Wiadomości

Chińczycy odpowiadają Amerykanom. Hongqi LS7 nokautuje Jeepa rozmiarem grilla

Wiadomości 15.04.2022 41 interakcji

Chińczycy odpowiadają Amerykanom. Hongqi LS7 nokautuje Jeepa rozmiarem grilla

Piotr Barycki
Piotr Barycki15.04.2022
41 interakcji Dołącz do dyskusji

Amerykanie mają od niedawna nowego monstrualnego SUV-a – Jeepa Wagoneera L, który na drodze zajmuje ponad 5,75 m. Chińczycy najwyraźniej nie chcieli być gorsi i też uznali, że zwykły duży SUV to za mało. Dlatego powstał Hongqi LS7 .

Nie jest wprawdzie aż tak wielki jak Wagoneer L, bo długość auta – jak podaje serwis carnewschina – zamyka się w skromnych 5695 mm, czyli do Jeepa brakuje kilku ładnych centymetrów. Z drugiej strony – to dalej o ponad 20 cm więcej niż w przypadku klasy S w wydaniu Maybach, która jest bezdyskusyjnie ogromna. Najwyraźniej niektórym to nie wystarcza.

Hongqi LS7 ma jednak jedną potężną przewagę nad Wagoneerem L, jeśli chodzi o to, kto ma większego. Spójrzcie tylko na grill w Jeepie – malutki, skromny i w ogóle niezbyt pasuje do gigantycznej reszty auta:

I wtedy na scenę wjeżdża właśnie chiński Hongqi LS7, cały we frontowej części złożony z grilla:

Źródło: carnewschina

Tu już nawet nie można napisać o żeberkach w grillu. To pełnoprawne żebra, a gdyby były jeszcze tylko trochę większe, to trzeba byłoby tę nazwę pisać z włączonym na stałe Capslockiem.

A tak bardziej na poważnie, to chiński duży SUV na pewno jedną rzecz robi lepiej od Wagoneera L.

Tym czymś jest wyglądanie z profilu. Jeep wygląda, jakby najpierw zaprojektowano bagażnik, potem do niego doklejono resztę auta. I ta reszta była z innego projektu, który nie do końca pasował, ale już było wpisane w Excela i trzeba było coś pokazać na prezentacji:

Hongqi LS7 prezentuje się natomiast zaskakująco proporcjonalnie:

Źródło: carnewschina

Ta srebrna wstawka pod tylnym oknem wprawdzie trochę psuje efekt, ale poza tym – dość zgrabnie, biorąc pod uwagę mamucie wymiary całego auta.

Nie wiadomo niestety, czy Hongqi LS7 ma równie monstrualny bagażnik co Peugeot Rifter L Jeep Wagoneer L. Wiadomo natomiast tyle, że ma bardzo zbliżony rozstaw osi (3309 mm), więc pewnie – uwzględniając różnice w długości na zewnątrz – trochę centymetrów z bagażnika trzeba było uciąć.

O dziwo Hongqi LS7 wygrywa też silnikowo. Przynajmniej, jeśli chodzi o rozmiar.

Bo zamiast 3-litrowego sześciocylindrowca ma 4-litrowe V8. Koni mechanicznych ma wprawdzie mniej (360 kontra 517 z podwójnie turbodoładowanego silnika Jeepa), ale jednak V8 to V8.

Wygląda więc na to, że jeśli chodzi o nieumiarkowanie z motoryzacji, to w tym pojedynku Chińczycy wygrywają. Tym bardziej, że we wnętrzu nie bawiono się już w żadne półśrodki i ten bardzo-bardzo-bardzo duży SUV ma tylko cztery miejsca siedzące. Za pierwszym rzędem znajdziemy bowiem dwa osobne, klimatyzowane fotele, z w pełni elektryczną regulacją, systemem multimedialnym i opcją leżanki:

Zdjęcie: carnewschina

Hongqi 1:0 Jeep

Znak czasów.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać