Wiadomości / Ciekawostki

Do wyboru, do koloru – Jeep pokazał 5 prototypowych wersji Gladiatora

Wiadomości / Ciekawostki 09.04.2019 283 interakcje
Piotr Szary
Piotr Szary 09.04.2019

Do wyboru, do koloru – Jeep pokazał 5 prototypowych wersji Gladiatora

Piotr Szary
Piotr Szary09.04.2019
283 interakcje Dołącz do dyskusji

Tradycja – jeśli w biurach którejkolwiek marki samochodowej to słowo jest wywieszane na ścianach i odmieniane przez wszystkie przypadki, to musi być to Jeep. Jedną z tradycji kultywowaną przez tę amerykańską markę jest prezentacja ciekawych modeli koncepcyjnych każdego roku przy okazji Easter Jeep Safari w Moab, w stanie Utah. W tym roku na tapet wzięto model Gladiator.

Jeep Gladiator to najnowszy model amerykańskiego producenta specjalizującego się w produkcji aut o ponadprzeciętnych zdolnościach terenowych. Odwołujący się do klasycznego Gladiatora zaprezentowanego w 1962 r. samochód bazuje na modelu Wrangler i stanowi w istocie jego wersję z wydzieloną skrzynią ładunkową.

Jeep Gladiator prototyp

Najwidoczniej to właśnie to, na co ludzie czekali – najlepszym dowodem jest fakt, że wszystkie 4190 egzemplarzy wersji Launch Edition sprzedano w ciągu… 24 godzin. Jeśli ktoś nie zdążył – cierpliwości. Zwłaszcza że Jeep ma w zwyczaju elementy wyposażenia prototypów wprowadzać do sprzedaży jako akcesoria do wersji produkcyjnych. Zobaczmy więc, co zaprezentowano w tym roku.

Jeep Gladiator Flatbill

Jeep Gladiator prototyp

Pierwsza propozycja to wóz dla osób wyjątkowo aktywnych. Gwoździem programu są modyfikacje znacząco polepszające własności terenowe. Mamy więc zmniejszone i bardziej ścięte zderzaki, podniesione o 4 cale zawieszenie czy osie Dynatrac Pro-Rock 60, a do tego zmodyfikowane błotniki i 20-calowe koła z 40-calowymi oponami. Obrazu całości dopełnia pokrywa silnika z włókna węglowego z dodatkowymi wlotami powietrza oraz… miejsce na dwa motocykle na „pace”. Całość wygląda nadzwyczaj bojowo.

Jeep Gladiator Gravity

Jeep Gladiator prototyp

Wersja Gravity powstała z myślą o pokonywaniu kamienistych szlaków. Ma podniesione o 2 cale zawieszenie i 17-calowe koła z 35-calowymi oponami, a także kilka dodatkowych reflektorów. A dlaczego Gladiator Gravity Concept nieszczególnie nadaje się na piach, gruz i szuter? Ano dlatego, że postawiono tutaj na otwarte nadwozie, wliczając w to drzwi – zamiast nich mamy tylko trochę rur, które ochronią pasażerów przed większymi głazami zakradającymi się z boku.

Jeep Gladiator J6

Jeep Gladiator prototyp

Model J6 jest ciekawostką, ponieważ w przeciwieństwie do seryjnego Gladiatora jest autem 2-drzwiowym. Inspiracją w tworzeniu tej wersji był Jeep Honcho z 1978 r. Dzięki usunięciu tylnej pary drzwi, przestrzeń ładunkową można było wydłużyć o ponad 30 cm. Oprócz tego Gladiatorowi J6 zafundowano – a jakże – „lift” zawieszenia (2-calowy) i odpowiednie opony – w tym przypadku 37-calowe. Niebieski prototyp dysponuje też dodatkowym oświetleniem LED i wyciągarką.

Jeep Gladiator JT Scrambler

Jeep Gladiator prototyp

Przez dłuższy czas spekulowano, że nowy pick-up Jeepa będzie nosić nazwę „Scrambler”. Tak się nie stało, ale marka nadrabia to tym białym prototypem, nawiązującym do klasycznego Scramblera budowanego na bazie modelu CJ-7. Zmiany w zawieszeniu i kołach są takie same jak w Gladiatorze J6, ale tej wersji zafundowano dodatkowe osłony progów. Polecam uwadze charakterystyczne pasy na nadwoziu, świetnie nawiązujące do lat 80. XX w.

Jeep Gladiator Wayout

Jeep Gladiator prototyp

Wariant Wayout to propozycja dla fanów kempingu. Gladiator w tej wersji dysponuje nie tylko namiotem i rozkładanym dachem osłaniającym podróżników od palącego słońca, ale także dodatkowymi kanistrami wkomponowanymi w burty skrzyni ładunkowej. Auto ma też kompresor pozwalający napompować opony. Te ostatnie są przystosowane do jazdy w błocie i mają 37 cali średnicy. Nałożono je na stalowe, 17-calowe felgi. Ciekawym akcentem jest skórzana tapicerka pokryta wzorami przeniesionymi prosto z map topograficznych.

Jeep Gladiator M-715 Five-Quarter

Jeep Gladiator prototyp

Tak, wiem, rozjechałem się z alfabetem – ale w końcu najciekawsze zostawia się na koniec. A w przypadku Gladiatora M-715 jest o czym mówić choćby z tego powodu, że nie korzysta on z seryjnego silnika 3.6 V6 jak przedstawione wyżej auta, ale z…6,2-litrowego V8 Hellcat ze sprężarką mechaniczną. Oznacza to, że ten prototyp ma ponad 700 KM. Oprócz tego mamy też osie Dynatrack Pro-Rock 60 (z przodu) i 80 (z tyłu), 20-calowe felgi z 40-calowymi oponami, osłony chroniące nadwozie przed kamieniami i wiele innych zmian.

A skąd w ogóle oznaczenie M-715, od mocy silnika? Bynajmniej. Gladiator Five-Quarter odwołuje się do wojskowego Jeepa M715 z lat 60. XX w. – do tego stopnia, że wygląda niemal identycznie jak starszy model (pomijając te drobne modyfikacje…) i korzysta z jego reflektorów. Oczywiście już bez żarówek – ich miejsce zajęły LED-y.

Dla każdego coś dobrego.

Osobiście miałbym straszny kłopot z wyborem wersji, która najbardziej mi się podoba – każda ma w sobie coś fajnego. Ale biorąc pod uwagę to, co napisałem wyżej – że znakomita większość akcesoriów i tak już jest lub niedługo będzie dostępna w sprzedaży – nic nie stoi na przeszkodzie, by własnego Jeepa Gladiator odpowiednio zmodyfikować. Pozostaje już tylko zakup samego auta – drobiazg… poczekajmy, aż trafi do Europy.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać