Wiadomości

Klasyczne Porsche 911 z silnikiem elektrycznym? Byłem na tak, dopóki go nie usłyszałem

Wiadomości 08.04.2023 62 interakcje

Klasyczne Porsche 911 z silnikiem elektrycznym? Byłem na tak, dopóki go nie usłyszałem

62 interakcje Dołącz do dyskusji

Koniec świata nastąpi, gdy urzędnicy zabronią produkowania samochodów spalinowych, najprawdopodobniej w 2035 r. Zostaną nam wtedy do zabawy tylko klasyki, takie jak Porsche 911, prawda?

Nieprawda. Przynajmniej nie wszystkie. Część z nich otrzyma elektryczne bebechy już dziś. Specjalny kit umożliwiający konwersję wykonuje brytyjska firma Electrogenic. Akumulator oraz silnik przykręca się bezpośrednio do istniejących mocowań samochodu, bez konieczności modyfikowania podwozia. Zestaw z powodzeniem można montować w Porsche 911 G-Body (1974-1989 r.) lub serii 964 (1989-1994 r.), a do wyboru są dwa silniki elektryczne.

Porsche 911 z silnikiem elektrycznym

Podstawowy silnik elektryczny o oznaczeniu E62 zapewnia 214 KM  i imponujący moment obrotowy 3200 Nm, co pozwala temu coupe na przyśpieszenie od zera do 60 mil na godzinę (96 km/h) w 4,9 sekundy. Mocniejszy zestaw E62s ma lepsze parametry, czyli 322 KM oraz moment obrotowy 3900 Nm. Electrogenic twierdzi, że montaż mocniejszego zestawu wymaga od właściciela starannego przemyślenia modyfikacji pozostałych podzespołów układu jezdnego. Porsche z mocniejszą wersją sokowirówki rozpędza się do niecałych 100 km/h w 3,8 sekundy.

Akumulator ma 62 kWh pojemności i jest podzielony

Część ogniw znajduje się w przednim bagażniku, co świetnie wpływa na rozłożenie masy pomiędzy osiami i przypominać ma rozkład spalinowego oryginału. Tylną komorę silnika, zajmuje drugi zestaw ogniw oraz silnik elektryczny. Cała elektronika systemu jest schowana w miejscu, w którym kiedyś znajdował się zbiornik paliwa. Elektryczny pakiet podnosi masę własną z 1300 kg do 1400 kg, ale elektryczne Porsche ma z przodu baterię o pojemności 40 kWh, co zmienia wspomniany rozkład mas między osiami z pierwotnych 40:60 na 49:51. To dobrze, bo może wtedy auto nie będzie chciało nas zabić, tak jak ma to miejsce w klasycznej 911.

Porsche 911 z silnikiem elektrycznym to wciąż klasyk

Oryginalne zegary służą teraz do monitorowania systemu elektrycznego. Wskaźnik poziomu paliwa śledzi pojemność akumulatora, wskaźnik temperatury oleju pokazuje temperaturę silnika elektrycznego, a wskaźnik ciśnienia oleju pokazuje stopień regeneracji akumulatora. Szacuje się, że zasięg Electrogenic oscyluje pomiędzy 290 i 322 km. Akumulator można ładować z maksymalną mocą 50 kW, co oznacza naładowanie akumulatora po około godzinie.

Wnioski

Pogadalim, pogadalim, ale teraz przejdźmy do konkretów. Fajna zabawka, ale nie dla mnie. Przecież nikt nie wykluczy klasycznych 911-stek na benzynę z ruchu ulicznego i dlatego taka konwersja nie ma sensu. Poza tym kliknijcie ten filmik powyżej. Słyszycie coś? Ten samochód nie wydaje z siebie dźwięku Porsche 911, ani żadnego innego. A przecież to tak ważny, kluczowy element. Nadal nie przekonałem was, że to bez sensu? No to może zniechęci was, że pakiet Electrogenic będzie kosztować około 120 tys. dolarów i to bez dawcy w postaci 911. Jak dla mnie wystarczy. Porsche Taycan kosztuje 120 tys. dolarów. Po co mam przerabiać klasyczne 911, jak mogę zostawić sobie benzynowego klasyka na weekend, a w tygodniu jeździć Taycanem?

źródło: electrogenic.co.uk

Czytaj również:

Szukałem wad w Porsche 911 Turbo S za 1 450 000 zł. Dałem z siebie wszystko

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać