Lokowanie produktu

Rewolucyjne reflektory IQ.Light i Travel Assist dostępne już w segmencie B

Lokowanie produktu 11.01.2022 4 interakcje
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 11.01.2022

Rewolucyjne reflektory IQ.Light i Travel Assist dostępne już w segmencie B

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk11.01.2022
4 interakcje Dołącz do dyskusji

Elementy wyposażenia, które kojarzą się z drogimi i dużymi samochodami, można mieć już w segmencie B. Dokładniej – w Volkswagenie Taigo.

Jeszcze niedawno mówiło się, że to, co dziś można spotkać w najbardziej luksusowych modelach, wasz „zwyczajny”, tańszy samochód będzie miał na pokładzie za 10, może 15 lat. Aktywny tempomat, lepsze reflektory, systemy nawigacyjne czy różne zestawy czujników najpierw pojawiały się w autach za kilkaset tysięcy, a potem stopniowo wchodziły także do aut dostępnych za rozsądniejsze pieniądze. To trwało… ale w obecnych czasach postęp mocno przyspieszył.

Spójrzmy na Volkswagena Taigo

Co ten model ma wspólnego z autami wyższej klasy? Po pierwsze – design, bo nadwozie w stylu SUV-coupe, z mocno opadającą linią dachu, jeszcze niedawno było zarezerwowane dla droższych modeli. Taigo wprowadza podobny styl do segmentu B. Ale to nie wszystko.

vw taigo wersje

Spójrz na najnowszego Volkswagena od przodu. Jeżeli egzemplarz, na który zerkasz, to co najmniej wersja Style (lub R-Line, do której dokupiono odpowiednią opcję), zobaczysz tam reflektory IQ.Light.

To bardzo skuteczne LED-y

Jazda nocą – zwłaszcza poza miastem, na nieznanej drodze, pełnej dziur, zakrętów i kryjących się w ciemnościach pieszych, nie należy do przyjemności. Owszem, możesz na chwilę rozświetlać sobie trasę „długimi”, ale jeśli z drugiej strony albo z przodu jadą auta, grozi to oślepianiem innych kierowców.

iq.light

Receptą na egipskie, drogowe ciemności są zadbane i skuteczne reflektory – na przykład ksenonowe czy diodowe. Ale większość modeli i tak „skazuje” kierowcę na samodzielne sterowanie światłami drogowymi. Czasami kogoś przypadkiem się oślepi, kiedy indziej nie widzi się drogi tak dokładnie, jak by się chciało.

Na szczęście człon „IQ” w nazwie IQ.Light nie jest przypadkowy

Volkswagenowskie IQ.Light to światła diodowe. Reflektor składa się z modułów. Na każdy z nich przypada ponad 20 diod. W odróżnieniu od żarówek halogenowych, diody charakteryzują się nie tylko lepszą skutecznością i większym zasięgiem, ale i niższym poborem energii i barwą światła bardziej zbliżoną do naturalnej. Efekt to mniejsze zmęczenie wzroku.

Skąd „IQ” w nazwie? Te reflektory rzeczywiście są „inteligentne”. Armia czujników połączona ze wskazaniami radarów i systemu nawigacyjnego na bieżąco dostosowuje wiązkę światła – jej długość i inne parametry – do warunków jazdy i otoczenia. To oznacza, że działanie reflektora zmienia się – po pierwsze – w zależności od tego, czy w okolicy znajdują się inne samochody. System tak dostosowuje sposób świecenia, by w miarę możliwości zapewnić najlepszą możliwą widoczność drogi i otoczenia, ale nie oślepiać ani tych, którzy jadą z przodu, ani podążających z przeciwnego kierunku. Chodzi o to, żebyś widział drogę tak, jakby była oświetlona przez światła drogowe, ale żeby inni kierowcy nie musieli włączać „długich”, by dawać ci coś do zrozumienia…

iq.light

Po drugie, IQ.Light działa inaczej w zależności od drogi i pogody

LED-y IQ.Light Volkswagena Taigo odpowiednio doświetlają zakręty. Snop światła dostosowuje się także do prędkości jazdy i typu drogi, co oznacza, że np. na autostradzie pozwoli widzieć dalej, a na drodze krajowej doświetli pobocze, by kierowca mógł lepiej widzieć pieszych czy rowerzystów.

Reflektory IQ.Light są więc skuteczne i… dobrze wyglądają (zwłaszcza że wyposażone w nie Taigo mają efektowny, LED-owy pasek biegnący przez całą szerokość przodu), ale najważniejsze jest w nich to, że cały system wyręcza kierowcę z konieczności obsługi. Nie musisz wypatrywać aut jadących z naprzeciwka i zastanawiać się, czy już trzeba gasić „długie”, czy jeszcze nie. Czujniki robią to same – i to skutecznie.

Kierowca ma też mniej „pracy” dzięki systemowi Travel Assist

Tak naprawdę, to cały pakiet systemów. Nie mają nic wspólnego z oświetleniem, ale za to ułatwiają jazdę.

iq.light

Opcjonalny pakiet systemów Travel Assist obejmuje: asystenta utrzymania pasa ruchu, asystenta zmiany pasa ruchu, asystenta jazdy w korkach, system awaryjnego hamowania, a także adaptacyjny tempomat z automatyczną regulacją prędkości. Jak to działa?

Wyobraź sobie, że jedziesz Taigo w długą trasę

Kilometry leniwie nabijają się na liczniku, ale wcale nie jesteś szczególnie zmęczony. Nic dziwnego – samochód wspomaga cię i wyręcza w wielu czynnościach. Najwięcej daje aktywny tempomat. Utrzymuje zadaną prędkość i odległość od poprzedzającego auta. Można ustawić, czy ma być większa czy mniejsza – ale o jeździe „na zderzaku” nie ma mowy. Gdy auto, za którym jedziesz, pojedzie inną drogą albo stwierdzisz, że chcesz je wyprzedzić, Taigo wróci do ustawionej wcześniej szybkości. Możesz ją wygodnie zmniejszać lub zwiększać przyciskami na kierownicy. Gdy potrzebujesz tylko na chwilę mocnej dodać gazu – bo na przykład widzisz, że z tyłu ktoś szybko się zbliża – po zakończeniu przyspieszania samochód także bez problemu wróci do prędkości, z którą jechałeś wcześniej.

Jeżeli chodzi o samą prędkość – auto może samo zwalniać przed zakrętem czy rondem, albo po minięciu znaku z ograniczeniem. To wygodne, zwłaszcza podczas jazdy w nieznanych rejonach (i po wprowadzeniu nowego taryfikatora mandatów…), ale oczywiście tę funkcję można wyłączyć.

iq.light

Samochód sam utrzymuje pas ruchu

Musisz trzymać kierownicę przez cały czas (jeśli ją puścisz, umieszczone w niej czujniki to wykryją), ale za utrzymanie auta między liniami odpowiada Taigo. Gdy zaczniesz za mocno zbliżać się do krawędzi pasa bez włączonego kierunkowskazu, samochód zareaguje. Najpierw sygnałem dźwiękowym, a potem lekką korekcją ruchu kierownicy. Również podczas w pełni świadomego manewru zmiany pasa ruchu czujniki kontrolują, czy z tyłu nikt nie jedzie i nie ukrył się w martwym polu. W razie potrzeby zobaczysz sygnał świetlny i usłyszysz dźwięk ostrzegawczy.

Co jeszcze daje system Travel Assist? Dzięki seryjnemu w każdym Taigo układowi wykrywania przeszkód przed autem i funkcji automatycznego hamowania, nagłe sytuacje – takie jak np. pieszy wybiegający tuż przed auto – nie powinny cię zaskoczyć. Radary i czujniki reagują szybciej i bardziej zdecydowanie niż oczy i nogi człowieka. Zwłaszcza że człowiek czasami pozwala sobie na chwile nieuwagi, np. podczas patrzenia w telefon. Czujniki – nigdy.

vw taigo wersje

To wszystko sprawia, że w długiej trasie możesz właściwie nie dotykać pedału gazu ani hamulca

Samochód będzie jechał płynnie i bezpiecznie, a twoją rolą jest tylko nadzorowanie całej sytuacji. Nawet gdy zapadnie zmrok, jazda nie stanie się męcząca, bo dobre reflektory zadbają o idealne oświetlenie drogi – niezależnie od jej rodzaju, twojej prędkości czy tego, jaka akurat jest pogoda. Brzmi trochę jak z opisu z przyszłości… albo teraźniejszości kierowcy auta klasy wyższej. Teraz tego typu gadżety – za sprawą Taigo – trafiają do segmentu B. Przekonaj się sam, że to naprawdę „dojrzały” samochód.

Materiał powstał we współpracy z marką Volkswagen

W zależności od wariantu i wersji zużycie paliwa wynosi od 5,4 l/100 km do 6,2 l/100 km, emisja CO2 od 124 g/km do 142 g/km (na podstawie świadectw homologacji typu, dla cyklu mieszanego). Zużycie paliwa i emisja CO2 zostały określone zgodne z procedurą WLTP. O szczegóły zapytaj Autoryzowanego Dealera Marki Volkswagen lub sprawdź na stronie www.volkswagen.pl

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać