Felietony

W mojej okolicy jest 8 ładowarek do samochodów elektrycznych. Z żadnej nie da się skorzystać

Felietony 14.06.2020 3470 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 14.06.2020

W mojej okolicy jest 8 ładowarek do samochodów elektrycznych. Z żadnej nie da się skorzystać

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski14.06.2020
3470 interakcji Dołącz do dyskusji

Uparłem się, żeby hybrydę plug-in ładować z miejskiej ładowarki, a nie z kontaktu w garażu. 

Hybrydy plug-in mają tę miłą właściwość, że mogę naładować je w ok. 4 godziny do pełna w garażu i potem mieć cały dzień kręcenia się po mieście na elektryczności. Ostatnio jeżdżę pewnym autem francuskim wykonanym w tej technologii i naprawdę bardzo staram się rozładowywać i doładowywać akumulatory, a unikać jazdy z silnikiem spalinowym. Idzie mi nieźle, mam już średnią spalania 3,8 l/100 km. Ale w sumie nie o tym chciałem. Postanowiłem bowiem, że będę korzystał z miejskich ładowarek, płatnych czy bezpłatnych, które mam w okolicach mojego bloku. Jest ich aż osiem, wszystkie pojawiają się w aplikacji PlugShare. No to lecimy po kolei, zobaczmy jak mi poszło (spoiler alert: beznadziejnie).

Ładowarka nr 1 przy ulicy J

Wiązałem z nią największe nadzieje, bo jest blisko mnie. To ładowarka komercyjna Nexity. Nie pojawia się niestety w aplikacji Nexity, ale nie wiedziałem dlaczego. Podjechałem do niej, z instrukcji wynikało że trzeba zeskanować kod QR przy mocowaniu przewodu i wtedy przeniesie nas na stronę, gdzie można dokonać płatności za ładowanie. Kod zeskanowałem, wyrzuciło informację: nieprawidłowy numer ładowarki. Wpisałem adres internetowy napisany na ekranie ładowarki: brak takiej strony. Ładowarka nie reagowała na nic, napisałem więc maila do Nexity i pojechałem do następnej ładowarki.

ładowarki elektryczne warszawa

Ładowarka nr 2 przy ulicy B

To także Nexity, ale jeszcze śmieszniejsza. Nie ma na niej nawet numeru i kodu QR. Po prostu stoi i świeci się w niej ekran z instrukcjami, których nie można zrealizować, bo brakuje podstawowych elementów do przejścia dalej. W aplikacji Nexity nie pojawia się. Jedźmy dalej.

Ładowarka nr 3 na terenie parkingu hotelowego

Nexity. Ten sam problem co poprzednie, tj. brak w aplikacji Nexity, nie reaguje na kod QR. Do tego mamy umiejscowienie na płatnym parkingu hotelowym, który kosztuje 5 zł za godzinę. Jeśli nie jesteśmy gośćmi hotelowymi i nie opłacamy parkingu za czas naszego pobytu, każda godzina korzystania z ładowarki kosztuje dodatkowo 5 zł, poza prądem który zużyliśmy. Cena za 1 kWh to 1,49 zł, a hybryda którą jeżdżę ma pojemność akumulatorów wynoszącą 13 kWh. Ładowanie do pełna to ok. 3 godziny (może 2,5, ale płaci się za każdą rozpoczętą). Ładowanie do pełna wyniosłoby więc 34,37 zł za 40 km zasięgu. Przejechanie 100 km w ten sposób kosztowałoby mnie 86 zł. To tak, jakby mój samochód palił 20 litrów benzyny na 100 km.

Teoretyzuję, Nexity nr 3 też nie działało.

Ładowarka nr 4 przy ulicy B2

Teren prywatny, wstęp wzbroniony. Wjazd tylko dla gości Fundacji Ludzi Prestiżu. Reszta wypad. Nie, nie może pan skorzystać. Paszoł won.

Ładowarka nr 5 na terenie dużego serwisu samochodowego

Serwis był nieczynny, bo to było święto państwowe. Kolejny temat: ładowarki są np. czynne w dni powszednie od 8 do 17. Potem nie, bo ochroniarz zamyka bramę i do widzenia. Auta elektryczne można ładować tylko w godzinach pracy, czyli wtedy, kiedy teoretycznie powinny być używane do pracy. Genialne. Ładowarka i tak była niezdatna do użytku, bo przewody są wprawdzie dostępne z zewnątrz, ale włącza się ją z wnętrza serwisu, gdzie nie było nikogo. No to nara. Jedźmy do następnej.

Ładowarka nr 6 pod sklepem sportowym D

Darmowa, włączana przez obsługę sklepu. Działa tylko do godziny 21.00. Jedno z dwóch stanowisk było wolne, co nic mi nie dało, bo w ładowarce nie ma przewodu z końcówką do gniazda Typ 2. Trzeba mieć własny przewód tego rodzaju, a producent go nie zapewnił, dołożył tylko ładowarkę sieciową do zwykłego gniazdka 230V. Była więc dla mnie bezużyteczna. Jedźmy zobaczyć nr 7.

Ładowarka nr 7 przy ulicy M

Ładowarka miejska PGE, darmowa. Podłączyłem przewód, wcisnąłem Start. Urządzenie trochę pomieliło, pomieliło i pokazał się komunikat „proces ładowania przerwany przez użytkownika”. I tak pięć razy. Zadzwoniłem na infolinię, gdzie uprzejma pani powiedziała mi, że ona nie widzi żadnego problemu z tą ładowarką i pewnie źle podłączam. Rozumiem, widać ten skomplikowany proces przerósł mnie, to na pewno moja wina że ładowarka nie ładuje. Pozdrowiłem panią serdecznie.

W międzyczasie dostałem odpowiedź na maila z Nexity (ładowarki 1, 2 i 3). Stacje, z których chciałem skorzystać, nie mają badań UDT, więc nie mogą być oficjalnie udostępnione. Stoją i czekają na badania UDT. A kiedy one nastąpią? Nie wiadomo, nie interesuj się, bo wiesz, kocia mordka.

Ładowarka nr 8 w centrum handlowym Galeria Mall

Greenway. Parę dni wcześniej zarejestrowałem się w Greenway, karty jeszcze nie dostałem, ale ponoć można przez aplikację. Pewnie że można, ale parking Galerii Mall jest płatny, a 1 kWh kosztuje nie 1,49 zł jak w Nexity, a 2,19 zł w wersji bezabonamentowej. Plus 40 groszy za minutę po przekroczeniu 45 minut. Ładowanie hybrydy plug-in przebiega powoli, złączem Typu 2, więc tak jak pisałem wcześniej, trzeba 2,5 godziny żeby się naładowała. A to oznacza: 13 x 2,19 zł + 42 zł opłaty za czas (1:45 x 0,4 zł) + 15 zł za 3 godziny parkowania w Galerii Mall. Razem 85,47 zł za 40 km jazdy, czyli 213,67 zł za 100 km.

213,67 zł za 100 km

Mój samochód musiałby palić 51 litrów benzyny na 100 km, żebym uzyskał taką samą kwotę za jego tankowanie paliwem konwencjonalnym. DOBRY INTERES XDDD

To i tak bez znaczenia, bo parking był zamknięty, poszedłem tam po prostu piechotą. Szlaban nie otwierał się – Galeria Mall akurat była nieczynna.

Ostatecznie naładowałem auto w garażu, jak zwykle.

A idźcie w diabły z tą całą elektryfikacją. Pomysł wspaniały, tylko ludzie k……

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać