmniej tak właśnie dzieje się w Kalifornii. Zgodnie z tamtejszymi regulacjami dotyczącymi samochodów autonomicznych, każdy wypadek, kolizję czy incydent z ich udziałem musi być zgłaszany do władz. W tym roku takich zdarzeń zanotowano już sześć, z czego dwa dotyczyły sytuacji, w których to ludzie zaatakowali auto.

Tak. Ludzie rzucili się z pięściami na samochód. Dobrze czytacie.

Najpierw nerwowy pieszy

Pierwsza sytuacja miała miejsce 2 stycznia tego roku w San Francisco. Najwyraźniej stojący na skrzyżowaniu Chevrolet Bolt EV nie spodobał się jednemu z pieszych, którzy czekali na zmianę świateł.

Mężczyzna przebiegł na czerwonym świetle, podbiegł do pojazdu i uderzył w lewy tylny zderzak pojazdu. Uszkodzenia były nieznaczne, nikt też nie został ranny.

W czasie zdarzenia samochód co prawda działał w trybie autonomicznym, ale kierowca siedział za kierownicą. Policji nie wzywano, ale samo zdarzenie zostało zgłoszone.

Potem taksówkarz

Jakby zdenerwowany pieszy nie wystarczył, trzy tygodnie później w kolejne zdarzenie zaangażowany był równie agresywny taksówkarz.

– Kierowca taksówki wyszedł z pojazdu, zbliżył się do Chevroleta i uderzył szybę po stronie pasażera, powodując zadrapanie – głosi raport.

Na szczęście po raz kolejny nikt nie został ranny i policja nie musiała być wzywana na miejsce.

Czy to oznacza, że autonomiczne samochody wzbudzają agresję? Pojawią się one wkrótce na naszych drogach, więc będziemy mieli okazję się przekonać. Przypomnijmy, że Amerykanie są raczej spokojni za kierownicą, a w Polsce bójki pod światłami można oglądać na licznych filmach z YouTube.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać