Przegląd rynku

Od klasy średniej po Mini. Oto 6 aut, które możesz mieć w cenie nowej Hondy Jazz Crosstar

Przegląd rynku 07.06.2020 118 interakcji
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 07.06.2020

Od klasy średniej po Mini. Oto 6 aut, które możesz mieć w cenie nowej Hondy Jazz Crosstar

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk07.06.2020
118 interakcji Dołącz do dyskusji

112 900 zł: na tyle została wyceniona nowa Honda Jazz Crosstar. Jacy są jej konkurenci? To między innymi 204-konny crossover, duży SUV i samochód elektryczny. Kosztują tyle samo.

Zapewne widzieliście już cennik nowej Hondy Jazz. Przypomnę: bazowa wersja została wyceniona na 93 900 zł, a Crosstar – czyli odmiana z lekko podniesionym prześwitem, plastikowymi nakładkami i dostępna z nieco bogatszym wyposażeniem – kosztuje 112 900 zł. Takie kwoty przy modelu segmentu B (w dodatku urodzonego w dobrej rodzinie, ale bez arystokratycznego nazwiska) rodzą zrozumiałe porównania. Jakie większe i szybsze auta można za tyle mieć? Co oferują konkurenci za podobnie wysoką górę banknotów? Nie musicie już szukać, zrobiłem to za was.

honda jazz cena konkurenci
Tak wygląda 112 900 zł na kołach.

Zanim zaczniemy, małe przypomnienie zasady takich przeglądów. Wiem, że w salonach można się potargować, ale biorę pod uwagę tylko ceny cennikowe.

1. Toyota C-HR

Toyota C-HR

Zacznijmy od modelu, który „na poważnie” konkuruje z Jazzem Crosstarem. Toyota C-HR też jest lekko uterenowiona i japońska, a do tego można (tak jak Jazza) kupić ją w wersji hybrydowej. Oczywiście, w tej samej cenie, co Honda jest też większa i mocniejsza… ale to działa tylko na jej korzyść.

Pod maską Toyoty pracuje 122-konny układ hybrydowy z silnikiem 1.8. Za 109 900 zł dostaniemy wersję Comfort, wyposażoną już w kamerę cofania, reflektory LED, system multimedialny z Android Auto/Apple CarPlay i w klimatyzację automatyczną. Starczy jeszcze na lakier metalizowany (polecam niebieski albo pomarańczowy, nie bądźcie nudni) albo na zestaw czujników parkowania (bo kamera lubi się ubrudzić).

Toyota C-HR

Tak naprawdę, za 111 900 zł można by kupić jeszcze większe RAV4, z ręczną skrzynią i z wolnossącym, 173-konnym motorem 2.0. Ale jeśli już jesteśmy przy SUV-ach tej wielkości, proponuję coś innego…

2. Nissan X-Trail

honda jazz cena konkurenci

Za cenę Jazza Crosstara można w salonie Nissana trochę powybrzydzać. 111 320 zł kosztuje Qashqai N-Connecta ze 160-konnym silnikiem, skrzynią automatyczną i m.in. z systemem kamer 360, pakietem asystentów jazdy, reflektorami LED, podgrzewanymi fotelami i przednią szybą. Starczy nawet na panoramiczny, szklany dach.

Ale skoro pisałem o SUV-ach wielkości RAV4, trzeba spojrzeć półkę wyżej. X-Trail jest nawet trochę dłuższy od Toyoty. Mierzy prawie 4,7 m. Być może nie zmieści się na ciasnym miejscu parkingowym, ale nadal mieści się w budżecie. Za 111 300 zł można mieć egzemplarz z tym samym co w Qashqaiu, 160-konynm silnikiem i m.in. z czujnikami parkowania, systemem rozpoznawania znaków drogowych, tempomatem i alufelgami. Jeśli chcemy sztywno trzymać się budżetu, na lakier metalizowany już zabraknie. Ale X-Trail najciekawiej wygląda w czerwonym, który nie wymaga dopłaty.

3. Kia Xceed

Czy w cenie 109-konnej Hondy Jazz da się kupić samochód, który ma 200 KM? Oczywiście! Mowa na przykład o Fieście ST. Jest tu nawet szansa na to, by poszaleć z opcjami, bo cennik tego modelu startuje od 90 tysięcy. Ale jeśli ktoś woli większe wozy, żaden problem. Taki budżet pozwala kupić 204-konnego crossovera o wymiarach auta segmentu C. W dodatku z automatyczną skrzynią biegów.

Mowa o Kii Xceed. W wersji „L” kosztuje 108 990 i ma m.in. kamerę cofania i 18-calowe felgi. Wasz prywatny doradca do spraw kolorów, czyli autor tego tekstu, poleca złoty albo czerwony lakier. Jeden kosztuje 2900, a drugi 2500 zł. Stać nas!

Kia Xceed 1.4 T-GDI test 2019

Jeżeli ktoś jest w stanie przeżyć machanie lewarkiem (a w 204-konnej wersji może ono być całkiem przyjemne), za 112 490 zł kupi bogatszą wersję Business Line. Ma duży ekran LCD, nawigację i podgrzewane fotele.

4. Mini Cooper

Jeśli pozostaniemy przy wersji 3d, zostanie nam nawet na lakier metalik!

Honda Jazz należy do segmentu B. Mini także. Ale Mini to trochę inny segment B – wiadomo, „ten lepszy”. Czyli premium.

klasyczny mini cooper

W klasie premium za niecałe 113 tysięcy nie poszalejemy. Ale starczy na pięciodrzwiowe Mini ze 136-konnym silnikiem benzynowym i z automatyczną skrzynią. Owszem, ma tylko trzy cylindry, ale chyba to przeżyjecie. Wyposażenie: jak przystało na bazowe premium, bez szaleństw. W budżecie zmieści się jeszcze dopłata za czujniki parkowania (tylko z tyłu). I tak są tańsze niż malowanie zderzaka po uderzeniu w słupek. Klimatyzacja – manualna. Chyba że zrezygnujemy z automatycznej skrzyni. Ale jeśli już w aucie coś ma być ręczne, to lepiej klima niż skrzynia. Razem: 112 820 zł.

5. Volkswagen e-Up!

Volkswagen hybrydy

Nowa Honda Jazz to samochód hybrydowy. A gdyby tak pójść o krok dalej i kupić coś elektrycznego? Budżet na to pozwala, choć np. do Nissana Leafa trochę zabraknie (start od 118 000 zł). Podobnie będzie z Renault Zoe (124 900 zł) i z Kią e-Soul (139 990 zł). Zostaje Volkswagen e-Up!, który kosztuje od 97 990 zł w górę. Jest więc niewiele droższy od bazowego „zwykłego” Jazza (93 900 zł). A jeśli nasz budżet pozwala na zakup Crosstara, to i przy elektrycznym Up!-ie możemy trochę poszaleć.

112 290 zł – taką cenę pokazał mi konfigurator Volkswagena, gdy kliknąłem prawie we wszystkie opcje. Pakiety „Style” (alufelgi i kilka detali zewnętrznych), „Drogowy” (czujniki cofania, kamera, tempomat), „Komfort” (czujnik deszczu, regulacja wysokości foteli, automatyczne światła), „Zimowy” (podgrzewanie wszystkiego, co się da), zewnętrzny modulator dźwięku, różne kable do ładowania, lepsze audio, czerwony lakier… i jeszcze kilka innych gadżetów. Tylko dobrze byłoby mieć jeszcze jakąś ładowarkę w garażu.

6. Opel Insignia

honda jazz cena konkurenci

Klasa średnia za sto-kilkanaście? Da się. W cenie Jazza dostanie się długiego na niemal 4,9 m Opla Insignię. Za 112 600 zł może mieć silnik 1.5 turbo o mocy 165 KM – czyli wcale nie najsłabszy, bo taki ma 140 KM. W wyposażeniu: czujnik deszczu, ekran dotykowy, tempomat, ale nie ma czujników parkowania. Przy tak wielkim samochodzie z dość słabą widocznością wolałbym jednak mieć mniej mocy, ale nie stresować się manewrami. W takim razie oszczędzamy 4000 zł na silniku, dokupujemy pakiet z czujnikami parkowania z przodu i z tyłu i stać nas jeszcze na podgrzewane siedzenia i kierownicę. Rzutem na taśmę dodajemy gniazda USB w podłokietniku i ładowarkę indukcyjną. 112 850 zł. Uff! Podobno w Insignii wygląda się jak dyrektor. Nawet w egzemplarzu na 17-calowych felgach strukturalnych.

skoda superb opel insignia test
W tym egzemplarzu felgi były znacznie większe. Co przeszkadzało na dziurach.

Ciekawych wozów za 112 900 zł jest więcej.

Da się za tyle dostać np. BMW serii 1 (ten sam silnik, co w Mini), ale raczej bez automatycznej skrzyni biegów. Skonfigurujemy za tyle elektrycznego Smarta – i to cabrio, więc można w cenie Jazza poczuć wiatr we włosach. 112 900 zł kosztuje bazowe Renault Talisman. Kupimy też m.in. co najmniej dwie przyzwoite Dacie Duster. Wiadomo, Duster jest odpowiedzią na wszystko. A jeśli ktoś jest fanem Hondy, za 110 tysięcy zamówi Civica ze 182-konnym silnikiem, w najbogatszej wersji wyposażenia.

Rzadkość występowania to jeden z warunków, by móc nazywać dany samochód youngtimerem. W takim razie ogłaszam youngtimer alert na Hondę Jazz Crosstar! Jeśli dostanę takie auto na test, może powinienem pojechać nim na spot…

honda jazz cena konkurenci

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać