Na sprzedaż jest Mercedes Sprinter, którym jeździł Krzysztof Krawczyk. Poczuj się jak król polskiej piosenki

Mercedes Sprinter, którym w trasy jeździł Krzysztof Krawczyk, jest na sprzedaż. Za jedyne 200 tysięcy złotych netto może być wasz. Warto, bo naprawdę jest świetnie wykonany.

Krzysztof Krawczyk to jeden z najważniejszych polskich piosenkarzy. Ba, są tacy, którzy określiliby go królem polskiej muzyki rozrywkowej. Głęboki, barytonowy głos, spojrzenie amanta i wspaniałą fryzurę kojarzy każdy. Sam należę do fanów jego muzyki. Niejedną imprezę w akademiku kończyliśmy śpiewając, że chcieliśmy być marynarzami. Sprzedał setki tysięcy płyt, ale niestety jego stan zdrowia znacznie się pogorszył i kilka miesięcy temu zakończył koncertowanie. Lata popularności pozwoliły mu jednak żyć w dostatku i podróżować jak na króla przystało. Dzisiaj możemy sami poczuć kawałek tego życia, bo na sprzedaż jest Mercedes Sprinter, którym Krzysztof Krawczyk jeździł w trasy koncertowe. Przed państwem kolejny samochód należący do znanego człowieka.

Sprinterem w piękny rejs, Sprinterem na ropę w piękny rejs

Ten Mercedes Sprinter został wyprodukowany w 2012 roku, ale jego pierwsza rejestracja miała miejsce dopiero w czerwcu 2013 r. Powstał na specjalne zamówienie. Pod maską znajduje się trzylitrowy silnik diesla o mocy 190 KM. Masa własna pojazdu to aż 4 160 kg. Zarejestrowany jest na 6 osób. Z zewnątrz nie wyróżnia się z tłumu Sprinterów. Wygląda jak dowolny każdy inny, którym jeździłem jako pasażer na trasie Lublin–Warszawa. Fakt, że nie jest to zwykły Sprinter, może zdradzać indywidualna tablica rejestracyjna E0 KRIS1 i logo VIP KK na boku pojazdu.

Uchylone drzwi potwierdzają, że to nie jest zwykły Sprinter.

Jeszcze obowiązkowy przerywnik muzyczny:

Chciałem być marynarzem, chciałem mieć tatuaże, Sprinterem podróżować, zwiedzać świat

W środku samochód jest niezwykle gustownie wykończony. Jasne wnętrze uspokaja, świadczy o dużej klasie piosenkarza. W środku znajdziemy tylko dwa obrotowe fotele, które wyglądają na niezwykle wygodne. Przed nimi umieszczono 32-calowy telewizor, więc w trasie można coś obejrzeć, żeby się nie nudzić.

Można do niego podłączyć konsolę i w coś popykać – np. Singstar. Kolejnym elementem stworzonym do zabijania nudy jest sporych rozmiarów barek.

W przedziale pasażerskim umieszczono również stolik oraz łóżko. Pasażerowie mają możliwość zmiany koloru podświetlenia. Auto ma webasto oraz oddzielną regulację klimatyzacji dla pasażerów i dla kierowcy.

Jest nawet rysunek na szkle, przedstawiający Krzysztofa Krawczyka z żoną Ewą.

Niby noc jest za krótka na sen, ale jeżeli ktoś będzie miał ochotę przespać się w trasie to może to zrobić na tym łóżku. Jeżeli będziemy mieć pasażerkę lub pasażera to łóżko wymusza bliskość. Samochód ma również blat z lustrem, który można wykorzystać jako charakteryzatornię. Z tyłu znajduje się przebieralnia.

Mercedes Sprinter, którym jeździł Krzysztof Krawczyk może być wasz

Wystarczy, że wysupłacie na niego 199 900 zł netto. Chyba warto, zwłaszcza jeżeli ktoś jest fanem twórczości Krzysztofa Krawczyka, albo zamierza założyć własny zespól i rozpocząć karierę muzyczną. W końcu na koncerty najlepsze są takie busy. Zapomniałbym o jeszcze jednej istotnej informacji – Sprinter ma przebieg jak przeciętny polski diesel, czyli 196 tysięcy kilometrów. Ledwo dotarty jak to mówią sprzedawcy aut.

Na koniec zapraszam do posłuchania bardzo ciekawego remiksu, który został zaakceptowany przez samego mistrza: