Wiadomości

Lexus z kamerami zamiast lusterek już w sprzedaży. Na razie w Japonii

Wiadomości 13.09.2018 105 interakcji
Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz 13.09.2018

Lexus z kamerami zamiast lusterek już w sprzedaży. Na razie w Japonii

Marta Daszkiewicz
Marta Daszkiewicz13.09.2018
105 interakcji Dołącz do dyskusji

Wyobrażacie sobie samochód bez lusterek bocznych? Teraz już nie musicie. Lexus ES od października będzie miał montowane kamery zamiast lusterek. (Nie)stety, w związku z obowiązującymi przepisami w wielu krajach, rozwiązanie to będzie na razie dostępne tylko w Japonii.

W Lexusie ES standardowe lusterka boczne zostały zastąpione kamerami. We wnętrzu samochodu, na słupkach bocznych, znajdują się dwa 5-calowe ekrany. To na ich ekranie widzimy obraz z kamer, nazwanych Digital Outer Mirrors.

Lexus kamery
Obraz z kamer widać na dwóch ekranach.

Lexus jako pierwszy poinformował o wprowadzeniu do produkcji seryjnego modelu wyposażonego w takie rozwiązanie. Co nie znaczy, że jest pierwszym i jedynym producentem, który nad tym rozwiązaniem pracuje.  Audi już zapowiedziało, że kamery zamiast lusterek pojawią się w produkcyjnym elektrycznym SUV-ie e-tron. Jego premiera nastąpi już za kilka dni. Również Mercedes i BMW pokazały już podobne koncepcje.

Jak działają Lexus Digital Outer Mirrors?

Kamery zamiast lusterek mają pomagać m.in. w parkowaniu.

Lexus twierdzi, że wąskie kamery, którymi zastąpiono lusterka, są bardziej opływowe. To słowo-klucz, które pozwala mówić o lepszych osiągach i niższym spalaniu paliwa.

To, w czym kamery mają być lepsze, to przede wszystkim obraz i zmniejszone martwe pole. Kamery mają widzieć więcej i działać lepiej w połączeniu z licznymi systemami bezpieczeństwa (np. pomagać podczas parkowania, poprzez wyświetlanie pomocniczych linii). Dodatkowo, ekrany kamer mają być mniej podatne na wszelkiego rodzaju zabrudzenia.

Lexus ES
A tak Lexus ES wygląda z zewnątrz. Obudowy lusterek (kamer) stały się mniejsze i bardziej aerodynamiczne.

Jak wspomnieliśmy, na razie to rozwiązanie będzie dostępne jedynie w Japonii. Przepisy obowiązujące w innych krajach, w tym także w Polsce, uniemożliwają wprowadzenie tego rozwiązania. Samochody w naszym kraju muszą posiadać lusterka boczne. 

To pewnie jednak tylko kwestia czasu, aż producenci sobie z tym poradzą. Na przykład umieszczając kamerę pod lusterkiem, dzięki czemu lusterko będzie obecne w samochodzie, ale równocześnie dostępny będzie obraz z kamery. Bo dla chcącego nic trudnego, zwłaszcza przy tak rozwiniętej technologii, jaką mamy obecnie.

Technologii, która z jednej strony pomaga kierowcom, z drugiej jednak w pewien sposób przytępia skupienie podczas jazdy. A później jazda samochodem pozbawionym nowoczesnych systemów wydaje się wręcz niemożliwa. Signum temporis.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać