Wiadomości

W odświeżonej Kii Picanto można pogadać z misiem Kakao

Wiadomości 13.05.2020 117 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 13.05.2020

W odświeżonej Kii Picanto można pogadać z misiem Kakao

Adam Majcherek
Adam Majcherek13.05.2020
117 interakcji Dołącz do dyskusji

Kia Picanto przeszła lifting i w nowej odsłonie pokazała się już w Korei. Europa musi poczekać.

W czasach, gdy niemieccy producenci wycofali się z produkcji najmniejszych, miejskich samochodów z silnikami spalinowymi, bo nie da się na nich zarobić, Koreańczycy trzymają się dzielnie i właśnie pokazali odświeżone Picanto. 

Kia Picanto lifting

Jak na lifting przystało, poprawki są wyłącznie kosmetyczne.

Picanto zyskało nowe reflektory, z czteropunktowymi światłami do jazdy dziennej przypominającymi trochę rozwiązanie z ostatnich modeli Porsche. Do tego pojawił się nowy grill – bardziej trójwymiarowy, wykończony chromem i fortepianową czernią. W porównaniu z wersją z roku 2017 zmienił się też przedni zderzak.

Z tyłu pojawiły się bardziej trójwymiarowe światła, a w dolnej części znalazło się coś, co udaje dyfuzor i końcówki układu wydechowego.

 

Kia Picanto – lifting w środku

Gdybyście się obudzili po imprezie w Picanto i zastanawiali, czy to model przed czy poliftowy, spójrzcie na ekran systemu multimedialnego. Jeśli po jego bokach nie ma przycisków – to ten nowy.

Kia Picanto lifting  

W Korei nowy system multimedialny pozwala na zdalny dostęp do auta.

Za pomocą telefonu można otworzyć drzwi i uruchomić klimatyzację. Przystosowano go też do zdalnych aktualizacji (OTA), ale póki co ma to dotyczyć wyłącznie nawigacji. Tamtejsze wersje mogą korzystać też z lokalnego, inteligentnego asystenta głosowego o wdzięcznym imieniu Kakao, o którym wspominaliśmy przy okazji premiery Genesisa GV80. 

Genesis GV80

O kierowcę zadba cała armia wspomagaczy.

Poza układem awaryjnego hamowania, asystentem pasa ruchu i martwego pola kierowca będzie miał do dyspozycji układ ostrzegający o nadjeżdżających autach podczas cofania, a także asystenta kontrolującego jego koncentrację na prowadzeniu auta. A w ramach umilenia podróży – opcję podgrzewania i wentylowania przednich foteli.

Pod maską – tylko 1.0

U nas dziś Picanto sprzedawane jest z litrowym silnikiem o mocy 67 KM oraz z 84-konnym 1.2. W Korei będzie dostępne wyłącznie z 76-konnym 1.0. Czy w ślad za rynkiem koreańskim pójdzie specyfikacja europejska – o tym przekonamy się jak tylko auto trafi na nasz rynek. Kiedy to nastąpi – tego jeszcze nie wiemy. Ale mamy nadzieję, że miś Kakao będzie mówił po polsku.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać