Wiadomości

Łada Niva pokonuje Nurburgring z gracją i stylem. Tak się powinno jeździć przez zielone piekło

Wiadomości 17.01.2021 269 interakcji

Łada Niva pokonuje Nurburgring z gracją i stylem. Tak się powinno jeździć przez zielone piekło

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski17.01.2021
269 interakcji Dołącz do dyskusji

Łada Niva pokonała Nurburgring z gracją i bez żadnego problemu. Pogromczyni dzikich rosyjskich terenów bezproblemowo poradziła sobie z zielonym piekłem.

Nürburgring, zwany zielonym piekłem to wymagający tor. To miejsce otoczone kultem, kwintesencja zmagań motoryzacyjnych i często ostateczny test zdolności jezdnych samochodów. Każdy liczący się producent testował swoje auto na tym torze. Kolejne coraz krótsze czasy przejazdu budzą emocje. Wystarczy sięgnąć do niedawnej rywalizacji Tesli Model S z Porsche Taycanem. Wystarczyło, że ten drugi pobił rekord przejazdu samochodu elektrycznego, to w trybie pilnym przerzucono przez Ocean Atlantycki Model S, żeby pokazać światu, kto rządzi na Nurburgringu. Dziennikarze motoryzacyjni i fani marek przerzucają się czasami przejazdów, żeby udowodnić, który model jest lepszy. Wszyscy wiedzą, że przepiękna aż strach Alfa Romeo Giulia w wersji Quadrifoglio przejechała tor w rekordowe 7 minut i 32 s, więc jest lepsza niż BMW M3. Tutaj warto zaznaczyć, że czasy uzyskane na torze nie mają żadnego przełożenia na wyniki sprzedaży. Są jednak samochody, które się nie ścigają, bo nie muszą nic udowadniać. Jednym z nich jest Łada Niva.

Łada Niva pokazuje jak poprawnie pokonać Nurburgring

Po torze Nurburgring (wym. nurbururu), zwanym również Nordschleife może przejechać się każdy w ramach przejazdów turystycznych. Oczywiście po wniesieniu odpowiedniej opłaty w wysokości 25 lub 30 euro. To swoją drogą świetna cena. Obok toru funkcjonuje cała infrastruktura obejmująca wypożyczalnie, restauracje oraz punkty napraw. Jedną z takich wypożyczalni jest Apex Nurburgring, w której pracuje Misza Charoudin – sympatyczny Rosjanin. To on na filmie ma czapkę z futra niedźwiedzia i obłędny rosyjski akcent, gdy mówi po angielsku. Good morning carmrades brzmi przecudownie. Wracając do nagrania. Łada Niva została kupiona przez Sinę Lemitz, panią która na filmie prowadzi samochód. Samochód kupiła do zabawy i jazdy przez lasy. Niva ma sportowe kubełkowe siedzenia wstawione w miejsce oryginalnych. Dzięki temu poziom bezpieczeństwa wzrósł z zera do zero plus. Wyposażona jest również w choinkę zapachową w kształcie granatu. Z tyłu jest tylko goła blacha w celu redukcji masy.

Łada Niva z filmu ma 80 KM i rozpędza się maksymalnie do 120 km/h. Powoduje to, że jazda wydaje się powolna. Co chwila samochód jest wyprzedzany przez znacznie szybsze samochody. Ale to Łada Niva jest królem, bo nic nie musi udowadniać. Owszem może nie jest szybka, może męczy się przy wjeździe pod górę, ale co z tego, skoro cieszy właścicielkę. To swoją drogą musiał być niezapomniany widok dla kierowców Porsche, czy BMW. Łada na Nurburgringu może kojarzyć się z leśniczym, który zgubił drogę i przypadkiem wylądował na torze wyścigowym. Nagranie pokazuje również jak duża jest różnica prędkości między Ładą, a nowoczesnymi samochodami. Przejazd zajął około 16 minut. Pani Sina powiedziała, że jej rekord przejazdu wynosi 15 minut i 33 s.

Czas na szybkie auto, szybkiego kierowcę i sympatycznego Rosjanina

Misza na swoim kanale ma również film, na którym obejrzymy jak z marszu z Nurburgringiem radzi sobie nie kto inny jak Robert Kubica, który usiadł za kierownicą BMW M4. Widać na nim jakie umiejętności posiada Robert i zmusza do myślenia ile mógłby osiągnąć w Formule 1, gdyby nie uderzył kilka lat temu w barierkę podczas rajdu Ronde di Andora.

Ale co Łada Niva, to Łada Niva.

Zdjęcie główne pochodzi z profilu Siny.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać