Wiadomości

Producenci robią wszystko, żeby ludzie chcieli kupować auta elektryczne. Równie dobrze mogliby rzucać grochem o ścianę

Wiadomości 20.09.2021 149 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 20.09.2021

Producenci robią wszystko, żeby ludzie chcieli kupować auta elektryczne. Równie dobrze mogliby rzucać grochem o ścianę

Adam Majcherek
Adam Majcherek20.09.2021
149 interakcji Dołącz do dyskusji

Mimo całych wagonów pieniędzy wydanych na promocję napędów alternatywnych, klienci w różnych częściach świata wciąż wolą poczciwe napędy spalinowe.

EY opublikowało wyniki badania sprawdzającego zapatrywania ludzi na kwestię mobilności w dobie pandemii. W zasadzie nie chodzi o samą pandemię, ale o to jak ona zmieniła zapatrywania ludzi na plany dotyczące sposobów przemieszczania się. Przy okazji badanie pokazało w jak wielu miejscach na świecie ludzie wcale nie są przekonani, że trzeba się przesiadać do samochodów elektrycznych.

Globalnie połowa badanych wciąż chce pozostać przy samochodach z silnikami wyłącznie spalinowymi

Mówiąc „globalnie” autorzy opracowania mają na myśli średnie wyniki z 13 rynków, na których przeprowadzono badania. Gdy przyjrzymy się im bardziej szczegółowo, wyniki różnią się bardzo znacząco. I tak np. aż 75 proc. Australijczyków planujących zakup nowego auta wybierze pojazd z napędem spalinowym. Nawet nie hybrydę – bo te były klasyfikowane w tej samej kategorii co auta elektryczne. Tylko 17 proc. myśli o aucie zelektryfikowanym. W Stanach ten podział wynosi 66/28, w Kanadzie – 59/35. W Azji ludzie chętniej wybiorą auta „z prądem” – w Japonii układ głosów rozkładał się w stosunku 50/42, w Singapurze 35/53, a w Korei Południowej – 32/51.

żródło: EY.com

W Europie przepytywano tylko Brytyjczyków, Niemców, Szwedów i Włochów.

W Wielkiej Brytanii połowa tych, którzy planują zakup auta, wybierze wersję czysto spalinową. O hybrydzie albo aucie elektrycznym myśli 40 proc. W Niemczech chętnych na spalinowca jest jeszcze więcej – procenty rozłożyły się w układzie 54/38. Nawet w zelektryfikowanej Szwecji wciąż 42 proc. pytanych deklarowało, że oni jednak wolą silniki spalinowe. Zelektryfikowane wersje wybrało tam 48 proc. pytanych. Najbardziej proelektryczni okazali się Włosi – tylko 28 proc. pytanych chce auto spalinowe, 63 proc. wybierze coś zelektryfikowanego.

żródło: EY.com

Badanie odpowiada też na pytanie co ich do tego motywuje

To było pytanie wielokrotnego wyboru, 57 proc. Włochów wskazało jako główny czynnik środowisko, ale jednocześnie połowa wybrała dopłaty i korzyści finansowe, a 43 proc. korzyści niepieniężne typu darmowe parkowanie, wjazd do stref czystego transportu itp. Czyli chcą aut elektrycznych ci, dla których to wygodne i opłacalne.

klienci wolą spalinowe
żródło: EY.com

Za to Szwedzi jako drugi najpopularniejszy motywator do zakupu elektryka, bo pierwszy to oczywiście troska o środowisko, wskazali rosnące kary za posiadanie samochodów z silnikami spalinowymi. Tu ciekawy jest też punkt trzeci – to zasięg samochodów elektrycznych. 31 proc. wskazało go jako czynnik zachęcający do zakupu. Za to aż 60 proc. za przeszkodę w posiadaniu auta elektrycznego uznało koszt użytkowania. Być może wygląda to u nich podobnie jak w Norwegii, gdzie łatwo można stracić auto nawet po stosunkowo niegroźnym wypadku.

Co ciekawe, Niemcy wciąż uważają, że samochody elektryczne oferują za małe zasięgi (42 proc.) i czują się bardziej komfortowo posiadając auta z silnikami spalinowymi (40 proc.). 30 proc. narzeka na infrastrukturę, a 29 – na zbyt długi czas ładowania.

Wygląd więc na to, że nie tylko u nas przeskok na auta napędzane prądem nie będzie szybki i bezbolesny, jak chcieliby unijni urzędnicy

I trzeba będzie przepalić jeszcze mnóstwo pieniędzy, by przekonać opornych na marketing koncernów samochodowych. Na pocieszenie producentom zostaje informacja, że w pocovidowej rzeczywistości ludzie wcale nie przesiądą się hurtem na komunikację miejską czy rowery. Biorąc pod uwagę plany zakupowe, EY wskazuje, że w przyszłości coraz więcej ludzi chce mieć conajmniej jeden, lub więcej samochodów. Odsetek nieposiadających żadnego samochodu z 27 proc. ma spaść do 16. 20 proc. tych, którzy dziś mają jedno auto planuje mieć dwa, a prawie połowa z tych, którzy deklarują, że mają dwa, myśli o zakupie trzeciego.

klienci wolą spalinowe
żródło: EY.com

Tylko jak namówić ich na to, żeby był to elektryk?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać