Lokowanie produktu

Matrycowe reflektory – jak działają i jakie są ich najważniejsze zalety?

Lokowanie produktu 15.12.2022 20 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 15.12.2022

Matrycowe reflektory – jak działają i jakie są ich najważniejsze zalety?

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk15.12.2022
20 interakcji Dołącz do dyskusji

Matrycowe reflektory IQ.Light w Volkswagenach sprawiają, że jazda po zmroku jest bezpieczna i o wiele przyjemniejsza. Ale jak to wszystko działa?

Najlepiej będzie po prostu się przejechać. Już jedna wieczorna wycieczka samochodem – najlepiej Volkswagenem – z nowoczesnymi reflektorami matrycowymi LED może zmienić postrzeganie świata. W głowie kierowcy niemal na pewno pojawi się myśl „jak ja mogłem jeździć autem bez takich świateł?!”. Wszystko doskonale widać, zarówno droga, jak i pobocze czy chodnik są świetnie oświetlone, a w dodatku mimo że na konsoli często pojawia się niebieski symbol świateł drogowych, kierowcy jadący z przeciwnego kierunku nie migają nam „długimi”. To przyjemne i bezpieczne, a powrót do aut z innymi reflektorami już nigdy nie będzie smakował tak dobrze, jak kiedyś…

IQ.Light w Volkswagenie – jak to działa?

Jak działają „inteligentne” reflektory IQ.Light? Na ich temat na pewno można napisać mnóstwo artykułów. Spróbujmy jednak streścić najważniejsze fakty na ich temat.

VW Golf IQ.LIGHT

Po pierwsze, w LED IQ.Light światła drogowe i mijania powstają jako wynik działania dwóch systemów projekcyjnych. Składa się na nie kilkadziesiąt diod (ich liczba różni się między modelami – najwięcej ma Touareg). Wewnętrzny moduł to diody, które zapewniają podstawowe oświetlenie. Kolejne zapewniają dodatkowe. Z kolei moduł zewnętrzny to tak zwany moduł pikselowy, znany też jako interaktywny reflektor matrycowy. Ma kilkadziesiąt diod, z których każdą można włączać osobno. Umieszczono je na specjalnej płytce. Tworzą diodową matrycę – i właśnie dlatego mówimy o reflektorach matrycowych. Jak można je poznać? Pod obudową widać logo IQ.Light.

Oprócz wspomnianych diod, zastosowano też wąski pas LED-owy na górze reflektora. To kierunkowskaz, rozbłyskający od środka ku krawędziom.

Reflektory IQ.Light pozwalają na interaktywne sterowanie strumieniem światła

Co to dokładnie znaczy? W praktyce to, że można jechać i nie myśleć o oświetleniu – o tym, czy włączone są akurat światła drogowe czy nie i czy nie oślepiamy innych kierowców. Samochód „sam” decyduje, jak dobrać strumień światła do warunków. W odróżnieniu od zwykłych reflektorów, które na każdej drodze świecą tak samo, reflektory matrycowe IQ.Light inaczej oświetlają trasę na autostradzie, drodze krajowej czy w mieście. Po to, żeby kierowca zawsze miał jak najlepszą widoczność.

Czas na jeszcze kilka zdań o teorii. Wspomniane 44 diody mogą realizować różne funkcje – w tym te interaktywne. Odpowiada za to sterownik wykorzystujący sygnały z umieszczonej z przodu auta kamery. Bierze też pod uwagę wskazania cyfrowych map systemu nawigacji, sygnały GPS czy dane o prędkości i wychyleniu kierownicy. Wszystko po to, by na bieżąco zapalać i gasić różne diody. Auto jest zawsze przygotowane – gdy ktoś jedzie z przeciwnego kierunku, gdy zbliżamy się do zakrętu, przyspieszamy na autostradzie albo gdy wjeżdżamy do oświetlonej miejscowości. Sterownik włącza poszczególne diody w ułamku sekundy i z wielką precyzją. Jest też naprawdę inteligentny – litery „IQ” w nazwie nie wzięły się znikąd. System wykrywa np. odblaskowe tablice informacyjne czy znaki drogowe i przygasza diody w taki sposób, by nic się nie odbijało i nie oślepiało kierowcy.

Kierowca nie musi (prawie) nic robić

Jedyne, co trzeba zrobić samemu, to włączenie (lub nie) funkcji automatycznych świateł drogowych. Wystarczy popchnąć do przodu dźwignię po lewej stronie kierownicy. Wtedy samochód będzie tak dobierał strumień światła, by nikogo nie oślepić, ale jednocześnie oświetlić drogę jak najlepiej. Z punktu widzenia kierowcy wygląda to tak, jakby auto cały czas jechało na „długich” – tyle że nikt jadący z przeciwka nie mruga.

Jakie są zalety IQ.Light?

VW Golf IQ.LIGHT

Doskonale oświetlona droga w każdych warunkach – to podstawowa zaleta świateł matrycowych LED. Niezależnie od tego, czy mówimy o jeździe po mieście, po słabo oświetlonych miejscowościach, po krętej drodze w górach bez pobocza czy o autostradzie, kierowca świetnie widzi inne auta, pieszych, rowerzystów czy nawierzchnię. Nocna jazda samochodem ze słabym oświetleniem może oznaczać sporo „niespodzianek” w postaci dziur czy obiektów leżących na drodze, których nie zauważy się w porę, nie wspominając o kłopotach z dostrzeżeniem pieszych.

Poza tym, barwa świateł jest na tyle zbliżona do naturalnej, że wzrok kierowcy się nie męczy, nawet po długiej trasie. Co więcej, jeśli droga jest lepiej oświetlona, jazda nie wymaga aż tak wielkiego skupienia, jak wtedy, gdy kierowca z całej siły usiłuje dojrzeć coś w ciemnościach. Efekt? Po pokonaniu setek kilometrów można po prostu wysiąść wypoczętym.

Poza tym, reflektory IQ.Light dobrze wyglądają

Ta zaleta nie uratuje nikomu życia ani nie sprawi, że kierowca wysiądzie z auta mniej zmęczony – ale przecież styl też jest istotny, a uroda sprawia, że samochód bardziej cieszy. Volkswageny z IQ.Light prezentują się wyjątkowo dobrze zarówno z zapalonymi, jak i ze zgaszonymi światłami. Reflektory wyglądają atrakcyjnie i nowocześnie. Mówimy nie tylko o tych z przodu. Tylne lampy także mają atrakcyjne, LED-owe wzory i dynamiczne, „pływające” kierunkowskazy. Przykładowo, jeśli mówimy o Passacie, tył tego auta w wersji z reflektorami IQ.Light wyróżnia się diodami ułożonymi w charakterystyczny wzór „skrzydeł”, dzięki którym nie da się pomylić w nocy Passata z żadnym innym autem. Pozostałe modele marki też mają atrakcyjnie wymyślone lampy, zwracające na siebie uwagę po zmroku.

Najlepiej sam się przekonaj, jak działają reflektory matrycowe w Volkswagenie

Wieczory są o tej porze roku wyjątkowo długie, więc dobre oświetlenie to podstawa. Uwaga – po jeździe wozem z IQ.Light  (mówimy m.in. o Golfie, ID.4, Touaregu, Passacie czy Arteonie) naprawdę można potem nie mieć ochoty na powrót do modelu z gorszymi światłami…

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać