Technologie

Dużo jeździsz samochodem? Nie kupuj iPhone’a, bo się rozczarujesz

Technologie 02.08.2020 1766 interakcji
Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz 02.08.2020

Dużo jeździsz samochodem? Nie kupuj iPhone’a, bo się rozczarujesz

Grzegorz Karczmarz
Grzegorz Karczmarz02.08.2020
1766 interakcji Dołącz do dyskusji

iPhone w samochodzie sprawuje się dużo gorzej niż telefon z Androidem. Oto moje argumenty.

Bywa tak, że bardzo dużo jeżdżę samochodem. Do tej pory jeździłem z telefonem z Androidem w roli nawigacji i miałem swój sprawdzony mini systemik. Na urlopie pilotował mnie jednak iPhone i byłem rozczarowany.

Jeśli ktoś tak jak ja lubi jeździć z mapami od Google i w tle ma włączonego Yanosika, to niech nie kupuje iPhone’a. Jest bieda.

Po pierwsze – pożegnanie z Yanosikiem

Yanosik ma aplikację na iPhone’a, ale nie da się jej odpalić w pływającym okienku jak na Androidzie. Ten drobny fakt sprawia, że staje się nieprzydatny.

iphone vs android mapy google
Ten bez bąbelka to ten gorszy telefon.

W mądrościach internetu wyczytałem, że może działać w tle i słyszymy wtedy komunikaty. Niestety mimo włączenia opcji działania w tle nic takiego na iPhonie się nie wydarzyło, po opuszczeniu aplikacji ta milczała jak zaklęta. Jeśli nawet Yanosik może działać w ten sposób, to i tak trzeba się przełączyć między aplikacjami żeby dodać zgłoszenie, a komu by chciało się to robić żeby pomóc bliźniemu na drodze.

Yanosik w Apple CarPlay

Yanosik dostępny jest w Apple CarPlay w systemie multimedialnym samochodu i nawet jest tam pozbawiony reklam, ale nie po to powstał żeby używać go jako nawigacji. Korzystanie z Yanosika, niezależnie od tego, czy mamy sam telefon, czy korzystamy z CarPlay, jest utrudnione. Przynajmniej w taki sposób, w jaki korzysta z niego wielu kierowców, bo oczywiście pływająca ikonka nałożona na mapę w CarPlay nie jest dostępna.

Yanosik, pa pa. Kolejne przewagi Androida to Android Auto i asystent głosowy Google, za którym bardzo tęsknię.

Siri jest głupia, a asystent jest mądry

Asystent Google, którego możemy wywołać wciskając mikrofonik w widoku map Google na smartfonie z Androidem to rzecz, której najbardziej mi brakuje. Telefon Apple mikrofoniku nie ma i nie mogę jadąc powiedzieć: Wyślij wiadomość do XY o treści Będę o 18, grzej zupę. Bardzo lubiłem z tego korzystać, a Siri, która ni w ząb nie rozumie po polsku nie jest w stanie zastąpić Asystenta Google.

android auto w samochodzie
Prawie wszystkie przewagi Android Auto nad Apple CarPlay na jednym zdjęciu.

Z nim wysyłanie sms-ów, czy wiadomości Whatsapp jest prostsze i bezpieczniejsze. Boli mnie to jeszcze bardziej, bo mam zestaw głośnomówiący obsługujący asystenta Google, mogłem więc wysłać wiadomość nawet nie patrząc na telefon. A teraz nie mogę.

Boli też utrata Android Auto.

CarPlay nie działa jako aplikacja na telefonie

iPhone ma CarPlay – nakładkę na system operacyjny samochodu, która powiela wiele funkcji smartfona. Smartfony z Androidem mają Android Auto, który robi to samo. Nie trzeba nic instalować żeby CarPlay działał po podpięciu kabelkiem iPhone’a do samochodu. Na smartfonach z zielonym robocikiem trzeba zainstalować jeszcze aplikację, która nazywa się tak samo – Android Auto. Pozornie wygrywa iPhone, ale tak naprawdę przegrywa.

android auto aplikacja
Belka na dole w Android Auto robi różnicę.

Mimo że większość nowych samochodów obsługuje CarPlay i Android Auto to większość jeżdżących po naszych drogach samochodów takich luksusów nie ma. Na smartfonie z Androidem można chociaż ten wielki świat polizać przez szybkę, bo aplikacja Android Auto nawet bez połączenia z samochodem jest pożyteczna. Może używa jej 0,00001 proc. użytkowników tych smartfonów, ale ja byłem wśród nich i uważam, że pozostali są w błędzie. Włączała się zawsze, gdy telefon połączył się z zestawem głośnomówiącym i odczuwam jej brak.

W iPhonie mogę włączyć mapy Google, tak jak na Androidzie, ale odpowiednika aplikacji Android Auto nie ma. Korzystanie z nawigacji w aplikacji Android Auto ma spory sens. Bez Android Auto nie da się przyjaźnie obsługiwać muzyki czy podcastów. Trzeba każdorazowo przełączać się do innej aplikacji, żeby zmienić utwór czy po prostu zatrzymać jego odtwarzanie. W Android Auto do wykonania podstawowych czynności nie trzeba nawet opuszczać widoku mapy.

Brak aplikacji CarPlay na iPhone to wada, ale wersja w systemie multimedialnym samochodu też wypada gorzej od androidowego odpowiednika, choć ma kilka fajnych cech.

CarPlay w samochodzie jest gorszy od Android Auto

Ma nieco ładniejsze menu, nie trzeba nic instalować w telefonie by działał, ale ponownie przegrywa. Nie ratuje go nawet ekran, na którym możemy ustawić widok trzech bloków. Zawartości bloków nie da się konfigurować, a w największym polu są zawsze widoczne mapy od Apple, a nie te od Google.

apple carplay
Apple CarPlay i sekrety zombie.

Możemy włączyć w CarPlay mapy Google i nawet pojawia się w nich mikrofonik, ale za jego pomocą możemy wyszukać tylko cel podróży, wiadomości już nie wyślemy. Brakuje też dolnej belki znanej z Android Auto z podstawowymi funkcjami. Zmiana utworu wciąż wymaga przełączenia się do innej aplikacji, a to już naprawdę źle.

Mapy Google działają, ale nie widziałem i nie słyszałem żadnych powiadomień o zagrożeniach, fotoradarach czy robotach drogowych, które są dodawane przez użytkowników map Google w czasie jazdy. Tak samo jak w samochodowej wersji Android Auto, samodzielnie informacji zdarzeniach drogowych dodawać się nie da.

nawigacja carplay
Gdzie tu się pauzuje piosenki Maryli?

Mam też mini listę mini wad, za które można nazwać mnie idiotą.

Kabelkowy problem

Jak się wejdzie do świata Apple to trzeba się pogodzić z tym, że gniazdo do ładowania jest też gniazdem słuchawkowym. Dla wielu ojców, którzy nie chcą budzić dzieci śpiących w samochodzie może być to problem. Jeśli podłączymy słuchawki do iPhone’a, to nie będziemy mogli go ładować, co w dłuższej trasie może stanowić kłopot.

W niektórych samochodach można z CarPlay korzystać bezprzewodowo, do starego można kupić takie urządzenie. Jest to ciekawa opcja, bo można wtedy ładować iPhone’a bezprzewodowo, ale nie wiem, czy rozwiązuje to problem ze słuchawkami. Na pewno ułatwia życie, bo nie trzeba za każdym razem podpinać telefonu. Napisałem ten akapit tylko po to, żeby dać jakiś plusik iPhonowi.

Tak wiem, słuchawki są niebezpieczne, ale jedna cicho ustawiona i przekazująca zawartość podcastu a nie muzykę, taka niebezpieczna nie jest.

Mam jeszcze jedną mini wadkę, której nie zrozumiecie.

Widok Google Maps na iPhonie w poziomie

Większość ludzi trzyma już telefon w uchwycie w pionie, ale są przypadki ludzkie, które czasami lubią widok w poziomie. Na odpalonych mapach Google z iPhonem w pozycji horyzontalnej, nie widać czy mamy zasięg sieci komórkowej, stopnia naładowania baterii i tego ile kilometrów zostało nam do końca trasy.

nawigacja iphone

O tym, że telefon się nie ładował dowiedziałem się po kilku godzinach jazdy. A przez pierwsze kilka godzin podróży, zanim przypadkiem przekręciłem telefon, nie widziałem ile drogi pozostało mi do końca. Widoczny był tylko czas i godzina przyjazdu. Jak mnie to denerwuje, że w poziomie nie widzę pozostałej liczby kilometrów, brrry. Nie muszę dodawać, że na Androdzie widzę wszystko w każdej pozycji telefonu.

To na deser zostały mi tylko mapy od Apple.

Mapy od Apple

Przyznaję, mocno ich nie testowałem, przynajmniej jeśli chodzi o wybór optymalnej trasy przejazdu, czy bazę adresową. Nie wiem, czy wprowadzają w maliny.

Doceniam, że iPhone podpowiada, gdzie zaparkowaliśmy nasz pojazd. Nie doceniam, że wskazuje nieaktualne położenie zaparkowanego samochodu, gdy jeździmy na mapach Google.

Chciałbym bardzo dać mapom Apple jakiegoś plusa, ale nie dam. Bardzo brakuje informacji o niespodziewanych sytuacjach na drodze, czy kontrolach drogowych, które znamy z map Google. Nie ma ich zarówno w CarPlay, jak i w aplikacji na telefonie. To wystarczy by sromotnie przegrać z mapami Google.

Android lepszy dla kierowców

Wniosek ze wszystkich dużych wad i tych małych, ujawniających się tylko u osób z nerwicą natręctw, może być tylko jeden. Jeśli ktoś dużo jeździ samochodem używając telefonu z Androidem, to przesiadka na iPhone’a go zaboli.

Myślisz o zamianie telefonu i systemu operacyjnego? To zastanów się, jak u ciebie sprawdzi się iPhone w samochodzie. Ja jestem rozczarowany.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać