Wiadomości

Geneva International Motor Show od A do Z. Przedstawiamy wszystkie nowości z nadchodzącego salonu

Wiadomości 27.02.2019 412 interakcje
Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk 27.02.2019

Geneva International Motor Show od A do Z. Przedstawiamy wszystkie nowości z nadchodzącego salonu

Mikołaj Adamczuk
Mikołaj Adamczuk27.02.2019
412 interakcje Dołącz do dyskusji

Z roku na rok znaczenie targów samochodowych spada, podobnie jak liczba wystawców. Ale salon w Genewie nadal mocno się trzyma, a producenci pokażą tam sporo oczekiwanych nowości. Oto one.

W dobie internetu w telefonach komórkowych i mediów społecznościowych, wielkie, huczne targi samochodowe stają się powoli passe. Producenci wolą zorganizować małą prezentację dla kilku zaproszonych gości… którzy i tak wszystko sfilmują swoimi telefonami i natychmiast umieszczą w sieci. Wyjdzie taniej i bardziej oryginalnie.

Dlatego na tegorocznym salonie w Genewie zabraknie wielu znanych marek.

Zacznijmy więc przegląd genewskich premier od przeglądu wielkich nieobecnych. Swojego stoiska nie wystawią:
-Ford
-Hyundai
-Jaguar
-Land Rover
-Opel
-Volvo (będzie za to Polestar)

No dobrze, skoro się nie wystawiają, to nie będziemy tu o nich wspominać. Pora na przegląd wozów, z których w Genewie uroczyście opadnie płachta. Od A do Z.

Alfa Romeo

Giulietta lifting: O następcy kompaktowej Alfy mówi się od lat. Ma być tylnonapędowa. Ale… chyba już najwierniejsi fani marki tracą cierpliwość. Zamiast nowego modelu w Genewie będzie można zobaczyć kolejny (który to już?) lifting Giulietty. Co się zmieni? Głównie zderzak i system multimedialny, a pod maskę zawędruje nowy silnik. Czy to hybryda? A może elektryczny? Nic z tego: mówimy o nowym, dwulitrowym dieslu. Witamy w roku 2010.

Nowy model: Przedstawiciele Alfy Romeo są tajemniczy i nie zdradzają, jaki dokładnie samochód zaprezentują. Niektórzy mówią, że to może być sportowe coupe, następca GTV. Byłoby miło, ale wszyscy wiemy, że Alfie tak naprawdę przydałby się mały SUV. I nowa Giulietta, a nie kolejny jej lifting.

Alpina

Geneva Motor Show 2019 premiery

B7: Skoro BMW pokazało odświeżoną serię 7, Alpina nie mogła zostać z tyłu. Nadeszła pora na nową odsłonę flagowej limuzyny tego tunera. Główny problem nowej „Siódemki”, czyli olbrzymi przedni grill, pozostanie bez zmian. Ale gdy jedziemy 330 km/h – a Alpina B7 to potrafi – to raczej traci znaczenie. Co ciekawe, w tym modelu 600 KM uzyskano nie z motoru V12 (jak w BMW M760i), ale z doładowanego V8. To sprawia, że wybrałbym chyba jednak BMW. To ostatni moment na zakup widlastej dwunastki: następna generacja nie będzie już miała takiego silnika.

Aston Martin

Geneva Motor Show 2019 premiery

Lagonda SUV: Nazwa Lagonda powraca. Aston Martin będzie tak nazywał swoje samochody elektryczne. Najpierw przyjdzie pora na SUV-a, a później na sedana. Mam nadzieję, że sedan będzie wyglądał podobnie do starej Lagondy, którą niedawno porównywaliśmy z Maybachem. A co do SUV-a: ma konkurować z Rolls-Roycem Cullinanem. No i oczywiście ma być od niego lepszy, dzięki przewagom, które daje napęd elektryczny. Mowa o bardziej przestronnym wnętrzu i niżej umieszczonym środku ciężkości. Cena? Zapewne na poziomie Rollsa. Chińscy klienci już liczą juany.

Audi

Geneva Motor Show 2019 premiery

Q4 e-tron crossover concept: Dużego, elektrycznego SUV-a Audi, czyli e-Trona, można już zamawiać. Ten samochód ma być pokazem możliwości technologicznych marki, której hasło reklamowe brzmi przecież „Przewaga dzięki technice”. Ale e-Tron będzie drogi i bardzo ekskluzywny. Audi zamierza zarabiać na czymś tańszym. Dlatego pojawi się Q4 e-tron.

Będzie to tańszy i prostszy SUV z wtyczką. Zostanie zbudowany na platformie MEB, czyli tej samej, co w przypadku elektrycznego, kompaktowego Volkswagena, modelu I.D. Do wyboru: kilka wersji różniących się pojemnością baterii, ale nawet najtańsza zapewni zasięg przekraczający 320 km. Wersja produkcyjna ma pojawić się na przełomie 2020 i 2021 roku. Ciekawe, czy wtedy Tesla będzie jeszcze istniała.

TT RS: W Genewie Audi pokaże też coś dla miłośników klasycznych układów napędowych. A nawet: bardzo klasycznych. Kto dziś oferuje pięciocylindrowe silniki benzynowe? Właśnie taki motor napędza model TT RS. Pokazana zostanie wersja po liftingu. Spieszmy się kupować pięciocylindrowe Audi. Coś mi mówi, że więcej ich już nie będzie.

Audi pokaże też całą gamę nowych hybryd plug-in, czyli Q5, A6, A7 i A8 z wtyczką. Pojawi się również S8 najnowszej generacji.

Aurus

aurus senat limousine l700 sprzedaz

Senat: Niektóre marki rezygnują z wystawiania się w Genewie, ale czasami na ich miejsce przychodzą nowe. Przykładem jest Aurus, czyli nowy producent aut luksusowych z Rosji. Na prestiżowym szwajcarskim salonie samochodowym ma odbyć się oficjalna europejska premiera modelu Senat. Jest to limuzyna, która ma konkurować m.in. z Rolls Roycem Ghostem (a przynajmniej tego chcieliby Rosjanie). Napędza ją 4.4-litrowe V8 o mocy 592 KM, zaprojektowane we współpracy z inżynierami Porsche.

W Rosji zbierane są już zamówienia na Aurusa, ale i tak cała produkcja na 2019 i 2020 rok zostanie prawdopodobnie wykupiona przez tamtejsze instytucje państwowe. Czy znajdą się klienci z Europy? Do głowy przychodzi mi tylko Gerard Depardieu…

Automobili Pininfarina

Geneva Motor Show 2019 premiery

Battista: Pininfarina to wielka nazwa świata motoryzacji. Ta firma jest jednak kojarzona z projektowaniem nadwozi dla innych producentów. Teraz nadeszła pora na samochód produkowany pod marką Pininfarina. Oczywiście nie będzie to byle jaki wóz. Jego parametry są tak wyśrubowane, że brzmią wręcz absurdalnie: 1900 KM, poniżej 2 sekund do 100 km/h, 400 km/h prędkości maksymalnej. Pod maską oczywiście silnik elektryczny. Spalinowe są już wyraźnie niemodne.

A wszystko to dzięki indyjskiej Mahindrze, która od 2015 roku jest właścicielem Pininfariny.

Bentley

Bentayga Speed: Czy czytają nas rosyjscy oligarchowie? Jeżeli chcecie osłodzić sobie długi czas oczekiwania na Aurusa (którego pewnie kazano wam kupić, by zachować dobre kontakty z rządem), możecie zamówić sobie najszybszego SUV-a na świecie. Bentayga Speed ma 626-konne W12, osiąga 100 km/h w 3,9 s i rozpędza się maksymalnie do 306 km/h. To o 1 km/h więcej niż w przypadku dotychczasowego rekordzisty, Lamborghini Urusa. W sam raz na nocne wyścigi po obwodnicy Moskwy.

BMW

Geneva Motor Show 2019 premiery

Seria 7: O serii 7 po liftingu już pisaliśmy. Owszem, ma olbrzymie przednie „nerki”. Ma też nową, mocniejszą wersję hybrydową, która nareszcie jest oparta na silniku R6, a nie na doładowanej dwulitrówce, jak do tej pory. V12: nadal w ofercie. Jeszcze.

BMW X7 2019

X7: Jeżeli ktoś ma alergię na chrom i ostentacyjny luksus, będzie musiał naprawdę mocno przyspieszyć kroku obok stoiska BMW. Oto kolejny samochód z wielkimi „nerkami”. X7 jest dłuższe od Mercedesa GLS i Range Rovera. Siedem miejsc w standardzie, podobnie jak sześć cylindrów. V8? Nie w Europie. Podobno wnętrze tego wozu jest tak wielkie, że nie da się tam swobodnie rozmawiać, bo wszystko zagłusza echo.

3 Touring: Dla Amerykanów i Chińczyków taka wersja mogłaby w ogóle nie istnieć, ale Europejczycy nadal lubią kombi. Więc BMW musi im je dać. Mówi się, że w przyszłości może pojawić się M3 Touring: po raz pierwszy w historii modelu.

Bugatti

Bugatti Divo

Tajemniczy hipersamochód: Bugatti obchodzi w tym roku 110-lecie. Aby uczcić tę rocznicę, stworzono limitowaną do 20 egzemplarzy wersję Chirona o nazwie 110 Ans Bugatti. To jednak ta skromniejsza część obchodów. Ciekawszy będzie tajemniczy pojazd, który powstanie tylko w jednym egzemplarzu. Podobno może być „nowoczesną interpretacją modelu Type 57 SC Atlantic”. Cena: około 20 milionów dolarów. Masz tyle? I tak go sobie nie kupisz. Chyba że nazywasz się Ferdinand Piech. To specjalnie dla niego powstanie ten „one-off”.

Citroen

Citroen Ami One

Ami One: Tak według Citroen wygląda miejskie auto przyszłości. Ami One mierzy 2.5 metra, czyli tyle, co pierwszy Smart. Jego masa własna to tylko 425 kg. Napędza go silnik elektryczny, ale jeśli ktoś szuka tu mocnych wrażeń, źle trafił. Prędkość maksymalna wynosi zawrotne 45 km/h. W tym prototypie nie bardzo wiadomo, gdzie jest jego przód, a gdzie tył. I dobrze: to szalony, dziwaczny samochód koncepcyjny, zupełnie jak sprzed lat.

Centenary Concept: Oto kolejny „rocznicowy” samochód. Citroen w tym roku zdmuchuje okrągłe sto świeczek. Z tej okazji w Genewie zaprezentuje elektryczny, kompaktowy prototyp. Oby był podobnie szalony, jak Ami One. W następne stulecie powinno się wchodzić z przytupem.

Cupra

Cupra Formentor

Formentor: Oto pierwszy samochód tej marki, który nie jest przerobionym Seatem. Formentor będzie występował tylko ze znaczkiem Cupry. Czy to bezkompromisowe, sportowe coupe? Nie do końca: mówimy tu o kompaktowym, hybrydowym SUV-ie.

Honda

Geneva Motor Show 2019 premiery

Urban EV: Co prawda za sprawą informacji o zamknięciu brytyjskiej fabryki w Swindon, nad europejską przyszłością Hondy zbierają się czarne chmury… ale póki co spójrzmy na ten uroczy prototyp. Urban EV to miejski, elektryczny wóz w stylu retro. Ma mieć w środku tyle miejsca, co Civic, a jego bateria będzie ładować się do 80 proc. w pół godziny. Śliczny Urban: to źle brzmi, prawda?

Kia

Elektryczny prototyp: Kolejny „elektryk” na tej liście. Propozycja Kii ma wyglądać trochę jak amerykański muscle car, ale właściwie nic więcej o niej jeszcze nie wiadomo. Oby tylko darowali sobie dźwięk V8 z głośników…

Lamborghini

Geneva Motor Show 2019 premiery

Huracan Evo: Nareszcie! Jeżeli od zakupu Huracana powstrzymywał was zbyt mały ekran dotykowy w jego wnętrzu, możecie już biec do salonów. Wersja Evo ma większy, 8.2-calowy wyświetlacz. Co oprócz tego? Skrętna tylna oś, 631 KM, 2.9 s do 100 km/h. Nadal V10. Nadal bez doładowania i bez silnika elektrycznego.

Lexus

Geneva Motor Show 2019 premiery

LC Convertible: Lexus LC doczekał się wersji psującej fryzury. Na szczęście nadal wygląda jak prototyp… i dlatego bardzo go lubię. Zwłaszcza z wolnossącym V8, które teraz będzie lepiej słyszalne.

Mazda

nowa Mazda 3 2019

3: Europejska premiera nowej „Trójki”. Jeden z najbardziej oczekiwanych samochodów tego roku. Czy jest lepszy od poprzednika? Czy jest wart swojej dość wysokiej ceny? Czy z tyłu nie jest za ciemno? Przekonam się o tym już wkrótce.

CX-4: Brakujące ogniwo pomiędzy małym CX-3 a sporym CX-5. W Chinach można już kupić tak nazywającą się Mazdę, ale model z Genewy ma być czymś innym. Pod maską: podobnie jak w Trójce, między innymi rewolucyjny silnik Skyactiv-X, czyli benzyniak z samoczynnym zapłonem – jak w dieslu.

Mercedes

CLA Shooting Brake: Rodzina klasy A się rozrasta. Shooting Brake to takie kombi, które nie jest specjalnie praktyczne… ale nikt nie będzie nim woził mebli ani dostaw do spożywczaka. Ważne, że dobrze wygląda.

GLC lifing: To już – nadeszła pora na odświeżenie średniego SUV-a Mercedesa. Raczej obędzie się bez rewolucji. Ale czy ktoś się jej spodziewa?

Klasa V: Kolejny Mercedes, kolejny lifting. Z zewnątrz zmiany są tak dyskretne, że zdjęcia nowego i starego modelu podobno pojawiły się w nowym numerze czasopisma z łamigłówkami. Żaden z czytelników nie zdołał jeszcze naliczyć dziesięciu różnic.

Ważniejsze zmiany zaszły pod maską. Do gamy dołączył diesel o oznaczeniu 300d. Ma 239 KM i osiąga ponad 500 Nm. Dotychczas najmocniejszy był „zaledwie” 190-konny motor. Zmieniło się też we wnętrzu: pasażerowie drugiego rzędu będą mogli rozsiąść się na fotelach z masażem.

W Genewie zadebiutuje także elektryczny prototyp klasy V, o nazwie EQV. Firmy oferujące usługi shuttle w Oslo muszą być wniebowzięte.

Mitsubishi

Mitsubishi ASX 2020

ASX lifting: ASX jest na rynku już 9 lat i wygląda na to, że nigdzie się nie wybiera. Ostatni lifting będzie dość zaawansowany. Sporo zmieni się z zewnątrz, a pod maską pojawi się wolnossący motor 2.0 z Outlandera. Klientów zapewne nie zabraknie.

Engelberg Tourer Concept: Kolejny prototyp elektrycznego SUV-a. Dlaczego Engelberg? Tak nazywa się popularny szwajcarski kurort narciarski. Dziwna nazwa. Obstawiałem „Lancer Evo”.

Nissan

Tajemniczy prototyp: Nissan nie podaje żadnych szczegółów na temat zapowiadanej premiery. Na razie mamy teaser pojazdu o nazwie IMQ i niecodziennych proporcjach.

Peugeot

208: Ostatnio sporo pisaliśmy o nowym 208. Co ciekawe, będzie dostępne także z dieslem. Wersja elektryczna? Owszem. GTI? Nie wiadomo. Tak czy inaczej, bardzo ładny samochód.

508 Sport Engineered Concept: 400 koni z silnika spalinowego i dwóch elektrycznych, 4.3 s do 100 km/h, 50 km „na prądzie”. Oto 508, które jeździ jeszcze szybciej niż wygląda. Oby trafiło do seryjnej produkcji.

Polestar

Polestar 2 Volvo Concept 40.2

Polestar 2: Volvo nie pojawi się w Genewie, ale jego elektryczna dywizja, czyli świeża marka Polestar, pokaże tam swój drugi samochód.  Ma mieć około 400 KM. Zasięg? W okolicach 500 km. Ma to być rywal Tesli Model 3. Prototyp wygląda trochę dziwnie, jak podniesiony sedan. Może styliści mają sentyment do S60 Cross Country?

Porsche

Porsche 911 992

911 Cabriolet: Tego można było się spodziewać. Do coupe dołącza wersja ze zdejmowanym dachem. Na pewno będzie wspaniała. Ale i tak wolałbym coupe.

Renault

Clio: Nowe Clio z zewnątrz wygląda podobnie do obecnego. Jest od niego jednak nieco mniejsze i bardziej przestronne w środku. Będzie wersja hybrydowa, będzie przebój.

Seat

Seat Minimo

Minimo: Czy to samochód? Czy to motocykl? A może to po prostu hiszpańska wariacja na temat Renault Twizy? Minimo jest elektrycznym mikrosamochodem, który będzie mógł być prowadzony nawet przez 16-latków. Albo przez sztuczną inteligencję, bo przystosowano go już nawet do czwartego poziomu jazdy autonomicznej.

Seat planuje także zaprezentować swój pierwszy model elektryczny, oparty na platformie MEB. Będzie technicznie zbliżony do opisywanej niżej Skody.

Skoda

Vision iV: Pora na mały konkurs: czy to samochód spalinowy czy elektryczny?

No cóż, odpowiedź nie była trudna. Oto prototyp pierwszej elektrycznej Skody. Nadwozie? Najmodniejsze w tym sezonie: czyli crossover-coupe.

skoda kamiq premiera

Kamiq: Po Seacie Arona i Volkswagenie T-Crossie nadeszła pora na Skodę. Kamiq to najmniejszy z czeskich crossoverów, zbudowany na płycie podłogowej nadchodzącej Scali. Póki co wyłącznie spalinowy, ale za to dostępny również z silnikiem Diesla. Oczywiście, że się sprzeda.

SsangYong

Korando: Po całkiem udanym Rextonie, koreańska marka kontynuuje odświeżanie gamy modelowej. Nowe Korando ma mieć nowoczesne wnętrze z ekranami dotykowymi i – po raz pierwszy – silnik 1.6 z turbodoładowaniem. Czy to już „ten czas”, by klienci przekonali się do SsangYonga? Kto to wie…

Subaru

wyniki sprzedaży Subaru

Hybrydowy e-Boxer: Lepiej późno niż wcale. Subaru „idzie w hybrydy”. W Genewie nie pokaże nowego modelu samochodu, ale zaprezentuje nowy układ napędowy. Nieduży silnik elektryczny ma tu współpracować z motorem benzynowym, oczywiście takim typu boxer.

Szkoda tylko, że w Genewie nie zobaczymy europejskiej wersji nowego Legacy…

Toyota

Supra: Wygląd nowej Supry nie jest już tajemnicą – sam widziałem ten wóz na własne oczy. Ale oficjalny europejski debiut tego wyczekiwanego modelu będzie miał miejsce w Genewie. Ciekawe, ile osób zmieni zdanie na temat jego stylistyki po ujrzeniu go na żywo? Ja tak miałem.

Volkswagen

Passat po liftingu: Typowo dla Volkswagena, podczas opracowywania Passata po liftingu styliści nadwozia poszli na spacer. Z zewnątrz obyło się praktycznie bez zmian. W środku zastosowano za to m.in. nowy system multimedialny i system obsługi głosowej. Dodano też rozbudowane systemy wspomagające kierowcę. Jest ich na tyle dużo, że nowy Passat może oferować jazdę autonomiczną na poziomie drugim.

ID Beach Buggy: Świat z całą pewnością potrzebuje więcej prototypów elektrycznych wozów plażowych. Mówię poważnie – byłoby weselej!

T-Roc R: 300 KM, 4,9 s do 100 km/h, wydech firmowany przez Akrapovicia. Jeśli dla kogoś Golf R jest zbyt nudny, oto coś dla niego. Po co komu SUV z obniżonym zawieszeniem? Nie wiem. Ale na pewno taki T-Roc fajnie jeździ.

Touareg V8: Dostępny w tej chwili, 286-konny Touareg i tak zapewnia przyspieszenie na poziomie Golfa GTI. Jeździłem takim wozem i naprawdę niczego mu nie brakuje. Ale co V8, to V8. W Genewie zostanie pokazana wersja z ośmiocylindrowym silnikiem 4.0 TDI o mocy 421 KM. Moment obrotowy: 900 Nm. Podobno kilka sztuk zamówiły już lotniska: taki Touareg będzie mógł z powodzeniem służyć do holowania Airbusów A380 na pas startowy…

Volkswagen T6 lifting 2019
T6 lifting: Odświeżone wnętrze, wersja elektryczna, oprócz tego, tradycyjnie: więcej systemów wspomagających kierowcę. Transporter już prawie sam jeździ. Ale jeszcze nie lata. A bus musi latać…

Tegoroczny salon w Genewie odbędzie się w dniach 7-17 marca. Na którą premierę najbardziej czekacie?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać