Przegląd rynku

Koszmarne Porsche 911 hot rod na sprzedaż. Nie chodzi nawet o rujnowanie klasyka, tylko o brzydotę

Przegląd rynku 12.03.2021 104 interakcje

Koszmarne Porsche 911 hot rod na sprzedaż. Nie chodzi nawet o rujnowanie klasyka, tylko o brzydotę

Paweł Grabowski
Paweł Grabowski12.03.2021
104 interakcje Dołącz do dyskusji

Na aukcję trafiło absolutnie koszmarne Porsche 911 w wersji hot rod z silnikiem V8 z Bentleya. Nie rozumiem czemu takie przeróbki muszą być brzydkie.

Nigdy nie byłem fanem hot rodów, rat rodów i innych wariacji na ten temat. Nie wiem czy to kwestia tego, że mam zbyt mało tatuaży i zbyt mało siwych włosów, czy bardziej chodzi o to, że mój brzuch nie ma jeszcze własnej grawitacji i nie kręcą mnie skórzane kamizelki. Nie przeszkadza mi to jednak w czytaniu wieści ze świata dziwnej motoryzacji. Dzięki temu mogę opisać koszmarne Porsche 911 hot rod. I nie chodzi mi o to, że ktoś popsuł klasyka, że jak tak można, bo podstawą przeróbki była wersja 911 Targa pochodząca z 1971 roku z literką T na końcu, która wbrew pozorom nie oznaczała, że ten model to ten wzmocniony z turbo, tylko wręcz przeciwnie, że to najsłabsza możliwa wersja. Dlatego to Porsche to żaden klasyk, więc można go rujnować na wszystkie możliwe sposoby. Tylko dlaczego nie zrobić tego ze smakiem?

porsche 911 hot rod 8
Ten widok będzie mnie prześladował

Jedyną ciekawą rzeczą w Porsche 911 hot rod jest silnik V8 z Bentleya

Zacznijmy jednak od początku. Porsche powstało w pracowni Francuza Alexandra Dantona, który prowadzi firmę Danton Art Kustoms i zajmuje się przerabianiem rzekomych klasyków na hot rody. Wziął na warsztat Porsche 911T, pociął je i pozmieniał parę rzeczy. Największa zmiana zaszła w silniku. Pan Danton popełnił niewyobrażalny grzech – postanowił zabrać Porsche silnik z tyłu i wstawić go w tradycyjne miejsce na przodzie auta. 911 z silnikiem we właściwym miejscu, to nie 911, tylko jakaś wydmuszka.

porsche 911 hot rod 8

W opisywanym modelu dychawiczny bokser o mocy 125 KM został zastąpiony przez pochodzący z Bentleya Mulsanne Turbo kultowy silnik V8 o pojemności 6,75 l, czy jak wolą określać go Anglicy – 6 3⁄4 l. Miałem napisać, ze silnik pracuje pod maską, ale przecież hot rody takie jak ten jej nie mają. Nowe serce auta generuje 324 KM mocy, która trafiają na tylne koła za pomocą automatycznej skrzyni biegów.

We wnętrzu wcale nie jest lepiej

Klasycznie stonowane po niemiecku wnętrze 911 zostało zastąpione blachą pomalowaną na czerwony kolor. Zniknął wspaniały panel z zegarami. Same wskaźniki trafiły na środek auta, ale nie robią już takiego wrażenia estetycznego jak oryginalne. Fotele kubełkowe wykonano z aluminium, więc nie dało się ich pomalować. Jest spartańsko, jest brzydko, robota wykonana, hot rod jak się patrzy.

porsche 911 hot rod 8

Tylną część nadwozia pozostawiono bez większych zmian. Usunięto szybę, dodano wylot powietrza po boku zderzaka. Nic wielkiego. Po dłuższym namyśle jednak trochę mi szkoda nadwozia targa, bo to najlepsze nadwozie 911, które wymyśliło Porsche.

Sądząc po oponach użytych w tym samochodzie i konstrukcji zawieszenia, Porsche 911 hot rod nie jest zbyt dobry w skręcaniu. Dzięki temu można powiedzieć, że historyczna spuścizna pierwszej wersji 911 przetrwała w tej przeróbce. W oryginale skręcanie mogło powodować różne problemy w rodzaju tego, że chcieliśmy skręcić w lewo, a rozbijaliśmy się na najbliższym drzewie po prawej stronie. Tutaj też nie będzie łatwo skręcić, ale za to będzie można całkiem szybko osiągnąć 100 km/h i więcej, czego nie można było powiedzieć o 911T.

porsche 911 hot rod 8

Porsche 911T hot rod wypala oczy

To Porsche jest tak brzydkie, że monitor odmówił współpracy, więc napisałem ten wpis na czuja, nie widząc literek na ekranie. Dałem radę, ale chciałbym powiedzieć tylko tyle, że niech się autor tej przeróbki cieszy, że mieszka we Francji, bo inaczej pewien sympatyczny redaktor już by do niego jechał w celu rozszarpania go na strzępy za niszczenie klasyka. Mnie pozostaje tylko zadzwonić na policję, żeby przyjechała do internetu i skonfiskowała to paskudztwo. Jeżeli jednak komuś się podoba, to zapraszam do udziału w licytacji. Szacuje się, że auto osiągnie ostateczną cenę mieszczącą się w przedziale od 5 do 10 tysięcy funtów. Niezbyt wygórowana cena za to, że gdy podjedziecie tym koszmarem na zlot fanów Porsche 911 to ich krzyk oburzenia zagłuszy V8 Bentleya. Może o to chodzi w tej przeróbce?

Zdjęcia pochodzą z aukcji na bonhams.com

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać