Ta Łada Niva ma wszystko. To rodzinny minivan-suv-coupe

W czasach, gdy gamy nadwozi w ramach jednego modelu są okrawane do minimum, wciąż jeszcze jest nadzieja – w Ładzie Nivie.

Próbowałem kiedyś zliczyć wersje nadwoziowe Nivy. Jest to temat niemożliwy. Pickupy, 3D, 5D, furgony, co tylko sobie zamarzysz. Okazuje się, że byli i są ludzie, którym ogromna lista wersji nadwoziowych nie wystarcza. Na ich potrzeby odpowiedział czeski importer Łady Nivy/4×4. Stworzył wersję Bajkał, przerabiając zwykły trzydrzwiowy model 2121 na… coś.

Wygląda to tak:

Co tu się stało?

Otóż czeski importer znalazł ludzi, którzy z jakiegoś powodu potrzebują krzyżówki terenówki, minivana i coupe. Zbudował dla nich takie dziwadło rozcinając gotową Nivę i przedłużając podłogę oraz boki z tyłu o 36,5 cm. By to coś się nie złamało po załadowaniu rzeczy do bagażnika narośl została od dołu wzmocniona dwoma wzdłużnie ustawionymi profilami zamkniętymi, dodatkowo usztywnionymi skrzyżowanymi prętami. Przerobiono także klapę bagażnika tak by pasowała do wyższego i bardziej pionowego otworu. Dach części ładunkowej wykonano z tworzywa sztucznego.

W wyniku takiej modyfikacji Łada przytyła jedynie o 30 kg. Pojemność bagażnika wzrosła z 265 litrów do aż 1190. I to bez składania siedzeń! Tak przerobione Nivy można zamówić m. in. w Niemczech. Nie oznacza to jednak, że Polacy są na przegranej pozycji i po takie dzieło sztuki muszą jechać do reichu. Jeden egzemplarz jest na sprzedaż w Polsce. Ściągnięta z Niemiec Niva została wyprodukowana w 2007 r. i kosztuje 15 tys. zł. Niestety, należy do nich doliczyć jeszcze opłaty związane z importem. To nie jest mało jak na 13-letni egzemplarz taniego samochodu, ale podobno ta Niva jest w bardzo dobrym stanie. Faktycznie, na zdjęciach prezentuje się nieźle.

Tu jest wszystko.

Zostawmy na chwilę cenę i konkretny egzemplarz. Doceńmy pomysłowość tej niefabrycznej wersji nadwoziowej. W efekcie modyfikacji powstała Niva, której nadwozie przypomina rodzinnego, pięcioosobowego minivana z dużym bagażnikiem. Przynajmniej dopóki nie spojrzymy na podwozie. Tam znajdziemy napęd 4×4 i rozstaw osi małego SUV-a/terenówki. Bagażnik jest radośnie wystającym wielkim nawisem. Jakby tego było mało, to możemy śmiało mówić, że jeździmy trzydrzwiowym coupe. Tak, Bajkał powstał na bazie Nivy z jedną parą drzwi. Wygoda wsiadania? Nie słyszałem.

Z jednej strony trudno nie docenić ogromnej wszechstronności tego pojazdu. Jeśli o 7:00 jedziesz do lasu na grzyby więc potrzebujesz SUV-a, o 14:00 na randkę i chcesz podjechać coupe, a o 17:00 wyjeżdżasz razem z całą rodziną na wakacje minivanem – Niva Bajkał sprawdzi się w każdym z tych zadań. Nie mówcie mi, że taki plan dnia nie ma sensu, z żoną też można chodzić na randki i szpanować przed nią trzydrzwiowym coupe. Przynajmniej podejrzewam, że można, gówniarz jestem i żadnej żony nigdy nie miałem. (można – red prow)

Łada Niva odpowiedzią na wszystko.

Oczywiście istnieją też pewne wady takiego Bajkału. Do najbardziej niedostępnych ostępów nim nie wjedziemy, bo ogromny nawis utrudni jazdę terenową. Prestiżowość nadwozia coupe w przypadku Nivy jest wątpliwa. Minivany zazwyczaj jednak są przestronniejsze dla pasażerów i mierzą więcej niż Bajkał, który ma 408,5 cm. Niestety, jeśli coś jest do wszystkiego, to nie może być w niczym najlepsze. Dlatego Bajkał jest tylko dla tych, którzy potrzebują wszechstronności.

Pozostali muszą się rozejrzeć za samochodami konkuren… wróć! Za innymi Nivami. Do lasu i roboty – wystarczy kupić pickupa. Na randkę i prestiżowej jazdy po mieście SUV-em coupe – standardową Nivę trzydrzwiową. Na rodzinne wyjazdy – Ładę w przedłużonej wersji 5 drzwiowej.

Niva to miłość. Niva to życie. Niva to nadzieja.

Zdjęcie główne pochodzi z ogłoszenia na Sprzedajemy.pl. Jego autorem jest Grzegorz.