Wiadomości

Autopilot w Tesli wymaga trzymania rąk na kierownicy? To patrz teraz

Wiadomości 23.04.2021 121 interakcji
Adam Majcherek
Adam Majcherek 23.04.2021

Autopilot w Tesli wymaga trzymania rąk na kierownicy? To patrz teraz

Adam Majcherek
Adam Majcherek23.04.2021
121 interakcji Dołącz do dyskusji

Tak być może powiedzieli eksperci z Consumer Reports, którzy chwilę potem pokazali, jak oszukać Autopilota Tesli.

Sprawa jest pokłosiem wypadku Tesli Model S z 17 kwietnia, w którym zginęły dwie osoby – pasażer siedzący z przodu i drugi, siedzący z tyłu. Nie zginął za to kierowca, bo wygląda na to, że w ogóle go w aucie nie było. Padło podejrzenie, że auto poruszało się korzystając z Autopilota, albo systemu Full Self Driving. Oczywiście Elon Musk czym prędzej zaprzeczył, że w samochodzie w ogóle FSD było wykupione, a podobno Autopilot był wyłączony. Jednocześnie Musk skrytykował dziennikarzy Wall Street Journal, którzy ośmielili się sugerować, że auto mogło podróżować bez kierowcy, bo przecież 1) samochód nie jest w stanie jechać na Autopilocie, gdy na drodze nie ma pasów ruchu, a w miejscu zdarzenia ich nie było, a do tego 2) Autopilot nie będzie działał, gdy stwierdzi, że kierowca nie trzyma rąk na kierownicy.

jak oszukać Autopilota
Ten kierowca siedzi i trzyma ręce na kierownicy. Tylko nam się wydaje, że nie

Oczywiście okoliczności wypadku muszą ustalić odpowiednie służby

Póki co nie co wyrokować, ale nie można też wierzyć bezkrytycznie w zapewnienia Muska. Bo jak się okazuje, bez trzymania kierownicy jeździć się da. Przynajmniej takie są wyniki inżynierów Consumer Reports, przytoczone przez Bloomberga. Kierowcy testowo przeprowadzili kilka prób na zamkniętym torze i potwierdzili, że Autopilota można łatwo oszukać. Im udało się to zrobić wieszając na ramieniu kierownicy łańcuch. Obciążenie, jakie wywoływał, system odczytywał jako ręce kierowcy spoczywające na wieńcu kierownicy i Autopilot działał jak gdyby nigdy nic. Inżynier siedzący na fotelu pasażera korzystając z przełącznika na kierownicy zwiększał i zmniejszał prędkość, z jaką poruszało się auto, a samochód grzecznie poruszał się pasem wyznaczonym liniami. Na Youtubie nie brakuje też filmów, które pokazują, że Autopilot radzi sobie z jazdą po drogach, na których linii brakuje.

Na marginesie – ten sposób na oszukanie Autopilota działa też w wielu samochodów z asystentem pasa ruchu. Wystarczy włożyć w otwór w kierownicy butelkę z wodą, a układ wyczuwając obciążenie może myśleć, że to dłonie kierowcy.

To oczywiście tylko pojedyncze przykłady, nie można na ich podstawie jednoznacznie stwierdzić, że z Autopilotem jest coś nie tak. Ale fakt, że elektronikę tak łatwo oszukać sprawia, że nie można wykluczyć, że jednak ci dwaj odważni chcieli się przekonać, co potrafi ich Tesla. Jeśli tak było, to szczęście w nieszczęściu, że konsekwencje takiego działania ponieśli wyłącznie oni.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać