Wiadomości

Lincoln Navigator zmodyfikowany przez Hennessey – 600 koni, prawie trzy tony

Wiadomości 22.03.2018 450 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 22.03.2018

Lincoln Navigator zmodyfikowany przez Hennessey – 600 koni, prawie trzy tony

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk22.03.2018
450 interakcji Dołącz do dyskusji

Przy majestatycznym Navigatorze większość SUV-ów znanych z naszych ulic robi się malutka. A przy Navigatorze zmodyfikowanym przez Hennessey, większość robi się także powolna.

Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że montowanie potwornie mocnych silników do wielkich SUV-ów nie ma sensu.
W końcu takie auto nadal będzie miało wysoko położony środek ciężkości, będzie bardzo ciężkie i mało opływowe.
Cóż, po głębszym przemyśleniu… tych argumentów nie da się obalić. Nadal wychodzi na to, że samochody tego typu naprawdę nie mają ani odrobiny sensu. I co z tego? Ogromne, mocne SUV-y mogą się podobać. Lincoln Navigator zmodyfikowany przez Hennessey jest ich nowym królem.

Pod maską – odrobina downsizingu

Pod maską trzech poprzednich generacji wielkiego Lincolna mogły pojawiać się nawet 5.4-litrowe V8. Teraz czasy się zmieniły i silnik nowego Navigatora to „tylko” 3.5-litrowe V6 EcoBoost. Współpracuje ze skrzynią automatyczną aż o 10 przełożeniach. Seryjna moc takiej jednostki to 450 KM. Taki sam motor jest montowany np. w Fordzie F-150 SVT Raptor.

Firma Hennessey modyfikuje zarówno Raptora, jak i Navigatora

Hennesey-F150
Kto nie potrzebuje luksusu Lincolna, powinien kupić równie mocnego Forda F-150

Słynny amerykański tuner chwali się, że jest pierwszą firmą, która zabrała się za modyfikacje nowego Lincolna. Navigator wyjeżdżający z ich warsztatu osiąga 600 KM m.in. za sprawą większego intercoolera, zmodyfikowanego oprogramowania silnika i zmienionego wydechu. Przyspieszenie od 0 do 96 km/h wynosi 4,8 sekundy. Tuner podał także typowo amerykańską informację, czyli tą o czasie pokonania ¼ mili. Lincoln zrobi to w 12.9 sekundy. To wszystko sprawia, że ten model gra w jednej lidze z takimi samochodami, jak BMW X5 M i Mercedes GLS 63 AMG.

Navigator jest jednak od nich większy i jeszcze bardziej luksusowy

Lincoln jest olbrzymi – w wersji „krótkiej” mierzy 5,35 metra, a w wersji „długiej” – niemal 5,7 metra. Masa takiego SUV-a to co najmniej 2622 kg – jako ciekawostkę można podać, że poprzednia generacja była jeszcze cięższa. Ale waga dobrze wyposażonej wersji długiej niebezpiecznie zbliża się do trzech ton. Dlatego zadbano także o to, by zmodyfikowany Navigator lepiej hamował – stanie się tak dzięki większym tarczom firmy Brembo.

Hennessey-Navigator-2

Zawieszenie auta zostało delikatnie obniżone, by również w zakrętach kierowca czuł się pewniej. Na tyle, na ile jest to możliwe w tak wielkim i ciężkim samochodzie. Zamontowano także większe felgi i niskoprofilowe opony, które ostatecznie burzą marzenia o jakimkolwiek zjeżdżaniu Navigatorem z asfaltu.

Gdzie tu sens, gdzie logika?

W Europie tego typu auto zupełnie się nie sprawdza, bo jest po prostu za wielkie. Tak jak pisałem na początku tekstu, jest też za ciężkie i zbyt kanciaste, by mogło cieszyć kierowcę sportowymi wrażeniami z jazdy. Nie da mu się jednak odmówić specyficznego klimatu. Gdy się na nie patrzy, w głowie zaczyna nam grać gangsta rap i sami mamy ochotę powłóczyć się trochę po Compton i do kogoś postrzelać.

W takim Navigatorze można tez spojrzeć na właścicieli europejskich SUV-ów z podobnym poczuciem wyższości, z jakim oni spoglądają na właścicieli mniejszych samochodów. A gdy któryś się wkurzy, zawsze możemy mu uciec. W końcu mamy 600 koni.
Parkowanie? Spalanie? To nie powinno tu nikogo obchodzić. Zwłaszcza że w bagażniku Navigatora z pewnością zmieściłby się idealny na miasto Smart.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać