Ciekawostki

Prawdziwa uczta dla fanów Jeepa. 7 wyjątkowych modeli gotowych na każdą przygodę

Ciekawostki 22.03.2018 0 interakcji

Prawdziwa uczta dla fanów Jeepa. 7 wyjątkowych modeli gotowych na każdą przygodę

Piotr Barycki
Piotr Barycki22.03.2018
0 interakcji Dołącz do dyskusji

Co może być lepszego od prawdziwie terenowego Jeepa? Siedem zupełnie odjechanych, prawdziwie terenowych Jeepów jednocześnie. Każdy inny, każdy jedyny w swoim rodzaju. 

Skąd taki urodzaj? Jeep przygotował je specjalnie na obchody 52. odsłony imprezy Easter Jeep Safari, która odbędzie się już za kilka dni w Moab w stanie Utah. A że niewielu naszych czytelników prawdopodobnie udaje się na to wydarzenie, można pominąć szczegóły organizacyjne i przejść do konkretów nowych modeli koncepcyjnych. Zaczynając od tych, subiektywnie, najciekawszych.

Jeep Wagoneer Roadtrip

Jeep Wagoneer Roadtrip Concept

Wagoneera w oryginalnej wersji nie trzeba nikomu przestawiać. Za to jego zmodyfikowaną wersję już tak, bo poza klasycznym, stalowym nadwoziem, zdecydowano się wprowadzić w tym projekcie spore zmiany.

Przede wszystkim całość jeszcze bardziej rozciągnięto – rozstaw osi zwiększono o niemal 13 cm, przerabiając nadwozie tak, aby pasowało do nowego wymiaru. Zmieniono też nadkola, zawieszenie i silnik (połączony z 4-biegową, automatyczną przekładnią), a całość postawiono na 17-calowych felgach z terenowymi oponami 33″.

Zdecydowano się przy tym zachować większość elementów wnętrza. Z oryginalnego Wagoneera zostały m.in. siedzenia z przodu i z tyłu, a także panele drzwiowe.

Mam tylko jedno pytanie: gdzie i kiedy można zapisywać się w kolejce do zakupów? Niestety odpowiedź znam – nigdy. Wagoneer Roadtrip, podobnie jak wszystkie pozostałe modele z tej listy, to jedynie projekty studyjne, które do masowej produkcji raczej nie trafią. A już na pewno nie w zaprezentowanej formie.

Jeep 4SPEED

Jeep 4SPEED Concept

O ile Wagoneera Jeep wydłużył, o tyle 4SPEED jest projektem dokładnie odwrotnym. Zamiast go wydłużać – twórcy skrócili bazowego Wranglera o niemal 56 cm (przy zachowaniu tego samego rozstawu osi). Zamiast wkładać mu pod maskę wielki silnik V8, pozostano przy 4-cylindrowym 2-litrowcu. Wszystko po to, żeby 4SPEED był możliwie jak najlżejszy.

Ten sam cel przyświecał projektantom podejmującym decyzję o tym, żeby z włókna węglowego wykonać m.in. maskę czy nadkola skróconego Jeepa, a tylną część pojazdu zaprojektować od zera.

Efekt? 4SPEED jest o tyle lżejszy od zwykłego Wranglera, że bez żadnych dodatkowych zabiegów może pochwalić się lepszym o ponad 5 cm prześwitem.

Czasem więc warto zrzucić kilka(set) kilogramów…

Jeep B-Ute

Jeep B-ute Concept

Projekt o tyle ciekawy, że nie bazuje na żadnym z dużych Jeepów, a na modelu najmniejszym – Renegade. Czego zresztą nie ukrywa i dawcę rozpozna każdy na pierwszy rzut oka.

Co więc zmieniono? M.in. przedni i tylny zderzak, grill, nadkola i pokrywę bagażnika. Dołożono też osłony na progi (choć raczej symboliczne, patrząc na zdjęcie), a na dach zamontowano efektowny bagażnik. Na 18-calowe felgi założono oczywiście terenowe opony, a całość podniesiono o 3,8 cm (1,5 cala).

Napędzaniem tego dostylizowanego Renegade’a zajmuje się 2,4-litrowy, 4-cylindrowy silnik benzynowy, połączony z 9-stopniową przekładnią automatyczną.

Jeep Sandstorm

Jeep Sandstorm concept

Sandstorm może i tak nie wygląda, ale ma być – przynajmniej według twórców – idealnym autem zarówno na długie pustynne przygody, jak i do codziennej jazdy.

Dzięki czemu? Po części dzięki zwiększeniu o ponad 10 cm rozstawu osi i zmodyfikowanemu zawieszeniu, które ma nie tylko lepiej sprawdzać się w terenie, ale też zapewnić lepszą stabilność podczas jazdy z dużymi prędkościami. Do tego pod maską czeka na nas 6,4-litrowe V8 połączone z manualną skrzynią biegów.

Jeep Jeepster

Jeep Jeepster Concept

Tegoroczny Jeepster nawiązuje do… Jeepstera, ale z 1966 roku. Nie mogło się wiec obejść bez polakierowania nadwozia na dwa kolory – biały i czerwony. Dawcę w postaci Wranglera Rubicon postanowiono przy okazji skrócić, podnieść, zmodyfikować jego przednią szybę, a do tego wyposażyć w dodatkowe oświetlenie i osadzić na 17-calowych felgach (z czerwonymi akcentami!) z 37-calowymi oponami.

Jeep J-Wagon

Jeep J-Wagon Concept

J-Wagon, który swoje życie rozpoczynał jako Wrangler Sahara, jest natomiast innym podejściem do próby stworzenia auta uniwersalnego – świetnego na trasie i poza nią. I w obu tych przypadkach wyglądającego premium.

Mamy więc masę zmian, przede wszystkim z zewnątrz. Nowa maska, nowe oświetlenie na bezdroża, snorkel, ale i przyciemniane szyby, czarny grill oraz pasujący zestaw dodatków. W środku natomiast powitają nas obszyte skórą fotele, ze zdobieniami nawiązującymi kształtem do otworów w osłonach na progi.

Jeep Nacho

Jeep Nacho Concept

Nacho, który z kolei zaczynał swoją historię jako Wrangler Rubicon, ma jeden cel – prezentację części, które można dokupić do standardowego auta z katalogu Jeep Performance Parts. Nie ma tu więc żadnych dziwnych cięć czy skróceń. Nacho podniesiono tylko o ok. 5 cm (2 cale), wymieniono mu maskę (na taką z dodatkowymi wlotami powietrza) i grill, zamocowano specjalne drzwi, a przy słupkach A zamontowano dodatkowe oświetlenie.

I oczywiście naklejono obrazek z taco przy nazwie modelu. Bo i dlaczegóżby nie?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać