Klasyki

Brytyjski klasyk sprowadzony ze Sri Lanki, wystawiony na sprzedaż w Polsce. Nie regulujcie odbiorników

Klasyki 25.10.2019 230 interakcji
Michał Koziar
Michał Koziar 25.10.2019

Brytyjski klasyk sprowadzony ze Sri Lanki, wystawiony na sprzedaż w Polsce. Nie regulujcie odbiorników

Michał Koziar
Michał Koziar25.10.2019
230 interakcji Dołącz do dyskusji

Hillman Minx z 1959 r. raczej nie wzbudzi w nikim dreszczyku emocji. Chyba że jest autem ze Sri Lanki wystawionym na sprzedaż w Polsce. Chwila, co?

Dzień jak co dzień, powoli dzieje się redakcyjnego życia cud. Leniwie przeglądam ogłoszenia marnując czas na kupowanie oczami. O, Hillman Minx za niecałe 16 tys. zł. Nic specjalnego, ale w sumie nie brzmi źle. Zobaczmy.

Fakt, to popularne brytyjskie auto sprzed lat. Taki egzemplarz z 1959 r. nie jest żadnym rarytasem. Minxa w różnych wersjach sprzedawano na bardzo wielu rynkach, nie zawierał żadnych przełomowych rozwiązań. Może się głównie poszczycić bogatym portfolio badge-engineeringu. Można go spotkać jako Isuzu, Humbera albo Sunbeama. Tylko kogo poza fanami brytyjskiej motoryzacji to obchodzi?

hillman minx
Psy raczej nie są częścią zestawu.
Źródło: OLX
Autor: Wiesław

Dla normalnego graciarza taki Minx reprezentuje następujące zalety: jest z 1959 r., rzadko się go spotyka na wydarzeniach motoryzacyjnych i jest tańszy od Warszawy z podobnego rocznika. A przynajmniej ten konkretny jest tańszy. Swego czasu Minxy sprzedawano w Polsce, w Pewexie. Poza tym nie jest ani zbyt mocny, ani ekskluzywny. Rzadki? Owszem, ale w Polsce, w szerszym spektrum to żaden rarytas. Już miałem zacząć ziewać kiedy doczytałem, że ten egzemplarz pochodzi ze Sri Lanki.

Jednak ten Hillman jest ciekawy.

Nie, gość musi sobie robić jaja. Nikt o zdrowych zmysłach nie ściągałby ze Sri Lanki auta, które mozna kupić w Europie. Stamtąd to co najwyżej warto szmuglować kość słoniową. Jednak kawałek dalej w opisie jasno i wyraźnie podano: do wozu dołączane są tablice ze Sri Lanki.

Dobra, nie mam wyboru. Muszę zadzwonić i dowiedzieć się jakim cudem Hillman Minx pochodzący ze Sri Lanki trafił do Polski. Wiem, to wiedza bezużyteczna, ale jakże ciekawa.

Źródło: OLX
Autor: Wiesław

Jest dziwnie.

Uprzejmy sprzedawca po informacji, że nie mam zamiaru kupić auta, a jedynie je opisać, o dziwo nie rozłączył się. Wytłumaczył mi co i jak. Hillman Minx trafił do Holandii razem z holenderskimi przesiedleńcami. Razem z brytyjską furą przyjechał jeszcze Peugeot 203. To wszystko jeśli dobrze zrozumiałem miało miejsce w 2003 r. Potem oba auta kupił sprzedawca Hillmana i przywiózł do Polski. Dzień jak co dzień.

W 2003 r. w Sri Lance, państwie położonym na wyspie Cejlon, trwała wojna domowa, która zaczęła się jeszcze w latach 80. Gdzieś pośród tego bałaganu, w dawnej brytyjskiej kolonii mieszkali Holendrzy. Mieli Peugeota 203 i Hillmana Minxa. Uznali, że jednak wrócą do ojczyzny. Najciekawsze jest to, że w biednym, ogarniętym wojną kraju mieli pieniądze na organizację transportu morskiego dla dwóch przeszło 40-letnich aut. Tylko po to, by po latach ich Hillman odrestaurowany wisiał na polskim OLX za cene podobną do kosztów takiego transportu.

hillman minx
Źródło: OLX
Autor: Wiesław

Kupowałbym tylko po to, by odnaleźć tych Holendrów.

Nie widzę żadnego ekonomicznego uzasadnienia decyzji poprzednich właścicieli Hillmana. Dlatego chętnie kupiłbym ten egzemplarz tylko po to, by zdobyć dane Holendrów zapisane w dokumentach i ich odnaleźć. Muszą mieć niezłą historię do opowiedzenia. Przy okazji miałbym odnowionego, w miarę nietypowego klasyka z dziwnymi blachami do zakładania na zloty. Co prawda podobno wymaga polerki, przez telefon dowiedziałem się, że bak jest rozszczelniony, ale to drugie to nie problem. Na pewno da się spasować od jakiegoś dostawczaka, najlepiej plastikowy.

Główne zdjęcie pochodzi z Wikipedii. Jego autorem jest Redsimon i zostało wykorzystane na mocy licencji CC BY 3.0.

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać