F1

Grand Prix Hiszpanii w Formule 1 – Hamilton bierze wszystko!

F1 12.05.2019 19 interakcji
Łukasz Kifer
Łukasz Kifer 12.05.2019
F1

Grand Prix Hiszpanii w Formule 1 – Hamilton bierze wszystko!

Łukasz Kifer
Łukasz Kifer12.05.2019
19 interakcji Dołącz do dyskusji

Kierowcy Mercedesa ponownie zameldowali się na mecie na dwóch pierwszych miejscach. Po raz piąty z rzędu. Mercedes pisze historię Formuły 1. Hamilton po znakomitym starcie utrzymał prowadzenie do końca wyścigu i zdobył dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie. Williamsy dojeżdżają do mety na szarym końcu.

Wyścig w Barcelonie miał dwóch bohaterów. Oprócz Lewisa Hamiltona powody do zadowolenia ma młody kierowca zespołu Red Bull Racing, Max Verstappen. Obaj zaliczyli fantastyczny start. Verstappen wykorzystał błąd Vettela, który za bardzo opóźnił hamowanie przed pierwszym zakrętem i zablokował prawe przednie koło. Hamilton wykonał bombowy start i zajął miejsce na czele wyścigu przez kolegą z zespołu Mercedesa. Taka kolejność utrzymała się do końca. Pierwsze pięć miejsc na mecie GP Hiszpanii zajęli kolejno: Hamilton, Bottas, Verstappen, Vettel i Leclerc. Kierowców z Mercedesa i Ferrari przedzielił młody talent w bolidzie Red Bull Racing.

Trochę statystyk

Lewis Hamilton wygrał Grand Prix Hiszpanii po raz trzeci z rzędu. To już 76. zwycięstwo tego znakomitego kierowcy. W Barcelonie stał na najwyższym stopniu podium w 2014, 2017 i 2018 r. Ekipa Mercedesa jest pierwsza ma mecie już piąty raz w tym roku. Nie dają konkurentom żadnych szans i wygląda na to, że zdobędą mistrzostwo świata konstruktorów.

Na torze w Barcelonie jest niewiele miejsc do wyprzedzania i znaczący wpływ na wynik mają pozycje startowe oraz strategia pit stopów. Tegoroczny wyścig był przewidywalny i mało emocjonujący… do 46. okrążenia. Ten stan zmienili dwaj kierowcy. Lance Stroll (Racing Point) i Lando Norris (McLaren) wpadli na siebie na pierwszej sekwencji zakrętów i opuścili tor, powodując wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Obaj zakończyli w tym momencie rywalizację. Neutralizacja potrwała aż do 53. okrążenia. Tak długo trwało sprzątanie żwiru z nawierzchni toru.

Po wznowieniu wyścigu krótką, bratobójczą walkę przeprowadzili kierowcy ekipy Haas: Kevin Magnussen i Romain Grosjean. Chwilę później Carlos Sainz (McLaren) wyprzedził drugiego z nich. Potem swoją pozycję Grosjean oddał również Daniłowi Kwiatowi (Toro Rosso). Najwidoczniej trzykrotne wypadnięcie Grosjeana za nitkę toru i co najmniej dwukrotny kontakt z innym bolidem, miały wpływ na stan jego opon i morale. Francuz zakończył wyścig na 10. miejscu, a miał szansę na ósme.

Formuła 1 Red Bull Hiszpania

Mercedes po raz kolejny udowodnił, że ma najlepszych strategów

Zespół Mercedesa może nie ma najszybszych bolidów, ale z pewnością najlepszych strategów w zespole. Trudno to samo napisać o Ferrari. Włoska ekipa tym razem zbyt długo zwlekała z decyzją o przepuszczeniu Leclerca przed Vettela, dzięki czemu Max Verstappen umocnił się na trzeciej pozycji. Dopiero na 12. okrążeniu Niemiec ustąpił Monakijczykowi, który bezskutecznie próbował gonić kierowcę Red Bulla. Ferrari zamieniły się ponownie miejscami dopiero na 36. okrążeniu. Tym razem z powodu różnicy w doborze opon.

Trzeba przyznać, że liderzy dwóch czołowych ekip, Mercedesa i Ferrari, najtwardszych przeciwników mają w swoich zespołach. Od początku sezonu Leclerc wydaje się być szybszy od Vettela, a ogólna dyspozycja Bottasa na pewno nie jest gorsza od Hamiltona. Jednak w tym wyścigu nie był w stanie utrzymać tempa pięciokrotnego mistrza świata, który wysunął się na prowadzenie w punktacji kierowców.

A co w Williamsie?

Na 19. okrążeniu prowadzący w rywalizacji Lewis Hamilton zdublował ostatniego Roberta Kubicę. Nie ma sensu snuć teorii spiskowych i dopatrywać się oznak nierównego traktowania kierowców Williamsa. Nie wiem z jakich dokładnie powodów, ale po pięciu wyścigach Russell jest szybszy od Kubicy. Podobno Anglik testował w swoim samochodzie jakieś nowe elementy. Obaj kierowcy dojechali do mety na ostatnich miejscach z dużą stratą do reszty stawki. Zostali zdublowani przez część kierowców, a Kubica zakończył wyścig prawie 7 s po koledze z teamu.

Następny wyścig Formuły 1 rozegra się 26 maja i będzie to Grand Prix Monaco. Na słynnym ulicznym torze w dzielnicy Monte Carlo kierowcy ścigają się od 1950 r.

Williams Formuła 1 Hiszpania

Grand Prix Hiszpanii w liczbach

Kolejność na mecie:

1. Lewis Hamilton (Mercedes) 1:35:50,443 s
2. Valtteri Bottas (Mercedes) +4,074 s
3. Max Verstappen (Red Bull) +7,679 s
4. Sebastian Vettel (Ferrari) +9,167 s
5. Charles Leclerc (Ferrari) +13,361 s
6. Pierre Gasly (Red Bull) +19,576 s
7. Kevin Magnussen (Haas) +28,159 s
8. Carlos Sainz (McLaren) +32,342 s
9. Danił Kwiat (Toro Rosso) +33,056 s
10. Romain Grosjean (Haas) +34,641 s
11. Alexander Albon (Toro Rosso) +35,445 s
12. Daniel Ricciardo (Renault) +36,758 s
13. Nico Hulkenberg (Renault) +39,241 s
14. Kimi Räikkönen (Alfa Romeo) +41,803 s
15. Sergio Perez (Racing Point) +46,877 s
16. Antonio Giovinazzi (Alfa Romeo) +47,691 s
17. George Russell (Williams) +1 okrążenie
18. Robert Kubica (Williams) +1 okrążenie

Nie dojechali:

Lando Norris (McLaren)
Lance Stroll (Racing Point)

Najszybsze okrążenie (dodatkowy punkt w klasyfikacji kierowców):

Lewis Hamilton 1:18,492 s

Liczba punktów kierowców po GP Hiszpanii:

1. Lewis Hamilton – 112
2. Valtteri Bottas – 105
3. Max Verstappen – 66
4. Sebastian Vettel – 64
5. Charles Leclerc – 57
6. Pierre Gasly – 21
7. Kevin Magnussen – 14
8. Sergio Perez – 13
9. Kimi Räikkönen – 13
10. Lando Norris – 12
11. Carlos Sainz – 10
12. Daniel Ricciardo – 6
13. Nico Hulkenberg – 6
14. Lance Stroll – 4
15. Alexander Albon – 3
16. Danił Kwiat – 3
17. Romain Grosjean – 1
18. Antonio Giovinazzo – 0
19. George Russell – 0
20. Robert Kubica – 0

Liczba punktów konstruktorów po GP Hiszpanii:

1. Mercedes – 217
2. Ferrari -121
3. Red Bull Racing Honda – 87
4. McLaren Renault – 22
5. Racing Point BWT Mercedes – 17
6. Haas Ferrari – 15
7. Alfa Romeo Racing Ferrari – 13
8. Renault – 12
9. Scuderia Toro Rosso Honda – 6
10. Williams Mercedes – 0

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać